Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 01, 2010 22:02 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

Paluszek pisze:Karmę dietetyczną najchętniej jedzą ci, co nie muszą. Za to ci, co powinni, w żadnym wypadku :twisted:

No wiem :(

Chociaż jak był u nas MMek nerkowy (mój pierwszy persi tymczas), to wsuwał troveta chętnie i nie interesował się innymi miskami. A inne koty nie interesowały się jego miską 8O Trovet został wybrany metodą prób i błędów, najpierw natargałam do domu próbek chyba wszystkich karm dla nerkowców, no i ta jedna okazała się pyszna. Tak pyszna, że MMek na niej ze 2 kg przytył.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sty 01, 2010 22:05 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

dopisuję się do podczytywania ;)

wszystkiego dobrego w nowym roku i samych dobrych wiadomości w nowym wątku!

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt sty 01, 2010 22:09 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

Jana pisze:O, taka Kudłata bździągwa, zwana przez nas Fredzią, co przychodzi się do mnie pomiziać i obślinia mnie ze szczęścia, za to przed TŻem i innymi przedstawicielami naszego gatunku spitala jak przed czym złym :roll:

Niesmiało chciałabym przypomnieć (i się pochwalić), że przede mną ostatnio już tak nie spitalała i nawet przyszła, otarła mi się o rękę i dała się pogłaskać 8) Fakt, musiałam ją ponamawiać troszeczkę, ale się udało :mrgreen:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 01, 2010 22:18 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

galla pisze:
Jana pisze:O, taka Kudłata bździągwa, zwana przez nas Fredzią, co przychodzi się do mnie pomiziać i obślinia mnie ze szczęścia, za to przed TŻem i innymi przedstawicielami naszego gatunku spitala jak przed czym złym :roll:

Niesmiało chciałabym przypomnieć (i się pochwalić), że przede mną ostatnio już tak nie spitalała i nawet przyszła, otarła mi się o rękę i dała się pogłaskać 8) Fakt, musiałam ją ponamawiać troszeczkę, ale się udało :mrgreen:

A tak, ją trzeba namawiać. Ja ją wołam "Kudłata" i przychodzi się ślinić 8) :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sty 02, 2010 1:37 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

pozdrawiam
koty sliczne.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 02, 2010 1:44 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

Cudne koty, nie mówiąc też o fotach...

Ten podpis robiłaś w picnic'u?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob sty 02, 2010 7:32 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

i ja się dopiszę :D

widziałam Dźwiedzika na bb. zdjęcia ZUPEŁNIE nie oddają jego uroku! na ile "nie biorą" mnie czarne koty, o tyle on ma niesamowicie cudny pyszczek! i ta pumowatość :1luvu: cudo!
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Sob sty 02, 2010 11:18 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

Cameo pisze: Ten podpis robiłaś w picnic'u?

W picniku :D


Podawanie kotom trawki z owsa na przystawkę przed śniadaniem to nie jest dobry pomysł :? Teraz mi marnują chrupki :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sty 02, 2010 11:22 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

Jana pisze:Teraz mi marnują chrupki :roll:

Pozbieraj chrupki.
Umyj, wysusz i wrzuć z powrotem do misek na kolację 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 02, 2010 13:39 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

W sumie mogłabym tak zrobić :roll: Jeszcze kilka miesięcy bezrobocia i kto wie, kto wie... :twisted: :?


Hm... Początek oku, to chyba czas na jakieś podsumowania, tak? Znaczy co w poprzednim roku było. No, troszkę się działo, choć chyba nie jakoś zbyt wiele. To się chyba zbiorę w sobie i coś tam podsumuję, na przykład tymczasy i takie tam.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sty 02, 2010 14:16 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt...

W rok 2009 weszłam z czterema tymczasami:


Iglak spod tui Obrazek

Świerczek spod tui Obrazek

Limba spod tui Obrazek

Młoda z Ochoty Obrazek

A potem jeszcze doszły:

Pelcusie, czyli Mandarynek, Zbój, Kluska i Małpeczka Obrazek

Szansa z Boguszyc Obrazek Obrazek

Rózik z piwnicy przy Non Solo Pizza Obrazek Obrazek

Cisza, głucholec, przyrodnia siostra Rózika Obrazek

Gryzia, siostra Rózika Obrazek

Dźwiedź z ciemnej komórki, na placówce u Malk Obrazek

Masza z dachu w Otwocku Obrazek

Królewna Fanaberia, czyli Kudłata Fredzia Obrazek


Iglak znalazł forumowy dom u Manu :mrgreen:
Świerczek jest u nas, już półtora roku i nikt o niego nawet nie zapytał... Mimo ogłoszeń. Ani jedna osoba.
Limba znalazła DS 3 stycznia 2009 8)
Młoda poszła do domu w duecie z Kluską z Pelcusiów, blackops czasem na forum zagląda. Niedawno widziałam Kluskę w lecznicy - jest ogromna 8O :lol:
Mandarynek znalazł forumowy DS znienacka, u tomoe :1luvu:
Zbój i Małpeczka poszły razem do adopcji, ale wróciły, potem Zbój znalazł fajny dom z kotkiem Świrkiem, chłopcy się błyskawicznie zakumplowali.
Małpeczka nadal lata po moim domu i woła swoje "uh uh!" :lol:
Szansa zrobiła się piękna i zdrowa, zamieszkała u mojej koleżanki z pracy, ma kumpla Krecika. Niedawno ją odwiedziłam i zobaczyłam szczęśliwego, ciut przytytego kota, który pięknie skacze mimo swojej niesprawności :mrgreen:
Cisza poszła do domu z kotem Kubusiem i pieskiem Agatką. Jest bardzo kochana przez swoją opiekunkę, a ja dostaję co jakiś czas relacje telefoniczne, np. dziś rano 8)
Dźwiedź nadal czeka na DS.
Masza była u mnie przelotem, bo zakochała się w niej iceangel 8)
Gryzia nadal jest moim tymczasem, też jakoś nie wzbudza wielkiego zainteresowania :roll:
Rózik jest już w DS, u nas. Nie mogłam go oddać z kilku powodów. Zbieram się, żeby napisać o tym, ale trochę mi to zajmie :wink:
Kudłata Fredzia ma status nieokreślony. Z rozsądku - jest tymczasem, serce mówi, że to mój dziewiąty kot. Jeszcze nie rozstrzygnęłam czy będę rozsądna czy nie...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sty 02, 2010 14:42 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt. Wyliczanka 2 str

PIĘKNE KOTY !!!!!!!!!

....i te które dom znalazły i te które go szukają :1luvu: .

W Nowym Roku życzę dużo, dużo szczęścia i dobrych domków dla kociastych.

Czego życzyć Kudłatej Fredzi :kotek: ... najlepszego domku pod słońcem :lol: .

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Sob sty 02, 2010 14:46 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt. Wyliczanka 2 str

ale cudne koty :1luvu:
Wszystkiego naj, najlepszego w Nowym Roku
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob sty 02, 2010 17:10 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt. Wyliczanka 2 str

Piękne podsumowanie roku :D Tylko, żeby jeszcze dla pozostałych domki się znalazły :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sty 04, 2010 19:06 Re: Szczęśliwa ósemka. Z nowym rokiem nowy wąt. Wyliczanka 2 str

genowefa pisze:Piękne podsumowanie roku :D Tylko, żeby jeszcze dla pozostałych domki się znalazły :ok:

Żeby żeby!!!



Umówiłam się na czwartek na wizytę do pani doktor, ze Szczurusiem. To jedyny dzień kiedy obowiązują zapisy, termin był, więc stwierdziłam, że tak lepiej niż jechać dziś i spędzić najmarniej godzinę (a raczej dwie) w poczekalni. Stan Szczurusia nie pogorszył się nagle, więc chyba te kilka dni zwłoki wielkiej różnicy nie zrobią... A stres przecież jest zły.

Zastanawiam się czy niewielkie ilości leczniczej karmy, a konkretnie nerkowego troveta, bardzo zaszkodzą dorosłej kotce :roll: Bo jak tylko sypię Szczurusiowi do miski jego chrupki, materializuje się Niunia i skutecznie Szczurka zniechęca do posiłku :evil: Dziś sypnęłam jej odrobinę troveta do miseczki i dzięki temu Szczuruś mógł pojeść we względnym spokoju - resztę kotów jakoś udaje mi się opanować.

A choinka musi pójść z domu :evil: Mam dość ciągłych nocnych zmian aranżacji przez duet Kudłata&Rózik, mam dość igieł w ich futrach, mam dość turlających się po podłodze bombek.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 38 gości