Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:Im wcześniej się dokocisz tym lepiej dla rezydentki, będąc sama jeszcze prawie dzieckiem chętniej zaakceptuje towarzysza zabaw. Ale .... , no właśnie to ale. Czy Twoja kota, bardzo przecież chorująca miała robione testy FIV i FeLV ? Jeśli są negatywne, to na wszelki wypadek zaszczep na białaczkę. A potem bierz następnego malucha i ciesz się dwoma kotami. Dokocenia maluchów są niemal bezbolesne, łapoczyny podobne i kociaki krzywdy sobie nie zrobią. A Ty oszczędzisz swoje ręce, pięty itp drobiazgi. A widok dwóch kociaków - bezcenny
Kasia D. pisze:
Ha! pogadaj z Marylą...
karola7 pisze:Kolejna sprawa to warunki mieszkaniowe - ja sie w ogole zastanawiam czy gabaryt mojego lokum jest odpowiedni dla dwoch kotow... Niedawno wyprowadzilam sie "na swoje" i od czegos trzeba zaczac wiec mieszkam w kawalerce - 36m kwadratowych. Czy nie jest zbyt mala przestrzen dla dwoch futrzastych ogonow ? Nie beda sie meczyly ?
Paluszek pisze:Śliczne te Twoje koty w podpisie, Mokkuniu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Gosiagosia, Hana, zuza i 1046 gości