♥ Muszu i Teemuś ♥ Jest lepiej :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 30, 2013 14:29 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Witajcie weekendowo :)

Tym razem przedstawiam naszego domowego glonojada w akcji.

http://www.youtube.com/watch?v=5I-W9BO2EJI

Teemuś ma 8 miesięcy, ssie od samego początku. Teraz już praktycznie tylko ręce, wcześniej właził na głowę i dosysał się do ucha czy policzka.
Nie wiem jak go tego oduczyć. Kładzenie na podłodze nie pomaga, cały czas wraca i do tego mały "terrorysta" potrafi siedzieć koło mnie i miauczeć wniebogłosy "chce ssaaaaać" :D
Udało mi się go nagrać jak wlazł mi na kolana przy komputerze. Wczepia się łapiszczem w moją rękę, a jak ją odsuwam to przyciąga i czasem podgryza.
Mąż każe mi kategorycznie mu nie pozwalać... ja sama nie wiem, pozwalać nie pozwalać??? Przejdzie mu z wiekiem? Już sobie wyobrażam 4,5 kg przyssane do mojego palca...
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Sob lis 30, 2013 18:39 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

o matko, jaki z niego ssacz!!!! ;)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie gru 01, 2013 0:07 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Biedaczek ma chorobę sierocą,musiał za wcześnie stracić mamę :(
On tak robi bo teraz czuje się bezpiecznie :)
Powinien z tego niedługo wyrosnąć.
Moja Yuki ssała tak mniej więcej do roku,ale na szczęście nie palce,uszy czy nasze policzki.
Przytulała się i ssała nasze ubrania,a potem zaczęłam podsuwać jej czystą szmatkę :) i była zadowolona.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 01, 2013 8:43 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Dosiadam się z moim Kozim Cycem :1luvu:

Bardzo fajnie się czytało historyjkę Twoich Kociaków:)
Każda zresztą historia - opowiadająca o tym jak to Kot nas odnajduje wśród tysięcy potencjalnych posiadaczy- jest magiczna :kotek:

Nie przejmuj się ,mój Lamar zawdzięcza swoją jedną ze sławnych ksyw "Kozi Cyc" właśnie dlatego że raz na dzień włącza się mu totalny ssacz i wówczas przychodzi do mnie i ssie mi szyję dopóki nie uśnie.
Nie mam serca go odganiać i zabraniać, biologiczna matka od początku go jakoś nie chciała więc niech sobie mnie pocycka , a co :) Jak mu dobrze , a mnie krzywdy tym i innym nie robi to co mu będę zabraniać :)

Widzę że Muszysław ma bardzo fajną fotkę na drapaczku z którego dzielnie ogląda świat z góry.
Jako że jestem teraz na etapie oczekiwania na drapak , to zadam pytanie : czy odczepił się Wam od innych mebli na tyle że możecie być o nie spokojni?
Pozdrawiam:)))))
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 01, 2013 9:18 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

oooo jaki cudowny pyszczek Teemuś ! Przepiękny jest :1luvu:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie gru 01, 2013 10:27 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Prawdziwy ssak :1luvu:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie gru 01, 2013 17:26 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Filmik nakręciłam, bo rodzina i znajomi nie mogli uwierzyć w moje opowieści o ssaniu :)
Też nie mam serca go odtrącać, zwłaszcza, że jest strasznie słodkim kocurkiem.
Muszu w jego wieku już pokazywał charakter, czasem się na mnie złościł i miał (no w sumie ma nadal) nawyk "atakowania" gołych nóg :D
Maluszek za to jest jak do rany przyłóż, zero agresji, z ręką na sercu nie widziałam, żeby chociaż raz się na mnie pozłościł, nawet jak mu kategorycznie czegoś zabraniam.

Blodka pisze: (...) to zadam pytanie : czy odczepił się Wam od innych mebli na tyle że możecie być o nie spokojni?
Pozdrawiam:)))))

Zdecydowanie tak. Muszek najbardziej lubił "obrabiać" boazerię w przedpokoju i nogi od krzeseł + drapał po poduszkach, pościeli i kocach. Koci mebelek odwrócił jego uwagę i prawie od razu zaczął ostrzyć na drapaku pazurki.
Chociaż no cóż... czasem zdarzało się coś innego podrapać i teraz też się zdarza, ale zabawa na drapaku i nasze chwalenie go za to bardzo pomogły w "ratowaniu" domowych sprzętów.
Teraz jak jest dorosły to mogę powiedzieć, że meble są bezpieczne :)

Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Śro gru 04, 2013 18:46 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Powiem Ci Rilla, że mój Kot to połączenie Twoich dwóch. Śmiejemy się że ma tzw."odpały", w jednej chwili potrafi atakować z impetem gołe nogi i ręce, a za chwilę zmienia nastrój jakby go ktoś ekspresowo przeprogramował i przychodzi się tulić, każe się głaskać i jeśli chodzi o mnie , to przychodzi "cyckać". Do nikogo innego nie przyjdzie w tej sprawie , tylko do mnie.
A Kotki masz śliczne. Obydwa. I nie chcę absolutnie faworyzować, ale jako że mam odchył na czarne, to czarnulek jest przeboski :D
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 04, 2013 18:58 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Blodka nic tylko zazdrościć takiego koteczka :) Koty są prostu cudowne przez te swoje charakterki, wszelkie "friki" i "odpały". Dają mnóstwo frajdy i radości :)
Czasem na prawdę żałuje, że nie mam porządnej kamery, żeby to nagrać.
Moje kocurki trafiły do mnie już nieco starsze, Muszu miał jakieś 6-7 miesięcy a Teemuś ok. 5 miesięcy i pomimo to o każdym z nich mogłabym książkę napisać.

A co do cycania to taak, jesteś jego "kocią mamą" i będzie przede wszystkim (a nawet tylko) do Ciebie przychodził :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Śro gru 04, 2013 19:29 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Wlaśnie teraz przyszedł, zaległ mi na klacie,objął dwoma łapkami ,ugniata mi szyję i ją cycka :ryk:

A napisz jak Twoje dwa Skarby, toczą wojny czy się przyjaźnią ponad życie?
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 04, 2013 20:30 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Można powiedzieć, że toczenie wojen jednak wynika z przyjaźni :)
Na prawdę kamień spadł mi z serca, bo denerwowałam się bardzo.
Jeszcze jakieś 2 miesiące temu byłam zaniepokojona, bo darły straszliwe koty na dywanie czy kanapie, ale jak się okazało to była po prostu zabawa z małym elementem prób dominacji.
Muszeron jak wydoroślał stał się poważnym kocurem, który po szaleńczej zabawie lubi sobie spokojnie posiedzieć na parapecie czy drapaku a maluszek mu nie pozwala i zaczepia :)
Wczoraj byłam świadkiem jak Teemo chwycił przysypiającego Muszu za policzek, za pysia i ciąąąąągnął, aż Muszynie prawie oczy wyszły z orbit :) Potem tylko szukałam zgubionych wąsów na dywanie.
Generalnie jest bardzo dobrze i powoli wszystko wraca do normy. Czasem starszemu puszczają nerwy i wydobywa z siebie komiczny okrzyk niezadowolenia, chyba nie znajdę na to wyrazu dźwiękonaśladowczego :D

Twój Lamarek Blodko jak opisujesz, w wielu kwestiach bardzo przypomina mojego Muszu jak jeszcze był mały (być może to koci standard). Tak samo miał, jak ja to nazywałam "friki" czyli najpierw gryzł po rękach czy nogach, robił jakieś dziwne wywijasy, a po chwili przychodził na mizianie i mruczenie. I tak w kółko, zmiana nastroju w ciągu 1 minuty.
U Teemcia tego nie zaobserwowałam, bo jednak trafił do domu z dorosłym kotem i w sumie wszelkie niezadowolenia czy wybuchy energii rozgrywają się między kotami :)
Poza tym zapomniał wół jak cielęciem, Muszu już nie pamięta jak potrafił biegać jak opętany z pokoju do pokoju i denerwuje się teraz jak maluch dostaje bzika.

A tak żbiki sobie śpią na regale
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Śro gru 04, 2013 21:09 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

O jak słodko :1luvu:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 04, 2013 21:16 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Ja też mam taką nadzieję że Cyc się uspokoi...z czasem:)
Strach mnie ogarnia na samą myśl że przełom stycznia/lutego pójdzie na wyjajkowienie, ale może po kastracji się uspokoi. Na razie jest jak cząsteczka śmigająca po pokojach z prędkością światła :)
Pięknie śpią razem...czy to cudo na którym zalegają nie spada Tobie z regału? :ryk:
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 04, 2013 21:23 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Śliczne :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 04, 2013 22:43 Re: Muszu i Teemuś czyli moje koty nad koty

Blodka pisze:Ja też mam taką nadzieję że Cyc się uspokoi...z czasem:)
Strach mnie ogarnia na samą myśl że przełom stycznia/lutego pójdzie na wyjajkowienie, ale może po kastracji się uspokoi. Na razie jest jak cząsteczka śmigająca po pokojach z prędkością światła :)
Pięknie śpią razem...czy to cudo na którym zalegają nie spada Tobie z regału? :ryk:


Uspokoi się na pewno, ale raczej nie bezpośrednio po kastracji :) W przypadku moich stworów kastracja nic a nic nie zmieniła w zachowaniu (Muszu miał jakieś 7 miesięcy, Teemo 6).
Być może jakaś drobna zmiana była... no, ale chyba niezauważalna :D Teemo jest miesiąc po zabiegu a szaleje dalej jak wariat z podniesionym ogonem, wpada w totalnego bzika, rozpędza się, odbija o ściany... istne szaleństwo :D
Muszek uspokoił się niedawno, w sumie mogę powiedzieć, że dokocenie go już totalnie uspokoiło, ale wcześniej (jakiś rok temu) zauważyłam, że już coraz rzadziej ma wybuchy energii i zaczyna robić się poważnym kocurem.

Legowisko na regale jest przyklejone i przybite do samego regału, musieliśmy je przytwierdzić bo rzeczywiście czasem się zsuwało ^^
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], januszek, muza_51, Silverblue i 404 gości