
Łazila, wygladala przez okno, zjadła, skorzystała z kuwety, wspięła się po szufladach na wieże i umyla sie bardzo dokładnie

Kiedy weszłam do kuchni, siedziala już w szafce, dobrze ukryta. Zajrzałam tam, powiedziałam "dzien dobry" i dałam jej spokój.
Rozwija się
