Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 23, 2012 13:57 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Fundacja KOT pisze:Wyobraź sobie , że nachylasz się nad kocykiem,na którym spał Twój kot i coś wpada Ci do oka.
Co to?
Herpeswirus koci.

Czy to znaczy, że z tego kocyka herpes strzela na wszystkie strony, a najchętniej w oczy pochylających się nad nim osób?
W życiu jeszcze nie słyszałam takiego idiotyzmu :evil:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lut 23, 2012 14:02 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Nie rozumiem jak można tak postąpić :(
Herbi takie piękne teksty pisała o odpowiedzialności, tak oczekiwała Blusi - i po pięciu latach ją porzuciła 8O
Biedna koteńka :cry:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Czw lut 23, 2012 14:05 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

straszne :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lut 23, 2012 14:38 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Nie do uwierzenia :( Czy ci ludzie nie zdaja sobie sprawy,jaką krzywde wyrzadzają kotce :?: :( Przeciez ona może tego nie przezyć :( W ogóle brak słów :(
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw lut 23, 2012 16:20 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

o ja p#%*&&##/
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lut 23, 2012 17:42 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

może bystrym oczkiem sama zauważyła jak jej ten herpes tam wlatuje :roll:

dziewczynka nie może dostać jakiegoś doraźnego uspokajacza?
ona się wykończy :( ...może na zaś przykryjcie jej klatkę jakimiś kocami,żeby miała ciemno i nie widziała przechodzących ludzi?
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 23, 2012 17:56 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Boże, nie mam słów.Biedny kot.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 23, 2012 18:46 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Smutne...a wydawałoby się, że kotka trafiła do wrażliwej osoby :( .
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41735
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw lut 23, 2012 19:16 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

może spróbować kropli Bacha...też miałam porzuconą kotkę...pani nie odebrała jej ode mnie z hotelowania....najpierw wpadł w stan podobny katatonii....póżniej nastapiła zmiana i stała sie agresywna..krople Bacha bardzo pomogły-ale trochę czasu to trwało...no i Royal Canin calm...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw lut 23, 2012 19:46 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Jakby wirusy kocie przenisły się na ludzi. powinnam już dawno być ślepa bo kotów z KK od FHV miałam coś koło 12tu (nie na raz) a oczy mam bardzo wrażliwe jak to po operacji korekcji wady wzroku :roll: I jeszcze nadżerki od FCV, bo miałam ostry przypadek w lecie... A nic cholera się na mnie nie przeniosło :mrgreen: .
Mam nadzieję, że feliway, krople Bacha, obróżka z feromonami lub RC calm "uciszą"nieco smutek i przerażenie Blusi. :ok: :ok: :ok: A jeszcze lepiej jakby się znalazł teraz-już niezakocony lub małozakocony dom dla biedactwa.
Nie wyobrażam sobie jak można coś takiego zrobić jakiemukolwiek zwierzęciu po 5 latach.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 23, 2012 19:49 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Mnie interesuje, skąd wziął się pomysł odkociego Herpesa :?
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41735
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw lut 23, 2012 19:54 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Hańka pisze:Mnie interesuje, skąd wziął się pomysł odkociego Herpesa :?

Mnie też! A najgorsze jest to,że bzdury powtarza osoba co to niby świadoma jest.Ot, każda wymówka dobra.Kota tylko żal. Trudno sobie wyobrazić co czuje.
Do mnie jak wrócił dwupak z adopcji to koty odmówiły jedzenia i picia.Postanowiły odejść.Zostały oddane ze słowami ,że należy im się miłość większa niż dom może oferować.

Koci pilnie DT potrzebny.Ale gdzie teraz znaleźć nie zakocony DT.A może szukać DS mimo wszystko.Są jeszcze dobrzy ludzie na świecie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 23, 2012 20:45 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Pomysł, że herpesvirus od kota stąd, że tą nazwę najczęściej słyszy się w odniesieniu do kota. Ludzie łapią od siebie nawzajem herpeswirusy, ale mówią po prostu o wirusie opryszczki (pierwszego lub drugiego typu), wirusie ospy wietrznej/półpaśca, czy trzydniówki. Na ludzi przenoszą się tylko 2 herpesy od zwierząt - jeden od makaków (bardzo rzadko, ale z dużą śmiertelnością) i jeden od myszy. Nic dziwnego biorąc pod uwagę podobieństwo...
Jestem zakocona po kokardkę - gdyby nie to, zaryzykowałabym chyba, bo wiem jak wygląda czasem oddany kot i co może się zdarzyć :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 23, 2012 21:58 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

ASK@ pisze:
Hańka pisze:Mnie interesuje, skąd wziął się pomysł odkociego Herpesa :?

Mnie też! A najgorsze jest to,że bzdury powtarza osoba co to niby świadoma jest.Ot, każda wymówka dobra.Kota tylko żal. Trudno sobie wyobrazić co czuje.
Do mnie jak wrócił dwupak z adopcji to koty odmówiły jedzenia i picia.Postanowiły odejść.Zostały oddane ze słowami ,że należy im się miłość większa niż dom może oferować.

Koci pilnie DT potrzebny.Ale gdzie teraz znaleźć nie zakocony DT.A może szukać DS mimo wszystko.Są jeszcze dobrzy ludzie na świecie.

możne skoro była z psem to może dogomaniacy????
może ktoś nie ma kota,tylko jednego-dwa psy...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 23, 2012 23:36 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Akurat z herpesem od Blusi to aż samo się prosiło znaleźć taką ofiarę, bo ona miała z tym problem, jeszcze w fundacji walczyliśmy z oczkiem i Herbi też, więc jak mama ma problem z okiem, to jest oczywiste, prawda?
Nieważne, że WSZYSCY pytani weci i "ludzcy" lekarze mówią, że to niemożliwe, strzał z kocyka i koniec.

Koszmaria, zakrywanie klatki w takim przypadku jest standardową procedurą i becia_73 odrazu o to zadbała.

Tymczasem udało się przenieść Blusię do innego pomieszczenia i podać lek uspokajający. Blusia dużo zjadła, nasiusiała do kuwety, a kupa obok na podłodze.
Cały czas jest poddenerwowana, warczy i syczy, bardzo źle reaguje na koty, (wypuściłam ją z boksu na łazienkę, w której mieszkają dwie kotki), podchodzi z premedytacją do kotek i zaczyna coraz wścieklej warczeć.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości