U mnie dziwne zjawisko.
Na co dzień noszę szkła kontaktowe, wzrok mam raczej kiepski. Jestem dalekowidzem, więc moje szkła optyczne są jak szkła powiększające. Są dość silne.
Od kilku dni jestem solidnie przeziębiona i zdejmuję szkła kontaktowe czasem na wiele godzin - wtedy zamiast soczewek noszę okulary.
No i tu zaczyna się kłopot. Gdy mam na nosie okulary Tosia i Ogrynia wydają się być mocno grube, Ogrynia niczym beczułka. Rysio jest szczuplejszy, Babunia raczej chuda.
Natomiast gdy zakładam szkła kontaktowe, Ogrynia i Tosia są wagi słusznej, ale bez przesady, Rysio zgrabny niczym koci amancik, taki do zakochania, a Babunia bardzo chuda.
I nie wiem w końcu, który obraz jest prawdziwy........

Mój przystojniak
