Dzień dobry, wita Lamar:) Let's kill this WĄTEK!

[elianka]

Witam, mogę się przysiąść?

Lamar jest uroczy, uwielbiam czarne demony <3

Nie dawaj mu whiskasa, to sama soja kot nie kura A kurczaka jak najbardziej możesz dawać, właśnie z tłuszczem i skórą. Kotki mają inny metabolizm niż ludzie, tłuszcz jest im bardzo potrzebny - na sierść i duży dopływ energii U takich paskud co rosną to szczególnie ważne

Moje demony są co prawda starsze, ale dostają jeszcze żółtko surowe, jogurt, raz na dwa tygodnie gotowaną rybę i rożne rodzaje surowego mięska (oprócz wieprzowiny). Wprowadzaj nowe rzeczy pojedynczo i patrz czy kotkowi nie szkodzi. Ważne jest żeby mu od małego dawać jak najwięcej różnych rzeczy, bo w kocięctwie maluchy się żywieniowo "programują" na całe życie.

Warto też rozważyć opcje towarzysza dla Lamara

[Blodka]

Prześlicznie dziękuję za rady, jak dobrze że tu trafiłam,nie ma to jak zasięgnąć opinii od znających się na rzeczy -od jutra będę próbowała wprowadzać mu na miseczkę i świeże i gotowane mięsko. Nie zdawałam sobie sprawy że whiskas to taki badziew, no ale to mniej więcej tak jak my -ludzie -szamalibyśmy non stop chińskie zupki i puree ziemniaczane w proszku,prawda?

Od dziś mieszkanie wygląda jak średniowieczna warownia- zauważyliśmy ,że Diabelski Diabeł wskakuje na rogówkę i spada za nią, czasami spod nie wychodzi, a czasami się drze wniebogłosy i trzeba mu pomóc , wyciągnąć go. Pozagradzaliśmy mu drogę do ewentualnych upadków . Boję się że podczas naszej nieobecności trochę się poobijał, bo jak chętnie zeskakiwał z łóżka po drzemce na podłogę to teraz trochę się boi.
"Lezie mi w szkodę" do kontaktów i kabli , wszystko w możliwie optymalny sposób pozabezpieczaliśmy , ale Mały zawsze znajdzie drogę żeby ominąć przeszkody. Nie chcę żeby zamieniał się w kota samobójcę, przyjmuję, że to zwykła kocięca ciekawość.

I wiecie co, chciałabym żeby był czarny jak noc, taka jest jego matka. Ale jak obserwuję to jakoś tak jaśnieje, pod słońce jest jakiś taki czekoladowy z jasnymi refleksami. Może Pan Ojciec był szaraczek ?
Nic to, nawet jakby był różowy to bym kochała nad życie

[Milena_MK]

I wiecie co, chciałabym żeby był czarny jak noc, taka jest jego matka. Ale jak obserwuję to jakoś tak jaśnieje, pod słońce jest jakiś taki czekoladowy z jasnymi refleksami. Może Pan Ojciec był szaraczek ?
Nic to, nawet jakby był różowy to bym kochała nad życie

Pewnie! Zobacz na mojego Beniego, uszka ma jak nietoperz a jaki kochany jest

[elianka]

I wiecie co, chciałabym żeby był czarny jak noc, taka jest jego matka. Ale jak obserwuję to jakoś tak jaśnieje, pod słońce jest jakiś taki czekoladowy z jasnymi refleksami. Może Pan Ojciec był szaraczek ?
Nic to, nawet jakby był różowy to bym kochała nad życie

Ano pewnie

Ale jak nie będzie wyłaził na dwór ( na słońce) i będzie dobrze jadł to będzie czarny jak noc listopadowa Pooglądaj wątki forumowych czarnuszków - wszystkie czarne i błyszczące

Sama mam taki czarny egzemplarz w domu i mam wrażenie, że jest jeszcze czarniejszy niż był

[Blodka]

Nietoperzyk jest boski!!!!:) Elianka - Twój Czarnuszek także:))))

Parę dni mnie nie było- jak już wspomniałam przygotowuję się do przeprowadzki i miałam troszkę formalności do pozałatwiania. Mam nadzieję że jakoś to przeżyjemy i od października będę z Wami łączyć się z nowego miejsca:).

Lamarek robi się z dnia na dzień coraz bardziej zaczepliwy Chce się bawić , ale podczas zabawy strasznie drapie i gryzie, kiedy stoję w kuchni i zmywam naczynia to wdrapuje się po moich spodniach albo po grubych rajstopach ( cienkim rajstopom wyprawiłam mentalny pogrzeb i stypę- to se usz ne vrati ) , niepokoi mnie tylko to że kiedy syn zbliża do niego twarz to parę razy jakoś tak dziwnie skoczył i ugryzł go lekko w policzek. Na szczęście podczas nocy jest grzeczny, wtuli się obok na podusi i mogę zapomnieć że mam kota, śpi spokojnie a my z nim.

Posłuchałam Waszej rady i whiskas poszedł w odstawkę. Kupiłam filet z kurczaka, pokroiłam surowy w kosteczkę i zjadł ze smakiem. Potem dałam mu resztę whiskasa,powąchał i uciekł. Już mi go nie chce jeść . Czy to przez to że świeży kurak mu zasmakował i sam stwierdził że badziewia jeść nie będzie? Po prostu omija mi to szerokim łukiem. Mam zamiar kupić filet z tilapii i ugotować, może mu też zasmakuje, oczywiście po gruntownym przejrzeniu czy są jakieś ości.

Wybaczcie mi moje braki w wiedzy w wychowywaniu młodziaka, ale dopiero raczkuję, z pewnością macie na wyposażeniu zabaweczki dla Waszych Kotków i tzw. domki-drapaki- ja się zastanawiam nad kupnem takiego czegoś----> (przykład) http://allegro.pl/drapak-dla-kota-kotka ... 44503.html - czy to dobra inwestycja ?

Będę Wam Kochane wdzięczna za podpowiedzi i sugestie Kawka się już parzy

[bea3]

Moim zdaniem taki drapak to świetna rzecz dla kota, zabawy będzie mieć pod dostatkiem
Mój Gucio uwielbiał wszelkiego rodzaju piłeczki, maleńkie takie, łapał je do pyszczka, przynosił mi, ja rzucałam i znowu gonitwa Lubił też polować na zwykłą wełnę, to był istny szał ! Codziennie tak się z nim bawiłam

To też może być ciekawa zabawka:
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... 809&cat=64

Co do jedzenia to mądry kotek że nie chce już Whiskasa. Może poczytaj tu na forum nt. żywienia maluchów, ja nie mam wystarczającej wiedzy, ale i Gucia i tymczasów nie karmiłam Whiskasem ani niczym podobnym. A w przyszłości, jak wezmę kociaka to myślę o barfie, to znaczy teraz o tym czytam i się uczę

[Blodka]

bea, dziękuję za link do tej stronki, już sobie czytam i z pewnością coś Diabełkowi kupię Ponieważ moje ręce za niedługo będą wyglądać jak po nieudanych próbach samobójczych no i...smutno mi strasznie kiedy chcę go pogłaskać, pomiziać, a ten waryjot mnie kąsa i drapie

[NatjaSNB]

Blodka każdy drapak to fajna zabawa dla kota Ja ze swojej strony polecam drapaki Rufi - drogie, ale na lata... naprawdę warte swojej ceny
Poleca,m też szeleszczące tunele i wędki z piórkiem Ale i tak nic nie zastąpi zwykłych kartonowych pudełek i piłeczek z folii aluminiowej

[Blodka]

A propos kartonowych pudełek... Położyłam w kącie w przedpokoju dwa kartonowe pudełka po butach. Szukam kota, wołam -nie ma. Wchodzę do przedpokoju,leży sierota i śpi skulony na tych kartonach, o bożym świecie nie wie, wygląda jakbym go z pokoju wyrzuciła, też sobie nie potrafił innego wygodniejszego miejsca znaleźć , tylko leźć do kąta, na dwa biedne pudła. Ale zbliżyłam się, posłuchałam , leży , śpi i mruczy, więc mu chyba dobrze. Nie ruszam,sam przyjdzie do mnie pod koc jak mu się przypomnę
Tak sobie myślę, że jeszcze niejednym dziwnym miejscem do wypoczynku w życiu mnie zaskoczy ...

Postanowione- dostanę w tym miesiącu premię - kupuję Władcy Pająków drapakodomek

[NatjaSNB]

Z pudełkami nie wygrasz Kiedyś też mi ich było szkoda, to im specjalnie poduszkę tam włożyłam... Bazyl nie właził wtedy wcale, a Tośka była zainteresowana cały jeden dzień. Wyjęłam poduszkę i pudełko wróciło do łask

[Milena_MK]

a ja jeśli mogę coś dodać od siebie - im wyższy drapak, im wyższa półeczka na nim, tym lepiej ja mam coś takiego:

http://allegro.pl/legowisko-drapak-dla-kota-kotow-117-cm-promocja-i3526028059.html

ale zdecydowanie będę się rozglądać za czymś do sufitu

[Blodka]

Dzisiaj odwiedziła nas Babcia, czyli matka moja i zobaczyła Diablątko po raz pierwszy:D
I jakie to kociątko sprytne, jakie to grzeczne, jakie to pozory potrafiło sprawiać przy Babci, że słodkie, że śpi, że potulne:D
Wystarczyło, że kobiecina wyszła na autobus, to pazury i zęby poszły w ruch i po słodkim potulnym kocurku zostało tylko wspomnienie

Szkoda, że takich drapakodomków nie zaprojektowali jeszcze http://www.artofvfx.com/GOT/GOT_CONCEPT_A52_03.jpg - ja jako wielbicielka wszystkich przeczytanych tomów powieści i serialu byłabym wniebowzięta, a Los Kotos miałby co drapkać

[Milena_MK]

Szkoda, że takich drapakodomków nie zaprojektowali jeszcze http://www.artofvfx.com/GOT/GOT_CONCEPT_A52_03.jpg - ja jako wielbicielka wszystkich przeczytanych tomów powieści i serialu byłabym wniebowzięta, a Los Kotos miałby co drapkać

to może do dzieła? zaprojektuj, sama bym była chętna

[elianka]

Blodka - sama zbuduj taki drapak!!!

[Blodka]

Moje Kochane, ja jestem taka "zdolna" że potrafię kulę bilardową zepsuć, gdzie tam mnie do wykonania takiego drapaka hahha:)))