Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

[ola19]

Gratuluje nowej części.

[AYO]

No nareszcie

Galeria zajedwabista - wąs ma wszystkie wąsy pod sobą

Co zrobiłaś malutkiej dziewczynce, że torebeczkę ciągnie po podłodze?

A tak poważnie to Behemot ma odpały dokładnie takie same jak ona - widać taka uroda neurotyków. Biorąc pod uwagę ostatnie postępy Księciunia w socjalizacji - wszystko przed Wami

[mmk]

Witam i dziękuję!

Co zrobiłaś malutkiej dziewczynce, że torebeczkę ciągnie po podłodze?

Ale o co chodzi? Brzuszek jeszcze do podłogi nie sięga Obawiam się, że jeszcze jest tu kluczowym słowem... A dziewczynce robię zwykle to, co ona chce czyli drapię i drapię, a potem dla odmiany drapię i jeszcze drapię - takie ma dziwne wymagania
Małż prowadzi właśnie dialog z Rosenem. Brzmi to mnie więcej tak:
- mrrrrau
- mrrrrr?
- mrrrrhh
- mrrrrr!
- mrrraaaauuuu
Czy jedzie z nami lekarz?
Yuki zdezorientowana chodzi między małżem a Rosenem

[shira3]

Małż prowadzi właśnie dialog z Rosenem. Brzmi to mnie więcej tak:
- mrrrrau
- mrrrrr?
- mrrrrhh
- mrrrrr!
- mrrraaaauuuu
Czy jedzie z nami lekarz?
Yuki zdezorientowana chodzi między małżem a Rosenem

Rozmowa pouczająca wielce
Ciekawe czy rozmawiają o tym samym

[mmk]

W każdym razie rozumieli się Pominąwszy treść, brzmiało to jak normalna rozmowa

[mmk]

Ciąg dalszy cyklu "rozmowy z kotami". Małż wrócił wczoraj do domu, panowie pognali go przywitać, a Yuki została tam, gdzie leżała. Małż woła, żeby przyszla, bo chce jej złożyć życzenia z okazji dnia kota. Yuki spojrzała na niego, podwinęła ogon i zwiała pod stół. Małż nalega - Yuuukiii, no chooodź. Ja na to, żeby się nie dziwł, bo przecież Yuki słyszała, że niedawno był Światowy Dzień Pizzy i wszyscy wówczas jedli pizzę. Yuki dla pewności schowała się głębiej

[Basica]

Ciąg dalszy cyklu "rozmowy z kotami". Małż wrócił wczoraj do domu, panowie pognali go przywitać, a Yuki została tam, gdzie leżała. Małż woła, żeby przyszla, bo chce jej złożyć życzenia z okazji dnia kota. Yuki spojrzała na niego, podwinęła ogon i zwiała pod stół. Małż nalega - Yuuukiii, no chooodź. Ja na to, żeby się nie dziwł, bo przecież Yuki słyszała, że niedawno był Światowy Dzień Pizzy i wszyscy wówczas jedli pizzę. Yuki dla pewności schowała się głębiej

aż się obśliniłam wyobrażając sobie pizzę z kota a ile sierści trzeba by wyjmować

[mmk]

I mięska mało

Jeszcze jedna historyjka mi się przypomniała. Yuki podeszła do Kuby i dała mu doopkę do wąchania. Kuba się odwrócił. Yuki niezrażona podeszła jeszcze raz. Kuba się odwrócił. Yuki podeszła po raz trzeci. Kuba nie wytrzymał, chwycił ją, powalił kołami do góry i udawał, że gryzie. Puścił i usiadł. Yuki wstała, otrzepała się, zrobiła kółeczko i ... podeszła do Kuby i dała doopkę do wąchania. Kuba powąchał

[AYO]

Stanowczo mmk jestes po przerwie w zdecydowanie lepszej formie

Fajnie sobie pogadujecie

[mmk]

Dzięki

Kuba i Rosen od jakiegoś czasu praktycznie nie bawią się ze sobą, a jedynie z Yuki. Kiedy Rosen bawi się z Yuki, Kuba tylko obserwuje. Kiedy Kuba bawi się z Yuki, Rosen chowa się gdzieś (za doniczką, albo siada za rogiem) i straszy tego kota, który akurat goni. Zazdrośnik jest z niego Kilka razy doszło przy tej okazji do spektakularnych zderzeń. Póki co strat w kotach nie odnotowano, ale wygląda to groźnie, kiedy dwa koty wyskakują w górę i próbują się minąć w powietrzu, a powietrze jakoś nie chce słuchać

[AYO]

To teraz chyba sie na filmy przerzucisz?

[mmk]

Nawet o tym myślałam, ale na razie niczego nie nakręciłam. Nie mam też nigdzie konta z możliwością wrzucania filmów. Zobaczymy...

Praca wzywa

[psiama]

Jeszcze jedna historyjka mi się przypomniała. Yuki podeszła do Kuby i dała mu doopkę do wąchania. Kuba się odwrócił. Yuki niezrażona podeszła jeszcze raz. Kuba się odwrócił. Yuki podeszła po raz trzeci. Kuba nie wytrzymał, chwycił ją, powalił kołami do góry i udawał, że gryzie. Puścił i usiadł. Yuki wstała, otrzepała się, zrobiła kółeczko i ... podeszła do Kuby i dała doopkę do wąchania. Kuba powąchał

Umarłam

Cieszę się, że pozytywnie u Was

[mmk]

Staramy się, żeby było pozytywnie, choć bywa różnie
Dziś trochę fotek z bliska Tym razem w kolejności tytułowej czyli pojawienia się u nas.
Kuba




Moje ulubione - zniekształcony kotek


Kuba przez kilka ostatnich nocy dzielnie pracuje na opinię "strasznego kota". No cóż - pełnia była

[mmk]

Rosen - słodziak po prostu. Ostatnio nawet mój małż stwierdził, że "mój kot" jest najlepszy







To, co Rosen lubi najbardziej - gryzienie