Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 21, 2011 20:43 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Dzisiaj Chmurka zastrajkowała,obraziła się na jedzenie,picie i mnie.Nie chce ze mną gadać i trochę mnie to martwi.A wydawało się,że już jest lepiej.Martwi mnie fakt,że Chmurka zachowuje się jak dzikuska,nie pozwala do siebie podejść chociaż jest u mnie już 3 tygodnie.Ale to jest najmniej ważne.Najbardziej leży mi na sercu jej zdrowie.W poniedziałek umówiłam wizytę weta i powtórzą badanie.
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 21, 2011 20:51 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Jak Ci sie udaje Chmurke wynosic do weta, jak taka dzikuska? :)

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pt sty 21, 2011 20:55 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Chmurka ,nie dawaj się. Masz dom i panią jak z bajki. Chmureczko wszyscy kibicujemy tobie. :ok: :ok: :1luvu:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt sty 21, 2011 21:26 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Arcana pisze:Jak Ci sie udaje Chmurke wynosic do weta, jak taka dzikuska? :)
Jest dzika jak dzicz kompletna. Nie ma nawet mowy, żeby ją dotknąć. W sobotę Julita wezwała weta do domu i było prawdziwe polowanie na dzikiego tygrysa.
Wet zarzucił jej koc na głowę i szybko wbił igłę w kota - gdzie bądź. Potem galopem odskoczył, żeby w ogóle przeżyć. I czekaliśmy aż dziewczyna zaśnie. Dopiero można było włożyć ją do transportera i zanieść do lecznicy. W poniedziałek będzie powtórka całej akcji... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 21, 2011 21:39 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Ojej, moj podziw dla Juliśki za taka trudna opieke nad Chmurka jest nadzwyczajny :1luvu:

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pt sty 21, 2011 21:43 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Będzie dobrze, jak zaufa poczuje się bezpiecznie.Ona naprawdę przeszła piekło. Schronisko i potem ,,mieszkanko,,pod łóżkiem.
Uwielbiała siedzieć na parapecie i głaskać się pod brodą.Potem kocur zrobił sobie z niej worek treningowy i wszystko się sypnęło. Czas! zrobi swoje.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt sty 21, 2011 22:42 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Wiem, że przeszła piekło. Teraz całkowicie odrzuciła człowieka.
Jest chora. To stara choroba, która toczyła ją przewlekle. Jakiś nieleczony herpes. To musiało trwać długo. Ma bardzo rozległe zmiany w gardle i strunach głosowych. Dalej jest już czysto.
Wierzę, że Chmurka wkrótce poczuje się lepiej. Pracujemy nad tym. Teraz coś ja boli i jest, jak jest. :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 12:47 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

biedulka :ok: :ok: :ok: :kotek:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob sty 22, 2011 14:20 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Miałam dzisiaj pobudkę. To szczęślwa Juliśka dzwoniła ,że Chmurka zjadła wszystko z miseczek. zaliczyła WC. Radość wielka bo bawiła się myszką!!!!Przyznam ,że nigdy nie widziałam bawiącej się Chmurki. Wielkie :1luvu: dla was.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob sty 22, 2011 14:42 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

no proszę :1luvu: :ok: :kotek:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob sty 22, 2011 14:44 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

cypisek pisze:Miałam dzisiaj pobudkę. To szczęślwa Juliśka dzwoniła ,że Chmurka zjadła wszystko z miseczek. zaliczyła WC. Radość wielka bo bawiła się myszką!!!!Przyznam ,że nigdy nie widziałam bawiącej się Chmurki. Wielkie :1luvu: dla was.
Julita - czarodziejka. Chmurka wkrótce zapomni przy niej, że świat był taki zły! :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 15:10 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

i o to chodzi :kotek: :ok: :P :piwa:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob sty 22, 2011 15:28 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Jestem cała happy.Moja Chmureczka,mało,że w nocy wszystko zjadła,mało,że się wykupkała,mało,że wypiła miseczkę wody to pięknie bawiła się myszką.Z zachwytem patrzyłam jak podrzuca myszkę do góry i ma taki wesoły wzrok.Wstąpiła we mnie nowa otucha,że będzie wszystko dobrze(zresztą musi być dobrze).Arcana dziwi się jak to możliwe,że udaje mi się złapać Chmurkę do transportera skoro jest taka dzika.Przede wszystkim nie ja ją łapię tylko wet.Nakrywa kocykiem,daje zastrzyk w pupę na uspokojenie i wtedy wkłada do transportera,inaczej było by to niemożliwe.W poniedziałek(niestety) ponownie Chmureczka musi przez to przejść,ponieważ wet musi zbadać czy nastąpiła i na ile,poprawa.Dostanie jeszcze jeden zastrzyk z antybiotyku i mam nadzieję,że na tym skończy się jej przygoda z medycyną(przynajmniej na razie). :kotek:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 15:32 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Ona już wie, że w raju nie będzie jej lepiej. Trzeba tylko czasu, żeby się w łepetynie uspokoiło. Wtedy i zdrowie wróci. :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 22, 2011 16:18 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

kochana kruszynka ona wie,że teraźniejsze cierpienia są niczy z tym co przeszła :ok: :piwa:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości