Dziś po kolejnej wizycie u weta. Kupki maluchów się normują, co mnie baaaardzo cieszy. Jutr mój TŻ ma iść na zastrzyk z Rysiem, ale do towarzystwa i Abi pewnie weźmie.
Dziś maluchy zasnęły mi na rękach w poczekalni.. Po przywitaniu się z Panią doktor padło pytanie z mojej strony "od którego zgona zaczynamy". Padło na Rysiaka bo był z wierzchu.. Dzieciaczki moje dzielnie zniosły zastrzyki a w nagrodę dostali kolejną zabaweczkę. Najbardziej mnie cieszy normowanie się sytuacji kupkowej

No i mój dżentelmen zmienia ząbki na stałe
