COCOLANDIA III - do trzech razy sztuka :)

Moje padają jak dwacatki w najchłodniejscych miejscach. O ile takie są. :mrgreen:

kalair pisze:Moje padają jak dwacatki w najchłodniejscych miejscach. O ile takie są.

Właśnie tych najchłodniejszych miejsc nie ma... Chyba, że koteczkom zamrażalnik otworzę... :mrgreen:

Kretek tam raczej nie wpuszczę! :ryk:

Moje koteczki całkiem żwawe - u mnie panuje przyjemna temperatura 26 stC :roll:

Tak że nawet Tać nie skorzystała dziś z umywalki :wink:

Bry w nowym wącie :lol:

Co z tym trzecim? :mrgreen:

OKI pisze:Moje koteczki całkiem żwawe - u mnie panuje przyjemna temperatura 26 stC
Tak że nawet Tać nie skorzystała dziś z umywalki

Bry w nowym wącie
Co z tym trzecim?

bry, OKI

Jest przecie trzeci wątek... :mrgreen:

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:Moje koteczki całkiem żwawe - u mnie panuje przyjemna temperatura 26 stC
Tak że nawet Tać nie skorzystała dziś z umywalki

Bry w nowym wącie
Co z tym trzecim?

bry, OKI

Jest przecie trzeci wątek...

Dobra, dobra :twisted:

Tać właśnie upolowała ciemę

Bo ciema na nią wpadła :ryk:

OKI pisze:
Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:Moje koteczki całkiem żwawe - u mnie panuje przyjemna temperatura 26 stC
Tak że nawet Tać nie skorzystała dziś z umywalki

Bry w nowym wącie
Co z tym trzecim?

bry, OKI

Jest przecie trzeci wątek...

Dobra, dobra

Tać właśnie upolowała ciemę Bo ciema na nią wpadła

Mam nadzieję, że nie uszkodziła koteczka. :ryk:

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:Tać właśnie upolowała ciemę Bo ciema na nią wpadła

Mam nadzieję, że nie uszkodziła koteczka.

Raczej nie :roll:

Za to mnie zaraz uszkodzi kotecek, bo już jest następna ciema i Deli na nią poluje :strach:

Może lepiej znów sobie zrobię kwarantannę w wannie? :roll:

Poprawka. Tać też poluje

Może to jest sposób na odchudzenie Taci? Założę hodowlę ciem :roll:

Ja mam mole. Spożywcze!

Cześć

Dzień doberek.Jak najbardziej chcę bywać nadal na salonach Cocolandii.Jak dziś po nocy,bez niespodzianek?
Oczywiście z powodu dłuuuuuuuuuugiego pobytu w pracy znów nie załapałam się na pierwszą stronkę :evil:

Moje panny leżą pod wiatraczkami,jedna w pokoju pod jednym wiatraczkiem,druga w kuchni pod drugim.Podobno koty to zwierzęta ciepłolubne,wylegują się na słoneczku,zimą na kaloryferach,a teraz pod wiatrakiem,ale się nawyczyniało :kotek:

Hej,hej!
Niestety dziś wpadka przedpokojowa znowu była. A tak niewiele brakowało...

Upał nie odpuszcza. Spać się nie da, jeść się nie da, chodzić się nie da, siedzieć też... Chyba tylko leżenie pozostaje i to najlepiej w wannie z zimną wodą. Ja w tropikach mieszkać bym nie mogła. :evil:

Upałom mówię zdecydowanie NIE!

Kurcze, niedobrze - choć wierzę, że to przejściowe kłopoty. Dostawiłaś drugą kuwetę?
Jak mi Deli siknęła w garderobie, dostawiłam od razu i od tamtej pory wpadki nie było. Widzę, że obie wykorzystywane. Inna sprawa, że użyłam też repelenta, który akurat na Deli działa - a u Ciebie nie bardzo chyba można, bo to za blisko kuwety

No, ale z drugiej strony - gdzie indziej miejsca nie szukała.

COCOLANDIA III - do trzech razy sztuka :)

Kto przegląda forum