Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2010 19:46 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Purina Cat Chow Adult Chicken &&& Turkey (kurczakiem i indykiem).Składniki: zboża, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ekstrakty z białka roślinnego (min. 4% kurczaka, min 4% indyka), ekstrakty z białka roślinnego (min2°/o soi), oleje i tłuszcze (min. 0,006 ekstraktu z rozmarynu), produkty pochodzenia roślinnego (min. O,O5°/o mączki rzepakowej), warzywa (min. 0,5°/o marchewki, min. O,5°/o szpinaku, min. 0,2% pietruszki, min. 0,5% cykorii), składniki mineralne, drożdże.Analiza: Białko całkowite 34%, Tłuszcz całkowity 12%, Popiół surowy 8%, Włókno surowe 3%, Wapń 1,2%, Fosfor 1,2%, Siarczan miedzi (miedź 8 mg/kg).

Jak widzisz rewelacja to to nie jest, tyle że nie barwiona, nie "dosmaczana", no i tania. W sklepie 10 - 12zł/kg, kupowałam w dużych workach, o 15kg to wychodziła 125 - 130zł za worek, ale moim zdaniem nadaje się jako dodatek do normalnego jedzenia a nie jako baza.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon cze 14, 2010 19:49 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Świetnie że już jesteś :1luvu: :1luvu: :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 19:58 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Staram się po prostu wrócić do normalności. Boszszsz.. Dałam gnojstwu świeże chrupki - ależ to wali nieprzytomnie!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon cze 14, 2010 20:02 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Rzeczywiście,rewelacja to to nie jest :roll:
Muszę coś wykombinować,bo mi kocina schudnie :lol:

Dzięki w każdym razie za informację :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 14, 2010 20:13 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Tysław na tym utył wręcz. :twisted: Ale on z tych co nie schudna za skarby ziemi - dba o swoje.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon cze 14, 2010 21:05 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Fajnie, że jesteś. Lubię czytać Twój wątek.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 15, 2010 6:46 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Cześć, Aśka! Drę do KRK - jakbyś miała po drodze...
Almo Nature okazuje sie hitem. KOty żreją to jak głupie, puszka smętnie gnije w misce obok. NIe wiem co bardziej wali - zdychająca puszka czy chrupki z łososiem - dość że tu naprawdę czuć rybę i to baaaardzo.Te z jagnięciną mniej śmierdzą. Byłam wredna, wymieszałam dwie paczki w jednym pojemniku. Jak sobie chca to niech się w Kopciuszka bawią. Rano miska na chrupki była pusta. Chyba im zrobię test na ilośc pochłanianych chrupek na dobę bo mam wrażenie że to nie jest przysługujące 60g/ogon. Co chwilę któreś ryje w misce. No i jeszcze Kłaczek ma swoje RC Urinary. Ostatnio polubił karmienie na boku - spodeczek, na łóżko itd.
Żeby było śmieszniej, po tej karmie Hino wali zupełnie innego klocka... Zwykle był żółty, pastowaty, czasem wręcz lekko rozlazły, a dziś znalazłam bardzo brązowy klocek, duży i twardy, z kleksem na koniec. Takim dość gęstym, ale rozlezionym jednak. No i ten kolorek... Jakby się kocina żelaza nażarła. Mam wrażenie że ona jest takim wyznacznikiem karmy w tym domu - dotąd będziemy kopać aż znajdziemy odpowiadającą jej potrzebom. Reszta się dostosuje, a Kłaka i tak dokarmiam "na boku".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto cze 15, 2010 6:58 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Siem melduje w nowym wątku :mrgreen:

Dobrze, że już wróciłaś do nas :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto cze 15, 2010 18:59 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

U Mili też problemem stwarzała karma..
Cieszę się, że wróciłaś.. :)

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Czw cze 17, 2010 10:19 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

No i gnojstwu się znudziło dobre jedzonko. Cholercia, wiszą nad miska i drą mordy. Puszeczka za to wczoraj wieczorem zniknęła jak poranna mgła. Przyszła Feline Porta... Animalia mnie zdrzaźniła okazyjnie - zamówienie zapłacone przelewem a oni sobie pobranie zażyczyli. Zapłaciłam kurierowi bo takie miał wytyczne, ale wykonałam też stosowny (grzeczny acz stanowczy) telefon do nadawcy. Coby się opanowali bo jak na pierwszą transakcje to właśnie sie popisali. Krakvet mnie też zdrzaźnił - grzecznie pytam na gg o konkretny towar (opis maja niedokładny) a oni grzecznie milczą choć pojawia się powiadomienie o dostępności. Tel. za to wciąż zajęty. A ja chcę tylko zamówienie złożyć na kiepskie chrupki (chcę mieszać na razie gnojkom skoro od razu na lepsze nie bardzo idą) i jedynie słuszne puszki.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 17, 2010 10:43 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Luksus się dziadostwu znudził, człowiek haruje i od ust sobie odejmuje coby te dziady miały jak najlepsze jedzonko, a toto grymasi :twisted: :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw cze 17, 2010 11:03 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Gust plebejski mają, exclusive w zęby kole. :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt cze 18, 2010 7:01 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Ufff... Przyszedł Cat Chow, kociarnia ma to co lubi do zamieszania z Almo Nature, ale wczoraj dałam w miskę odważoną porcję dobową tych dobrych chrupek i dziś było zjedzone. + 20dag drobiowej wątróbki. Czyli chyba ok. Kupska Hino jakby normalniejsze, tzn. dalej podkrwawia, ale niewiele i te rzadkie końcówki są zdecydowanie gęstsze, a kupal brązowy. Jadę do KRK - muszę się odrobić po tych kocich zakupach - 12x400g Almo Nature, 7,5kg Feline Porta, 15 g Cat Chow i 30 puszek gourmeta. Brrr...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt cze 18, 2010 7:33 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

Kinga, jak dobrze, że jesteś ... kotki po prostu dbają, żebyś miała o czym myśleć i na co pracować :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob cze 19, 2010 8:04 Re: Nasz Pięciokot. cz.16. Day by day...

A gnojki pierońskie! :evil: Zmieszałam chrupki. Dostały dzienną porcje wczoraj rano + puszeczke do miski obok bo Miyuki lubi mokrym zakąsić. Ok. Dziś rano w miseczce warstwa chrupek na dnie. Wszystkie ciemne, znaczy Almo bo Cat Chow jest jasny. Kopciuszki zafajdane. :evil:
Ciekawostka - Rajmund wreszcie zapodał landlordowi temat planowanego przyjazdu zwierząt. W UK często przy ogłoszeniach o najmie chaty od razu jest adnotacja "no pets" i bardzo często dostaje się szlaban na zwierzaki. A tu niespodzianka. Koty? Ależ oczywiście że tak, landlord bardzo lubi koty. Na psy by się nie zgodził absolutnie. Muzułmanin.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 79 gości