Żeby nie było za nudno dzisiaj postanowiłam Mamuni uprzyjemnic nieco życie, w koncu niedziela wieczór

zostawiłam 5 małych pawików (takich czysto ślinkowych) od przedpokoju do kuchni. Mamunia histerycznie zapakowała mnie w transporterek i zawiozła do weta, który oczywiście po dokładnym obmacaniu kotecka i przesłuchaniu Dużych co kotek nawet dzis raczył powachac stwierdził ze nic nie widzi ale to moze sie dopiero cos wykluwac tym bardziej ze wszyscy w domu zasmarkani. Na wszelki wypadek jutro kontrola

a teraz zmeczona jestem i ide spac ....