felin pisze:Sylvanas pisze: Steven rzeczywiście chętnie zajada, z czasem pewnie rozsmakuje się w innych pokarmach. Zastanawiałam się nawet nad wzięciem dwóch braci, ale kiedy zdecydowałam się na Stevena został już sam ostatni. Ale korci mnie drugi kotek trochę.
Nie czekaj, aż zacznie sam jeść różne rzeczy, tylko pomalu podsuwaj. Koty to straszne "konserwy" żarciowe i lepiej od malego przyzwyczaić do różnych smaków.
Teraz jest sezon na kocięta, więc ze znalezieniem malucha nie powinno być klopotu. Musisz tylko odczekać, aż kocurek będzie zaszczepiony, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie ze sobą zwierzątko z innego źródla.
Czy lepiej rozsmakować kotka w gotowanym jedzeniu, czy próbować różnych gotowych karm? Czy nie ma to większego znaczenia? I dzięki za podpowiedzi w sprawie adopcji.
lenka* pisze:Sylvanas jeżeli masz warunki na drugiego kotka to nawet się nie zastanawiaj, obserwowanie ich podczas zabawy i czułości jest bezcenne.
Prawdopodobnie będę miała taką możliwość niedługo i mam to na uwadze cały czas, bo po cichu marzę o drugim kotku.