Brrrr
Najlepsze, że on te pręgi miał kiedyś inaczej rozmieszczone - w dodatku bardziej wyraźne, trochę tak jak na tym rysunku poglądowym. W miarę upływu lat "rozłaziły się" i obecnie są takie jakie są, widać też różnice między letnim a zimowym ich rozmieszczeniem

Następny kotek, a właściwie kotka - Jessie, pieszczotliwie zwana "starą samicą" z racji tego, że jest najstarsza z gromadki. Naturalnie żadna to starość, aby 6 lat, a Jessie bawi się jak maluszek i jest bardzo aktywna. Wystarczy kawałek papierka, piłeczka, cokolwiek. Jest również bardzo bojowa i tzw. dominująca w stadzie, nie wolno podchodzić, bo leje

choć i oblizać potrafi. Pięknie mruczy. Zdjęcie także wczorajsze.

Nie są te zdjęcia za duże? Może powinnam je zmniejszyć?
Edit: Zmniejszyłam
