Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 30, 2012 23:16 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

Koczi pisze:
Lilka Mrau pisze:Oj doda kolorów , nie zawsze tych pieknych :P bo drpaie , nie slucha , gryzie, moze byc wybredny z jedzonkiem itp ..ale jakie plusy...juz samo mruczenie do uszka hipnotyzuje czlowieka:)


na szczęście na wybrednego nie wygląda, je wszystko, co mu dam i potem tak uroczo się oblizuje i łapką 'domywa' boczki pysia :1luvu:

póki co kocię padło, biegał za wstążeczką przez godzinę jak oszalały (chciałam go solidnie zmęczyć) aż się klepnął na oparciu kanapy i juz nic go nie rusza ;) pewnie znów wstanie o 5 i będzie mi pomiałkiwał i ćwierkał nad głową... uwielbiam jak przychodzi do mnie taki cieplutki i rozespany, traktorkuje i wtula mi sie w twarz <3

Taak to slodkie, nie chce cie straszyc ale Złoś pierwsze dni jadl co mu dalam , ale szybko zauwazyl ze np swierze miesko jest lepsze od saszetek, i ze sa saszetki lepsze i gorsze, i jak mu nie pasi jedzonki to drapie lapka kolo miseczki , spoglada wymownie na mnie i odchodzi od miski ^^Co do spania roznie bywa, Zlosiek pierwsze 2 noce budzil mnie ok 5-6
pozniej sie przestawil i aktualnie budzi ok 7:)Tylko Zlos nie był takim przytulakiem ^^ on woli podgryzac rece i nogi ^^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 31, 2012 1:00 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

Drapanie obok miseczki? Moja drapala i nadal czasem drapnie ale tak "w miseczke" ze wychodzi jej stukot. Dotyka tak lapetka miseczke, ze ja obraca niczym kolo garncarskie. No i jka tu spac w nocy jak kocie male i glodne? Teraz noca to juz mam spokoj, ale kiedys... Stukot o plytki budzil i rad nei rad czlek wstawal i karmil kociatko ;)

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Pt sie 31, 2012 7:03 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

Dzieńdobry:) Jak minęła nocka?:)
Pozdrawiamy :)

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 31, 2012 8:06 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

Witam, będziemy doradzać ile sie da i i le wiedzy w glowach. Też mam maleństwa w domu, ale 2 :1luvu:
Napewno musisz pomyśleć żeby kicie orobaczyć 2x przed pierwszym szczepieniem także z podpowiedzi o wetach wybierz jakąś klinike i działaj.

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Pt sie 31, 2012 8:19 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

dzień dobry :)

zmęczyliśmy kota i padł koło 23 zupełnie bez energii, ale że jestem chora i mnie ciągle suszy i dusi musiałam wstać ok 3:30 do kuchni po coś do picia i mimo tego, ze się skradałam jak umiałam najlepiej to za chwile usłyszałąm za sobą miau miau miau... położyłam się szybko i udawałam, ze mnie nie ma to i kotek po 10 min biegania dał spokój i wrócił na miejsce. wstał dopiero o 8:30, bo znów się poruszyłam i pomiałkując dał mi do zrozumienia, ze w nocy narobił do kuwety i mam to zabrać czym prędzej, bo następne się szykuje :P

obecnie lata se swoją ukochaną szeroką fioletową tasiemką, która jest już tak powyciągana, ze przypomina dreada prędzej :P buszuje w butach i wielkiej ekotorbie z biedronki z której atakuje :P

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2012 8:28 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

tak..tak.. superowe są takie maleństwa. Moje mają towarzystwo swoje, są w wieku 10tyg i 9 tyg także wiekszość czasu zajmuja się sobą. Nawet w nocy jak sie obudzą to bawią się razem.

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Pt sie 31, 2012 8:34 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

Witajcie na Miau :)
Śliczny z Edka ćwirek, tzn. chciałam powiedzieć kociak :1luvu: :mrgreen:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt sie 31, 2012 10:52 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

Dzień dobry :)

Takie maluchy są fajne, zajmą się sobą, papierek wystarczy i kota nie ma. Zostaje tylko obserwować z rozbawieniem te figle :)

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 31, 2012 11:06 Re: Przygód kilka kotka ćwirka... ;)

Wyga pisze:Dzień dobry :)

Takie maluchy są fajne, zajmą się sobą, papierek wystarczy i kota nie ma. Zostaje tylko obserwować z rozbawieniem te figle :)


haha nie u mnie :) Edziu przynosi w paszczy wstążkę i kładzie się obok mnie bawiąc się nią i czeka kiedy chwycę za drugi koniec i będę biegała z nim... ostatecznie robiła okrążenia wokół siebie i laptopa, a on goniąc będzie mógł się poodbijać od kanapy i ścian.
z pięciu piłeczek została tylko jedna, ukochana... kotek gdzieś pogubił resztę, ale bawi się teraz pojemniczkiem po soli fizjologicznej i 'jajeczkiem' po kinderku z ryżem w środku. (ostatnio takie skróty klawiszowe odkrył, że zmienił mi jasność ekranu i kontrast :ryk: )
furore robi jeszcze wielka zielona materiałowa ekotorba z biedronki, leży na niej, ogryza rączki, drapie, wchodzi do środka żeby go pozaczepiać... mam ich dużo, bo mama pakując mi wałówę ciągle mnie takimi torbami obdarowuje :p to i kotek swoją dostał

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2012 11:21 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Fajnie, że masz tak wesoło z nim :) dzięki niemu mniej smutków w twoim życiu pewnie ;) Sama opieka nad takim szkrabem pozwala zapomnieć, na chwile chociaż o szarmy Świecie.

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 31, 2012 13:47 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Witamy i dziękujemy za odwiedziny u nas. :1luvu:

Koteczek przepiękny, rozumiem, że Edzio to już jego stałe imię, tak? :) Masz teraz z nim najlepszy okres, kiedy wszystko go ciekawi, wciąż jest skory do zabawy, a przy tym miziankowy. :D Mój kot też notorycznie "gubi" piłeczki - tzn. chowa je tak, że ja ich nie znajdę, ale on sam po paru dniach jak się nudzi nagle z jedną wraca i się nią szalenie bawi. :wink:
Uważaj tylko z tą wstążeczką, żeby mu się nie umyśliło jej połknąć. :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt sie 31, 2012 17:05 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

na szczęście nie jest to taka wstążeczka którą się wiąże np kwiaty w kwiaciarni, to jest gruba wstęga z materiału, a on tylko z niej nitki wyciąga... nie zostawiam mu jej jak wychodzę z domu.

dzisiaj został sam na 4h, wczoraj był sam 3h... tak samo przywitało mnie w drzwiach pomiałkujące i zaspane maleństwo, to takie miłe... a ja durna od razu kotka na ręce, zamiast się rozebrać, zdjąć torbę :oops:

no Edwardem chyba już zostanie, póki co brzmi to poważnie jak na małego kotka i jestem przeciwniczką nazywania zwierząt ludzkimi imionami, ale jakoś mi się spodobało... no i mój ulubiony bohater z mangi ma na imie Edward (i ten 'zmierzchowy' wampir przy okazji też, brrrr :p)

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2012 17:09 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Ja niby też nie lubię ludzkich imion u zwierząt, a sunię mam Zuzię - tak jej pasowało i tylko tak.
Edward fajne.
Na razie jest Edi :1luvu:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sie 31, 2012 17:20 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Nie ma nic lepszego niż koty witające od progu :D

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 31, 2012 17:36 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Koczi pisze:dzisiaj został sam na 4h, wczoraj był sam 3h... tak samo przywitało mnie w drzwiach pomiałkujące i zaspane maleństwo, to takie miłe... a ja durna od razu kotka na ręce, zamiast się rozebrać, zdjąć torbę :oops:

no Edwardem chyba już zostanie, póki co brzmi to poważnie jak na małego kotka i jestem przeciwniczką nazywania zwierząt ludzkimi imionami, ale jakoś mi się spodobało... no i mój ulubiony bohater z mangi ma na imie Edward (i ten 'zmierzchowy' wampir przy okazji też, brrrr :p)

Nie jesteś jedyna która tak robi. Robie dokładnie tak samo ^^tulanko na pierwszym miejscu :))

a odnosnie Edwarda...edward elric? ^^


Cesccc Edek
Wlucilem od wetelynarza..czy jak to tam sie nazywa...bolalo :( Ale ja jestem facetem , jestem twaldy! ale itak bolalo:( Ale Pancia dala mi fajne zecy na pociesenie , i pilecke i miesko i jakies witaminki , psyjdz na moj wontek to sobie psecytas, albo duza ci psecyta , ja ide spac
Złoś

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 439 gości