tytuł wątku zamierzony,chodzi o zwrócenie uwagi,że szukamy domu dla persa,nie dachowca.
A to czy ma rodowód czy nie jest naprawdę drugorzędne,zresztą nie sądzę,by ktoś wymagał wydania rodowodu dla kota zgarniętego z ulicy
Kwestia ogona i sierści dla mnie też drugorzędna,choć wizualnie tragiczna. Wygląda jak kot złożony z dwóch innych. Łebek śliczny i jakby odkręcony i przyczepiony od innego kota
Najważniejsze dla mnie,że kot je,ma apetyt,robi ładną koopę,siku,jest póki co zdrowy (na testy nie mam funduszy). I priorytetem jest znalezienie mu DT/DS. U mnie w domu może być jeszcze 4dni.
Proszę kotkins pogadaj w jego sprawie z KŚ,Kasią. Do adopcji na już wg mnie on się nie nadaje. Chyba,że ktoś nie szukałby w nim jeszcze piękna persa,a to piękno może wypracować i wypielęgnować w nim.