Budrys [i], Migdał, Vanilka, Frezja

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 19, 2011 7:45 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- przeprowadzka

Mysza, super wyglądasz z brzusiem!

I kciuki za Vanilkę :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto cze 07, 2011 20:42 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- przeprowadzka

bosz mam tyle zdjęć i tak zaniedbałam wątek :oops:

ale na razie tylko to:
ODDAM SIATKĘ, KTÓRA ZABEZPIECZAŁA MÓJ BALKON viewtopic.php?f=20&t=128768
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 07, 2011 20:46 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- przeprowadzka

Mysza pisze:bosz mam tyle zdjęć i tak zaniedbałam wątek :oops:

Czy ktoś powiedział zdjęcia :mrgreen:

ewkaa

 
Posty: 10899
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pon lip 25, 2011 22:06 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- ODDAM SIATKĘ ZABEZP. BALKON

zmobilizowałam się :oops:

W końcu w Krakowie a własciwie tuż pod mieszkamy juz prawie trzy miesiące. W domu ogólnie sielanka... Koty znały ten dom więc z adaptacją nie było problemów. Uważam, ze wręcz uwielbiają biegać po schodach, spać na strychu no i wychodzić na taras. Taras z kawałkiem trawy odgrodziłam od reszty ogrodu kojcem dla szczeniąt. Ty tylko 90cm ale ciiiii niech im nikt tego nie mówi ;) Ściana to ściana, wychodzić nie wolno, poza tym buja się jak się oprze. Budrys (skutecznie) próbował nawiać skacząc z stołu na murek dzielący nas od sąsiadów... więc kociarstwo wychodzi na taras wyłącznie pod nadzorem choćby tylko zerkanym. Budrys po n-tym upomnieniu na murek zerka tylko raz na tydzień. I jest spokój tfu tfu. Koty wylegują się na płytkach, murku i trawie. Budrys KOCHA wylegiwać się na trawie. On kocha jeść trawę. Codziennie je jej tyle, ze dwa pawie sa pewne. Może on w poprzednim wcieleniu krową był? ;) Migdała nawet ostatnie deszcze nie zniechęcają i siedzi pod ścianą patrząc na świat zewnętrzny. A jak motyl perzeleci.... panie dzieju co to się dzieje... dzikie tygrysy w klatce usiłują się wydostać na zewnątrz waląc łbem w kraty (Migdał), zerkając w nieb czy da się polecieć (Budrys) i wywijają salta rodem z Matrixa (Vanilka). Ptaszki tez sa fajne, ale ptaszki głupie nie są, za ogrodzenie kojca się nie zapuszczają. Na poczatku takie zaciekawienie budził każdy robal, teraz mrówki i małe muszki maja już odpuszczone ;) Od bąków ja je gonię... ale MOTYLE, panie MOTYLE to jest TO! Wyjście na taras zrobiło się celem życia i rano (no to takie późne rano skoro do pracy nie chodzę ;)) czekają na mnie trzy stwory wpatrujące się przenikliwie to we mnie to w drzwi balkonowe. I w 95% nawet śniadanie odpuszczają byle wyjśc na taras juz teraz natychmiast! A jakie oburzenie panuje jak sie okaże że tam jakiś deszcz pada! No jak ja śmiałam zezwolić na deszcz!? ;) I tak tarasując się koty potrafią pół dnia NIE SPAĆ, bo TARAS, TRAWA, MOTYLKI. I tak codziennie lub jak tylko ja im pozwolę. Potem jest spanie, a potem reszta domowników wraca, więc można innych prosić (bo ja to jakaś nieczuła jestem) by wypuścili na TARAS. MIAUUUUUUuuuuuu. No ewentualnie pogłaskali, pomiziali, podrapali. Wtedy latają jakieś słowa o sierściuchach przebrzydłych włażących na kolana, wkładających ogon w nos i rzucających sierścią na prawo i lewo (rodzice nienawykli ;)) Ale Budrys jako najbardziej miziasty i upierliwy zawsze jakąś porcję głasków dostanie. Za mało, ale pani za mało oczywiście, no ale cóż... trzeba czasem jeść, spać i na kompie pisać ;) Migdał zazdrośnik wtedy podstawia i swoją łepetynę wraz z tłustą dupką. A Vanilek chodzi i skrzeczy że ona tez, ale nienienie nie na kolana, prosze się schylić prosze służby, niiiżej do samej ziemi i tu pod bródką mnie, za uszkiem, no głasnąć po ciele, ale od tyłka to się odwalcie, tyłki to tym kastratom drapcie! A że jakoś głównie ja mam zdolności rozumienia kociej mowy, to Vanilka głównie do mnie przyłazi, bo ja rozumiem, ze po dupce nie i za którym uszkiem itd ;) Z czego ja ją najczęściej pakuję za fraki na kolana i tam drapię. Bo mnie się już ciężko schylac, oj ciężko...

Obrazek
lenistwo na schodach i chłodzenie dupki na zimnej podłodze
Obrazek

lenistwo za firanką
Obrazek
zresztą za firanką wszystkie lubią leżeć
Obrazek

lenistwo na tarasie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

lenistwo na trawie
Obrazek
Obrazek

a jak pogoda nie dopisuje to lenistwo na kanapie
Obrazek

a mnie się już coraz ciężej schylać, bo na 6 VIII termin porodu... Już jeden fałszywy alarm na porodówce zaliczyłam ;) Ale uparłam się, ze nie rodzę do sierpnia i się tego trzymam! Poza tym ja nie mam czasu rodzić! Trzeba w starostwie papiery załatwić, z MPO umowe podpisać, na budowę co chwila wpaść, dachówki wybrać, okna, przegląd glazury w każdym możliwym sklepie zrobić, podłogi to jakie, a dechy to tu czy tam, a na górę jakie panele itd itp.... No ale nie ma co kryć, kiedyś urodzić trzeba więc wcześniej czy później w końcu się rozpakuję...
To fota z początki lipca jakoś, w sumie nie wiele się zmieniło ;)
Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 25, 2011 22:19 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- krakowski update czyli lenistwo

Piękne fotki :1luvu: , ale raj mają te Twoje kociaste :D - brzuchol na trawie mnie rozwalił :mrgreen:

Mysza pisze:wywijają salta rodem z Matrixa (Vanilka)
Ty jesteś pewna, że ona jest BRI :lol:

Mysza pisze:na 6 VIII termin porodu
Powiem tylko, że to jest data IDEALNA 8)

ewkaa

 
Posty: 10899
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pon lip 25, 2011 22:30 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- krakowski update czyli lenistwo

Ja chwilowo obstawiam 9 VIII, do 7go mój gin na urlopie, 8go nie ma go w szpitalu, za to 9go po 15stej ma dyżur.
Ale upierać się nie będę ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 25, 2011 22:35 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- krakowski update czyli lenistwo

Piękniejesz w ciąży, oj piękniejesz. :)

Będziemy trzymać kciuki za "rozpakowanie" Myszy :ok:

Mysza pisze:Ja chwilowo obstawiam 9 VIII, do 7go mój gin na urlopie, 8go nie ma go w szpitalu, za to 9go po 15stej ma dyżur.
Ale upierać się nie będę ;)

Ty to niewiele masz do gadania co do daty. Myszątko zadecyduje. :mrgreen:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39094
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 25, 2011 22:39 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- krakowski update czyli lenistwo

Testuję jak siła woli wpływa na termin :twisted: Po tym jak w nocy w ostatnią srodę odszedł mi czop niektóre obstawiały że do weekendu się rozpakuję. I co? Nic, nawet skurcze ucichły (ale dzieć fika więc jest ok). Mam dwie znajome co nie urodziły nim psychicznie sobie na to nie pozwoliły ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 9:52 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- krakowski update czyli lenistwo

tak sobie wmawiaj, tak sobie wmawiaj ;)

A koty szczęśliwe widać :1luvu: :1luvu:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 29, 2011 0:22 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- krakowski update czyli lenistwo

Czy ktoś z Was ma drzwiczki wahadłowe dla kotów, takie w drzwiach do łazienki.
Jak tak, to jakie?
Musze jakieś kupić... i nie wiem
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 29, 2011 11:32 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- Kraków. Jakie kocie drzwiczki?

przypominam się
nie chce mi się osobnego wątku zakładać ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 29, 2011 11:56 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- Kraków. Jakie kocie drzwiczki?

Wiesz... nie wiem czy Migdał się przeciśnie przez takie drzwiczki :wink:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 29, 2011 11:58 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- Kraków. Jakie kocie drzwiczki?

tajdzi pisze:Wiesz... nie wiem czy Migdał się przeciśnie przez takie drzwiczki :wink:
no właśnie mam wątpliwości :twisted: Ale napisali do 7kg kota a on jeszcze tyle nie ma. Chyba :strach:
Ale musze dziury pomierzyć.
Może mi przyjdzie drzwiczki psie kupowac? :strach:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 29, 2011 12:17 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- Kraków. Jakie kocie drzwiczki?

--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 29, 2011 12:19 Re: Budrys, Migdał i Vanilka- Kraków. Jakie kocie drzwiczki?

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Migdał chodź zobacz co ci grozi jak nie schudniesz :!: :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Silverblue i 32 gości