Shira

, witaj! Babusia...ja tez padam. Herbatka stoi nie wypita a w glowie sie z glod kreci ale miau mi tak brakowalo...
Kociaste bardzo dobrze do tej pory zniosly to przesiedlenie. W podrozy cala droge jeczeli i balam sie troche, bo tez dlugo w korku stalam a potem stwierdzilam, ze moje auto nie nadaje sie na gory. Wiece problem nastepny, niedlugo szukam znowu auto, ktore ma napend na 4 kola!
Emil chce uciekac, bo wiecznie czuje inne zwierzeta, Lilly jakos tak nie robi ale ciekawa swiata i przez luki w dachowych oknach sie oba gniota i chca ogladac ptaszki. Na balkonie zrobilam miejsce, gdzie karmie te owe fruwajace zabawki kotkow i mamy kino niesamowite. Ja potrafie sama godzinami sie przygladac, jak mnostwo sie u mnie tego karmi. Siatki jeszcze nie moglam zamowic, ale zamowie. Emila nie utrzymam w mieszkaniu.
Chcecie zobaczyc jak mieszkam? Tu jest strona internetowa naszej stadniny i gospodarki. Moje mieszkanie jest pod dachem szpiczastym i balkon na cala dlugosc.
www.lindenhof-henschenberg.de Tu dobrze widac przod domu i wlasnie moje mieszkanie calkiem u gory po lewej stronie domu.
http://www.lindenhof-henschenberg.de/ce ... ./../sound