"Kocham Człowieki! Weź mnie ze sobą do domu" Barney już w DS

To na pewno ten - czarne pod bródką i taka maleńka plamka koło noska z lewej strony

Zmienię jednak imię w opisie na Barneya

Ja we Wrocku robiłam testy i razem z morfologią wyszło 100zł. Testy to podstawa w szukaniu domków stałych czy tymczasowych. A swoją drogą TAM MUSI BYĆ IZOLATKA! :crying:

Konin proszę znaleźć jakieś lokum dodatkowe, popytać w schronisku o dogodną lokalizację, może uda się wydębić cokolwiek w UM :?:

Może osobny, choć dwupokojowy lokal na samą kociarnie?... :roll:

o boże, Gibutkowa, popłakałam się :cry:

cholera, a u mnie tak cienko z kasą teraz, że nie mam nawet na zaszczepienie moich kotów

Najlepiej by było kupić hurtem testy na FeLv http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... ts_id=3732
i przetestować je wszystkie.
Może gdzieś indziej byłoby taniej?

Niteczka została zmieniona na Barneya.
Nie płakać tylko podrzucać - to też nieoceniona pomoc, wiadomo że ciężko z kaską wszędzie :roll:

Mocne kciuki za testy Barneyka! :ok:

I może założyć fundusz Barneykowy właśnie na testy i szczepienia dla kotów (bo wiem, że tam ze szczepieniami też krucho ale co się dziwić jak nawet na karmę nie ma :roll:

).

Biedactwo

Gibutkowa pisze:To na pewno ten - czarne pod bródką i taka maleńka plamka koło noska z lewej strony Zmienię jednak imię w opisie na Barneya

Ja we Wrocku robiłam testy i razem z morfologią wyszło 100zł. Testy to podstawa w szukaniu domków stałych czy tymczasowych. A swoją drogą TAM MUSI BYĆ IZOLATKA!
Konin proszę znaleźć jakieś lokum dodatkowe, popytać w schronisku o dogodną lokalizację, może uda się wydębić cokolwiek w UM Może osobny, choć dwupokojowy lokal na samą kociarnie?...

Od obijania się o UM pani Ania ma siniaki :oops:

a z głodu zwierzaki nie padają niemal wyłącznie dzięki ludziom dobrej woli.
Wiem, trzeba oknem jak drzwiami wywalą. I to jest robione.

Ja-Ba pisze:
Gibutkowa pisze:To na pewno ten - czarne pod bródką i taka maleńka plamka koło noska z lewej strony Zmienię jednak imię w opisie na Barneya

Ja we Wrocku robiłam testy i razem z morfologią wyszło 100zł. Testy to podstawa w szukaniu domków stałych czy tymczasowych. A swoją drogą TAM MUSI BYĆ IZOLATKA!
Konin proszę znaleźć jakieś lokum dodatkowe, popytać w schronisku o dogodną lokalizację, może uda się wydębić cokolwiek w UM Może osobny, choć dwupokojowy lokal na samą kociarnie?...

Od obijania się o UM pani Ania ma siniaki a z głodu zwierzaki nie padają niemal wyłącznie dzięki ludziom dobrej woli.
Wiem, trzeba oknem jak drzwiami wywalą. I to jest robione.

A macie petycję na tej stronie z petycjami? Wiem że Cichy Kąt miał petycję i się udało :ok:

sliczny maluszek :1luvu:

to prawda, że młody kot może zwalczyć białaczkę. O ile to bialaczka. Trzeba by go przebadać.
A skąd podejrzenie bialaczki wlaśnie?

pojedynczy test na FIV/Felv kosztuje około 50zł mniej więcej

magdaradek pisze:sliczny maluszek to prawda, że młody kot może zwalczyć białaczkę. O ile to bialaczka. Trzeba by go przebadać.
A skąd podejrzenie bialaczki wlaśnie?

pojedynczy test na FIV/Felv kosztuje około 50zł mniej więcej

Mamy podejrzenia bo Pokrzywka ma FIV+ i Felv+ viewtopic.php?f=1&t=105858&start=345
i myślę, że i Finusia też odeszła na białaczkę viewtopic.php?f=13&t=98276&start=45
ale oczywiście to tylko podejrzenia.
Tak jak już pisałam, najlepiej kupić hurtem testy i niech lekarz je wszystkie przebada.
Można kupić też chyba 6 testów i przetestować tylko podejrzane koty.
Nie mogę znaleźć linka do innych sklepów z testami.
Zapłacić 50 zł, a połowę tej sumy to jest kolosalna różnica. Ale jak nie ma funduszy to dobry jest i jeden test.

kasia86 pisze:
magdaradek pisze:sliczny maluszek to prawda, że młody kot może zwalczyć białaczkę. O ile to bialaczka. Trzeba by go przebadać.
A skąd podejrzenie bialaczki wlaśnie?

pojedynczy test na FIV/Felv kosztuje około 50zł mniej więcej

Mamy podejrzenia bo Pokrzywka ma FIV+ i Felv+ viewtopic.php?f=1&t=105858&start=345
i myślę, że i Finusia też odeszła na białaczkę viewtopic.php?f=13&t=98276&start=45
ale oczywiście to tylko podejrzenia.
Tak jak już pisałam, najlepiej kupić hurtem testy i niech lekarz je wszystkie przebada.
Można kupić też chyba 6 testów i przetestować tylko podejrzane koty.
Nie mogę znaleźć linka do innych sklepów z testami.
Zapłacić 50 zł, a połowę tej sumy to jest kolosalna różnica. Ale jak nie ma funduszy to dobry jest i jeden test.

no właśnie jak się ma wybór - zrobić kotom testy a kupić im jedzenie to wiadomo co się wybiera :roll:

"Kocham Człowieki! Weź mnie ze sobą do domu" Barney już w DS

Kto przegląda forum