
Maleństwo cudne, powodzenia !
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
meggi 2 pisze:Dzięki za fotki.Widać , że maleństwo obolałe. A jak wieczorne samopoczucie koteczki?
goferek pisze:Kicia skusiła się przed chwilką na dużą porcję gotowanej rybki
bea3 pisze:Piękna historia, dobrze, że Ginger trafiła (?) na Was. Bo Ginger to koteczka ?
Maleństwo cudne, powodzenia !
goferek pisze:Ciągle jakoś się trzymamy.Dzisiaj jest jakby o odrobineczkę lepiej. Kicia dostała dziś znów u weterynarza porządna dawkę wzmacniaczy, kolejnych leków i coś na kupkę, żeby łatwiej się robiło i szybciej były wydalane te martwe robaki-no i zamiast kupki pojawiła się sama woda. Na szczęście na razie tylko dwa razy w ciągu 9h wiec chyba nie jest źle. No i nie widać było żadnych żywych robali. Podobno to jej nie zaszkodzi, bo jest regularnie nawadniana, a największym na razie stwierdzonym u niej problemem jest to robactwo. Jutro znów lecimy pod kroplóweczkę.
Kicia dziś zasiadła sobie na 3 minutki w słoneczku i zaczęła się myćPotem oczywiście padła w tym słonku ze zmęczenia i podrzemała z godzinkę:) Ja tylko kocyk co chwilkę przeciągałam, żeby ciągle w słonku była skoro jej tam dobrze
Dziś tez wydawała mi się jakby ciut bardziej "przytomna" Miała takie chwilę, że nie spała i obserwowała psa biegającego po domu, nas- zazwyczaj nie przejawiała, żadnego zainteresowania otoczeniem zewnętrznym. No i apetycik dziś wrócił i zjada dwie duże ( jak na nią) porcje gotowanego kurczaczka.
Pić ciągle nie chce więc podaję jej strzykawką co jakiś czas odrobinę wywaru z kurczaka i rybki.
Trzymamy kciuki za kolejną noc
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości