Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 23, 2013 12:38 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Jestem oburzona!!! To nie jest żaden rozbójnik!!! To sama kwintesencja kota!!! I jaki piękny w dodatku!!! Proszę się Go absolutnie nie pozbywać!!! Błagam! Aby nikt nie odebrał od Ciebie tego Kota!!! On sobie sam Was wybrał i niech tak już będzie.Amen :ryk:

A tak na poważnie już (choć kwestie powyżej też są bardzo serio :wink: ) możesz zamówić za niewielkie pieniądze pakiet ogłoszeń u CatAngel i ewentualnie wydarzenie na fb zrobić choć tam już duże zakocenie niestety.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 27, 2013 9:43 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

ewan pisze:Jestem oburzona!!! To nie jest żaden rozbójnik!!! To sama kwintesencja kota!!! I jaki piękny w dodatku!!! Proszę się Go absolutnie nie pozbywać!!! Błagam! Aby nikt nie odebrał od Ciebie tego Kota!!! On sobie sam Was wybrał i niech tak już będzie.Amen :ryk:

A tak na poważnie już (choć kwestie powyżej też są bardzo serio :wink: ) możesz zamówić za niewielkie pieniądze pakiet ogłoszeń u CatAngel i ewentualnie wydarzenie na fb zrobić choć tam już duże zakocenie niestety.


Fejsbuka omijam szerokim łukiem, pakiet ogłoszen chyba będę musiała zamówić :mrgreen: . Ja jestem antyfejsbukowym betonem i weteranką z czasów allegro, nie wierzę w inne portale jakoś :kotek: i nie potrafię się odnaleźć w świecie, w którym nie można już ogłaszać zwierzaków na allegro! :roll:

Więc, cholera, tymczasowanie z fesjbukiem w tle, już nie dla mnie :roll:

Na piękne kocie oczy ani inne kocie szantaże już nie dam się nabrać. :twisted: Tylko kłopoty z tego wynikają! :wink:
Ja cenię sobie spokój i moje stateczne Kocice!


A zatem nadal szuka domu ten fircyk, który mi przewraca mieszkanie do góry nogami :mrgreen:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob sie 31, 2013 23:42 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

No i nadal kursuje po naszym mieszkaniu to durne Pendolino. :cry:

Już pisałam, że ten koci egzemplarz jest nachalny, hałaśliwy, i wyczynia różne małodowcipne gagi, np. potrafi znienacka przebiec w powietrzu pomiędzy naszymi głowami i po głowach (boję się siadać na kanapie, bo najczęściej tam właśnie fruwa Pendolino :wink: ) Skutecznie tłucze to, czego do tej pory nie stłukły pozostale koty.

Galopuje nie jak jeden kot, ale jak stado bawołów. :roll:

I bywają chwile, że można się wkurzyć, przestraszyć i mieć dość zakocenia do kwadratu. :x


ale wystarczy, że weźmie się go na ręce.
I co? :D

...I od razu, w pełnej krasie objawia nam się stuprocentowa kocia ciastolina (taka jeszcze nie upieczona) z różowym nochalem. :D :D

Efekt ciastoliny jest niezawodny!
Od razu wqrw i dół mija, człowiek czuje się jak po solidnej dawce dobrze dobranych antydepresantów, dzialających z szybkością światła. :wink:
Aha, i lubi dzieci. Te mniejsze, nieskoordynowane i hałaśliwe również. Podobienstwa się przyciągają? :mrgreen: :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie wrz 01, 2013 1:03 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

:ryk: :ok: Przecież pisałam, że cudo nie kot!
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie wrz 01, 2013 22:32 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Gretta pisze::ryk: :ok: Przecież pisałam, że cudo nie kot!


Cudak, jeżeli już :mrgreen:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro wrz 04, 2013 9:35 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

***
A tu widać, jak nam Pendolino podstępnie wpełza do szuflad i zafutrza uprane ciuchy... :twisted:

Obrazek

lokuje się też w szafce kuchennej, bo przecież tam jest specjalna przegródka na Koty :twisted:

Obrazek

...ponadto lokuje się też w pralce, pomimo że tam nie ma przegródki na Koty. Nie szkodzi!

Obrazek

I pilnuje, żeby ryż się nie przypalił. Bywa też bardziej hardcorowo, bo łazi pomiędzy palnikami.
Obrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro wrz 04, 2013 10:14 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Mówiłam: wyprasuj bandytę i w kopertę babelkową zadresowaną na Hobbitowo. :twisted:
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Śro wrz 04, 2013 21:21 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Ale on jest cudnyyyy :1luvu: Całkiem jak mój Lakuś :lol: Ty dziewczyno bierz się za kochanie tej ślicznoty i ani nie myśl o oddaniu go!!!
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 11, 2013 11:24 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Ty nam tak nie doradzaj, bo to zła rada jest. :mrgreen:
Mam niestety wrażenie, że Kotu u nas dobrze. I cierpliwy jest bardzo. Naszemu synowi pozwala się podstępnie tarmosić za ogon (chociaż ja nie pozwalam, ale podstępy się wciąż zdarzają, bo Pendolino pozwala)

Nam też dobrze, ale... jest jedno ale.

Jeżeli Pendolino nas zostanie, to ja chyba już zupełnie odpadnę z tymczasowania, nawet awaryjnego :roll: I po prostu, gdy usłyszę miauczące krzaki... to po prostu zatkam uszy i ucieknę w inne krzaki.

Niebawem czeka nas rewolucja, przeprowadzka, remont i ogólnie jeden wielki szał... od samego myślenia boli głowa. :roll:
Nie mam czasu i weny na ogłoszenia:
pół biedy ogłoszenia,

ale emocjonalnie zaczęło mnie przerażać "rozgryzanie" kolejnych potencjalnych domów :roll: .

zajrzałam sobie jakiś czas temu na wątek studenta-psychopaty i pomyślałam ze zgrozą, że właściwie, ok. 50 kotów wyadoptowałam (taaak) i... po kilku latach mam kontakty z może 5% domów. A reszta?
Nie wiem, ja już nie nadaję się do tego. :roll:

Kurczę, ten debilny Pendolino jest za fajny, za łagodny, za ciastolinowy... żeby miało go coś złego spotkać. Patrzę na tę gębę poczciwą i smutno mi jakoś. :kotek:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw wrz 12, 2013 10:49 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Agalenora pisze:Nie wiem, ja już nie nadaję się do tego. :roll:

Ja się wcale nie nadaję. 5 lat temu odchowałam na butelce dwa kocurki, początkowo miały szukać domów. Ale okazało się, że potencjalny adoptujący nie musi być zwyrodnialcem, żeby się to źle skończyło - może po prostu wziąć takiego domowego ufnego malucha i... wypuścić pod blok, bo koty zawsze tam były. Gdy dostałam taką "propozycję domu" i jeszcze poczytałam na forum o tym, jak ludzie kłamią że kot nadal u nich jest, podczas gdy naprawdę przebywa w schronisku/na ulicy/za TM, zrezygnowałam.
Następny znaleziony malec (2 lata temu) był wychudzony i chory, więc oceniłam (słusznie) że doprowadzenie go do "stanu używalności" zajmie 4-5 m-cy. W tym czasie kot przywiąże się do nas, a my do niego. Więc od razu zdecydowaliśmy, że zostaje... ;)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt wrz 13, 2013 14:21 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Czy mały Pendolino jest jeszcze do wzięcia? Jest śliczny - choć opis na jego temat dość drastyczny:) - zastanawiam się, czy ADHD jest eliminowalne z czasem? - zastanawiamy się nad adopcją z narzeczonym od pewnego czasu i przyznam, że takie niesforne stworzenie byłoby dla nas wyzwaniem ale też mnóstwem radości.

labelle

 
Posty: 2
Od: Pt wrz 13, 2013 14:16

Post » Pt wrz 13, 2013 15:26 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

labelle pisze:Czy mały Pendolino jest jeszcze do wzięcia? Jest śliczny - choć opis na jego temat dość drastyczny:) - zastanawiam się, czy ADHD jest eliminowalne z czasem? - zastanawiamy się nad adopcją z narzeczonym od pewnego czasu i przyznam, że takie niesforne stworzenie byłoby dla nas wyzwaniem ale też mnóstwem radości.


hej, witaj na forum i w tym wątku :kotek:

Opis drastyczny, ale takie są Koty, zwłaszcza te młodsze wiekiem... No cóż, na początek łyżka dziegciu bez domieszki miodu a na deser jeszcze rozważania na temat psychopatów i adopcyjnych porażek.
Nie ma co, zachęciłam :wink:

Pendolino JEST DO WZIĘCIA - im prędzej tym lepiej, dopóki jeszcze słyszę co mi rozum podpowiada. :wink:


Czy kocie adhd jest eliminowalne? Jest pewna szansa, że tak. Moje koty, starsze wiekiem, są słusznie stateczne, i Pendolino wydaje się na ich tle niczym wulkan energii i durnych pomysłów.

A czy przejdzie mu z czasem? Cóż, wtedy nie będzie już Pendolin[o/em? :roll: ], ale Osobowym do Zawiercia. :twisted:
Jesteście z Warszawy? :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob wrz 14, 2013 17:03 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

na razie cisza w eterze.
Pendolino-Ciastolino nadal do wzięcia :kotek:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon wrz 16, 2013 8:45 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Niestety widzę, że adopcja kociego stworzenia nie jest łatwa, mamy sporo dylematów a podstawowy to taki, iż planujemy przeprowadzkę w następnym miesiącu i zastanawaimy się czy nie lepiej byłoby przygarnąć małe co nieco już w nowym miejscu - nie mam doświadczenia i nie wiem, czy to dobrze dla kociaka zmieniać miejsce pobytu z dużą częstotliwością?
Tak, jesteśmy z Warszawy.

labelle

 
Posty: 2
Od: Pt wrz 13, 2013 14:16

Post » Wto wrz 17, 2013 15:54 Re: Błagam! Niech ktoś zabierze ode mnie tego Kota!!!

Hej labelle,

Myślę, że kot odnajduje w nowym miejscu dość szybko. Pewnie bardziej będzie tęsknił za nami :twisted: (no, pochlebiłam sobie, ale mnie te futrzaki lubią jakoś). Zmiana otoczenia może być sprawą drugorzędną chyba. Ważne by było bezpieczne.

Samym problemem może być przeprowadzka: zamieszanie, itp. chociaż ten typ, który u nas mieszka wyjątkowo odporny jest na różne 'zamieszki'. Więc musicie ocenić sami, jak to będzie u Was wyglądać.

No i wracając do kwestii bezpieczenstwa - ważne (!!!) jest, żeby tam, gdzie kot będzie przebywać były odpowiednio zabezpieczone (zasiatkowane) balkony i okna przed wypadkiem (wypadnięciem, zakleszczeniem się w oknie uchylnym itp.).
W oknach można, póki co, zamontować ograniczniki, które pozwalają uchylić okno na szerokość zbyt wąską dla kociego łba. :wink: A siatki na wiosnę, w lecie - gdy chcemy otwierać okna na świat.

Pamiętajcie, że mamy do czynienia z wyjątkowo ruchliwym i nieprzewidywalnym osobnikiem :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Silverblue i 28 gości