ABRA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 27, 2012 19:48 Re: ABRA

niestety , tak niewiele osób docenia to szczęście...
tutaj Abra z koleżanką, Alicją ['], dla której pomoc przyszła za późno :( :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2012 19:50 Re: ABRA

Przyparta do muru seniorka Kimi - "unikać kontaktu wzrokowego, unikać kontaktu wzrokowego ...." :ryk:

Obrazek

Przypuszczam, że gdyby ta bandytka wiedziała, że ma do czynienia z jedną z najbardziej utytułowanych bullmastiffek na świecie byłaby bardziej łaskawsza :mrgreen:

Obrazek

A po paru chwilach jest już tak :

Obrazek

:1luvu:

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lip 27, 2012 19:54 Re: ABRA

ruru pisze:niestety , tak niewiele osób docenia to szczęście...
tutaj Abra z koleżanką, Alicją ['], dla której pomoc przyszła za późno :( :(
Obrazek
Obrazek



O kurczę!! To ta persica, co jak byłam po Abrę to już była w kiepskim stanie???

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lip 27, 2012 20:04 Re: ABRA

Tak, to ona, w środę adoptowana,
w bardzo złym stanie, wczoraj umarła
w swoim domu...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2012 20:23 Re: ABRA

Persiczka Alicja ['] niestety odeszła :(
Jej nie udało się pomóc, choć na ostatnie godziny znalazła kochający domek...

Niestety - z tym zdrowiem schroniskowych kotów tak pięknie nie jest :(
Najczęściej niewiele wiemy o kotach które tam trafiają, nie znamy ich historii i trudno przewidzieć - co w nich "siedzi"
Schroniska są bardzo niedofinansowane, więc badania są w bardzo okrojonym zakresie
Ale to prawda, że w schroniskach są fantastyczne, cudowne koty i warto adoptować zwierzaka właśnie stamtąd - bo zyskujemy cudownego przyjaciela na lata, a w wielu przypadkach jest to absolutny ratunek dla tych zwierząt.

Co do hodowców - są niestety tacy, o których piszesz, ale mam nadzieję, że nie jest ich aż tak dużo, a wiekszość hodowców dba o swoje zwierzęta i szuka im naprawdę dobrych i odpowiedzialnych opiekunów.
Pseudo - to niestety nadal plaga :(
I to jest przerażające :(

Afrodyta się zachowuje już jak Pani na włościach :mrgreen: :ok:
za parę tygodni będzie rządzić :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2012 20:30 Re: ABRA

To fatalnie :cry:

Ale dlaczego była w tak kiepskim stanie? Przez schronisko czy chorowała?

*

Anetko czy to oznacza, że Afrodyta może zacząć atakować psy? Tak to wygląda ze zdjęcia? Ani nie machała ogonem ani nie kładła po sobie uszu ale bacznie obserwowała. Niestety nie wiem na 100% co to miało oznaczać - złość czy zaciekawienie?
Na razie pokazuję jej psy, o których jestem pewna, że potraktują ją obojętnie.

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lip 27, 2012 20:47 Re: ABRA

Duszek686 pisze:Co do hodowców - są niestety tacy, o których piszesz, ale mam nadzieję, że nie jest ich aż tak dużo, a wiekszość hodowców dba o swoje zwierzęta i szuka im naprawdę dobrych i odpowiedzialnych opiekunów.



Wiesz co, w ostatnim roku dzwoniłam może do kilkunastu, może do dwudziestu hodowli kotów z kilku ras i każdy mówił to samo : kotek na kolanka, do kastracji/sterylizacji, cena taka i taka.
Ok, pytam i co dalej, co w związu z tym? Jak cynicznie pytałam jak mają zamiar to sprawdzić czy ja kota "wytnę" czy nie to odpowiedź była prosta - ufamy w uczciwość. Dla mnie ta uczciwość to późniejsze "notowania" Alegro np.
I dla mnie jest to właśnie swojego rodzaju "bandytyzm" hodowlany i obłuda.
Nie ma się tu czego wstydzić, bo każdy hodowca - ja też - miewa zamówienia na tzw "pety kolankowe za grosze" i należy szanować ludzi, którzy wolą wydać nieco więcej ale idą do nas a nie pseuduchów jednak nie stać ich na wydatek kilku tysięcy. Tyle, że cena ma być bardzo dużo niższa a "wycięcie" należy przypilnować. Ja jeżdżę na koszt właściciela i jestem przy tym, bo w zaświadczenia od wetów nie wierzę. Ot, takie czasy i mimo, że przyjaźnię się z właścicielami to egzekwuję, tak? Umowa jest umową a niska cena ma swoje plusy i minusy czyli obwarowania ze strony hodowcy. Z psami nie ma takiej możliwości przez wzgląd na późny wiek ale koty powinny być wydawane już "wycięte". A w większości wypadków tak nie jest. I dlatego nie kupiłam kolankowego kota z papierowej hodowli, bo w końcu szlag mnie trafił na takie podejście.

Niestety, ludzie mają fatalne podejście, fatalne przekonania i mentalność. Wciąż żyjemy w czasach Króla Ćwieka w kwestii rozmnażania zwierząt oraz regulacji poczęć.

Cenę ludzkiej głupoty płacą jak zawsze Ci, którzy mają najwięcej do stracenia - zwierzęta :evil:


Ehhh, nie będę już zanudzała i się wymądrzała ale nic nie poradzę, że takie mam poglądy :roll:

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lip 27, 2012 20:49 Re: ABRA

witam i ja :)
AbraNN pisze:...
Anetko czy to oznacza, że Afrodyta może zacząć atakować psy? Tak to wygląda ze zdjęcia? Ani nie machała ogonem ani nie kładła po sobie uszu ale bacznie obserwowała. Niestety nie wiem na 100% co to miało oznaczać - złość czy zaciekawienie?
Na razie pokazuję jej psy, o których jestem pewna, że potraktują ją obojętnie.
:ryk: Anetko, waż słowa, bo nam wystraszysz AbraNN :ryk:
AbraNN pisze:A po paru chwilach jest już tak :

Obrazek

:1luvu:
Ja myślę, że Abra czuje się świetnie, bo leży bardzo swobodnie, na boczku i nie masz się co martwić. Jak mój Bonifcio mieszkał przez tydzień z psem, to ani razu się tak nie rozłożył. Zawsze w pozycji sfinksa albo zwinięty w kłębek - zawsze chowając brzuszek. Rozłożył się wyluzowany jak wróciliśmy do siebie a pies zniknął. Myślę, że kicia się ich nie boi, pewnie nic złego jej ze strony psów nie spotkało. A jak nie czuje zagrożenia, to wszystko ładnie się ułoży. Chyba, że będzie chciała tego wielgachnego kumpla na zapaśniczy pojedynek wyzwać :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2012 20:53 Re: ABRA

Afrodytka zachowuje się absolutnie wspaniale :ok:
Nie ma się czym przejmować na razie i oby tak było dalej, bo ze zdjęć i opisów wygąda, że jest duża szansa na absolutnie pokojową spokojną współegzystencję :wink: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2012 20:57 Re: ABRA

a tak serio (nie znam się na kocio-psich relacjach), to zanim zostawisz je same, poobserwuj je dłuższy czas. Wiemy, że znasz je najlepiej, ale kot może do miski się dopchać, albo w zabawie coś niechcący zrobić... sama na pewno wiesz. Z optymizmem, ale powoli i ostrożnie :ok:.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2012 21:15 Re: ABRA

rybcie pisze: Anetko, waż słowa, bo nam wystraszysz AbraNN



Śmiej się śmiej :ryk:
Ostatnio edytowano Pt lip 27, 2012 21:44 przez AbraNN, łącznie edytowano 1 raz

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lip 27, 2012 21:35 Re: ABRA

rybcie pisze:a tak serio (nie znam się na kocio-psich relacjach), to zanim zostawisz je same, poobserwuj je dłuższy czas. Wiemy, że znasz je najlepiej, ale kot może do miski się dopchać, albo w zabawie coś niechcący zrobić... sama na pewno wiesz. Z optymizmem, ale powoli i ostrożnie :ok:.



Abra nigdy nie zostanie z nimi sama nawet gdy będę w domu.

Generalnie stale jestem w domu ale gdy wyjeżdżam na wystawy albo muszę gdziekolwiek wyjść psy nigdy nie zostają wszystkie razem. Profilaktycznie są dzielone na najbardziej przyjacielskie malutkie grupki. Podobnie jest w nocy i podczas jedzenia. No i oczywiście cieczki, bo magikiem nie jestem ;)
Dzięki temu stado się sobą nie męczy i nie ma poczucia ciasnoty. Psy mogą od siebie odpocząć, zatęsknić, atmopsfera się nie zagęszcza, etc.
One same w sobie nie są dla siebie zagrożeniem w swojej zgranej grupie ale za oknem zawsze może wydarzyć się coś, co je niewłaściwie pobudzi a będąc nieobecna - nie stłumię tego. 50 razy mogą to zlekceważyć a 51 pierwszy mogą się spiąć. No bo mogą, to są psy mające swoje lepsze i gorsze humory, dni.
Choćby najlepiej ułożone czy najbardziej uczłowieczone, ukochane zwierzę zawsze pozostanie zwierzęciem i zawsze może zareagować instyktownie.
Fakt, że mam sielankę w domu i psy mogą chodzić razem nie oznacza, że je "wytresowałam" i tyle. Swojego rodzaju praca z taką grupą jest niemalże w każdej minucie. Geny i wsteczne pokolenia są równie ważne.

Dlatego tak jak profilaktycznie, wyłacznie na zasadzie "co by było gdyby" nigdy nie zostawiam psów na noc i podczas nieobecności wszystkich razem. I tak samo Afrodyta nigdy nie zostanie z jakimkolwiek psem.
Nie dlatego, że im nie ufam, że jeśli nie mam bata w ręku to psy nie chodzą. Nie. Wyłącznie dlatego, że w zwierzęciu zawsze gdzieś tam tlą się resztki zwierzęcia. Czasem źle monitorowana zabawa z czasem rodzi napięcia.
Tak samo Afrodyta nigdy nie zostanie sama z Chomiczkiem ani z żadną miniaturą, bo wiem że bez trudu mogłaby zapolować na tak małego psa. Afra jest fantastyczna, widzę że jest we mnie zakochana, psy traktuje na luzie ale jest to ale, które czysto teoretycznie/profilaktycznie nie pozostawia dla mnie miejsca na dyskusję i już :).

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

Post » Pt lip 27, 2012 21:55 Re: ABRA

:ok: :ok: :ok:
Bardzo dobre podejście do tematu :ok: :1luvu:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 27, 2012 23:05 Re: ABRA

Zapiszę sobie wątek 8)

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob lip 28, 2012 0:15 Re: ABRA

Przyjaciółki :1luvu:

Było już lizanie uszek Afrodycie, ocieractwo na maksa o Mimi, zwiedzanie psiego łóżka - jednym słowem dziewczyny się w sobie zakochały.

Obrazek

Obrazek

Afrodyta chodzi już po całym piętrze nie zwracając uwagi na psa :ok:

No! To pierwsza baza zaliczona :piwa:
Ostatnio edytowano Sob lip 28, 2012 16:30 przez AbraNN, łącznie edytowano 1 raz

AbraNN

 
Posty: 219
Od: Czw lip 26, 2012 6:21
Lokalizacja: Polska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 15 gości