BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Śliczne te kocie dziewczynki :1luvu:

Opiekunka pewnie też. Się witam :kotek:

Hej Jasdor :1luvu:

!

Mila coś się nie może wysikać, włazi do kuwety , miauczy, siada, kręci się, próbuje i nic... Jestem pewna, że cały dzień nie sikała bo jak wróciłam to kuwety były bez zawartości , a potem siku zrobiła Pixi, a następnie Lolcia.

Ech , o co chodzi ?!

Pewnie chodzi o to, co miała ostatnio Kośka. Stan zapalny pęcherza. Bez weta się nie obejdzie. Kośka co chwilę chodziła do kuwety i nic

Całą noc zawsze pięknie spała, a wtedy co chwilę do kuwety i...nic. Możesz podać jej nospę koniecznie. Może też być inna przyczyna. Karola, za co Ciebie to spotyka ? :roll:

Nie no! karola7 aż tak się ze mną nie integruj!!!

W innych dziedzinach będzie mi bardzo miło, ale pomińmy zapalenie pęcherza itp.

Wyraźnie musiałam sobie gdzieś nagrabić, tylko gdzie ?

Mila siku zrobiła nad ranem - do wanny, akurat radośnie z niej wyskakiwała jak wstałam po wodę, żeby się napić to była jakaś 4-5 rano, od tamtej pory żadnego siku, wchodzi do kuwety, coś tam grzebie i bez efektu... :roll:

biedna mała , wizyta jej nie ominie

Bo to ogólnie dziwne, że ona tyle godzin nie sika, prawda ?

Z tego co pamiętam to Lola w jej wieku sikała w ciągu dnia 4-5 razy, a tu cały dzień i kuweta pusta.

Teraz zupełnie serio.
Założenie, że Mila cierpi na zapalenie pęcherza, może być nazbyt optymistyczne.
Gorsza opcja, to zator.
Obserwuj ją i napisz, czy zrobiła siusiu.
Jeśli nie zrobi w najbliższym czasie, jedź z nią do weta.

Obserwuje ją, teraz poszła spać i kuwetę ma w nosie. Brzuch wydaje mi się twardy tzn okolice pęcherza.
Zostawię jej łazienkę otwartą na noc bo ona spośród wszystkich kuwet jak ma wybór zawsze wybierze wannę wtedy będzie widziała, że zrobiła siku.
No, ale nawet jeśli zrobi to siku to taki długi czas niesikania jest już powodem do niepokoju i wizyty u weta czy nie ?

Nie wiem zupełnie co robić, martwię się o nią.

Daj jak masz nospę, koniecznie. Do rana powinna jakos wytrzymać, a może nawet cos siknąć, chocby troszeczkę :ok:

Zaobserwuj, jak śpi, czy tak jak normalnie, czy raczej skulona, na brzuszku. Czy głęboko, czy raczej tak jakby przysypiała ?
Nie obejdzie sie bez wet. I to jak najszybciej. Nie wiem, może ja jestem przewrażliwiona, ale nie powinno tak być. Po mojej Kośce było widać, że bardzo cierpi.

Witam się i w tym wątku. Babińcu

skądś to znam.
Ja bym poszła do weta. widać, że chce, ale się boi. Możesz też spróbować pobrać mocz do badania jak się pojawi.
Trzymam kciuki za zdrowie kociczek, a Mili szczególnie.

Dla mnie jest to powód do niepokoju.
Daj jej jeszcze ze 2 godziny, jak się nie wysiusia, to jedź do lecznicy.

Hej Naline

.

Mila teraz leży na drapaku, na boku i gapi się na mnie. Zjadła wcześniej normalnie - dodatkowo mokrą karmę podlałam wywarem z gotowanego udka kurczaka- więc wody było sporo, więc powinna zrobić siku.

Pamiętam, że Kośka ciągle łaziła do kuwety. Co przyszła i położyła się, to zaraz znów w drogę. Całą noc łaziła i nic nie wysiusiała, brzuszek miała duży i twardy.
Za Milusi zdrówko :ok:

(sie pomyliłam :oops:

)

Ona nie chodzi częściej do kuwety, ona po prostu nie sika

. Łażę za nią jak mi zniknie z pola widzenia. Loli nalałam przed chwilą jeszcze tego wywaru bo ona bardzo lubi, Mila też się podłączyła, wypiła trochę i tyle. Sikania zero.
Jestem pewna, że ostatni sik był nad ranem, echhhh.

Szukałam i nie mam w domu Nospy

.

BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Kto przegląda forum