Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 12, 2015 8:14 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Jak nie urok...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 8:16 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

I to teraz, gdy ma dom :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 12, 2015 8:26 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

No właśnie...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 10:13 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Biedny Porszaczek :(

Kasia jedziemy do hotelu Wodnik w Słoku koło Bełchatowa. Takie sobie wygląda, ale dla mnie ważniejsze jest, że spotkamy się z mamą i bratem :D
http://hotel-wodnik.com.pl/pl/strona-glowna
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sie 12, 2015 10:16 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Ano biedny, bardzo się o niego martwię :(

Zapomniałam o słynnym niegdyś Słoku :)
Fajnie, że się spotkacie
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 12, 2015 12:19 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

casica pisze:
Zapomniałam o słynnym niegdyś Słoku :)
Fajnie, że się spotkacie



No to jest najlepsze. Bo w sumie Katowice to 250 km od Świdnicy niby tylko i A4 ale jakos tak może tylko z 3-4 razy w roku się widujemy. A rodzice młodsi się nie robią :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sie 12, 2015 12:34 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Ano niestety nie :( niestety nikt sie nie robi młodszy - musiałaś mi o tym przypomnieć, zła kobieto? :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 12, 2015 13:38 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

casica pisze:A wczoraj padłam, tak mnie zmęczył upał. Jakis był jadowity. Niby chłodniej niż wcześniej, ale duchota okrutna, chyba najgorszy to był dzień z serii upałów.

Ignaś wczoraj rozkrzyczany i głodny, zjadł bardzo pięknie :1luvu:

O Porszaczku niepokojące wieści :( Ale o tym napiszę w jego wydarzeniu na fb.

Jadowity upał to jest dopiero dziś, po wczorajszej burzy; jest wilgotno, bo wszystko paruje; regularna sauna :evil:
Poproszę o suchy upał :!:

ps. Zamówiłam dla kotów te elektrolity - niech mają, a co (ja też jakieś popijam) :)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 12, 2015 17:03 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Też zamówiłam, ale podawanie ich Ignasiowi musi być przemyślane.

U nas nie padalo. Ale wczoraj było koszmarnie, dzisiaj nadal gorąco, ale już bez takiego "mulenia"
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 12, 2015 20:05 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

casica pisze:O Porszaczku niepokojące wieści :( Ale o tym napiszę w jego wydarzeniu na fb.

Ja niestety nie jest na fb :oops: ale kciuki potrzymam :ok:
Upały dają się we znaki i mnie i kotom. Najgorzej znosi je Mru, prawie nie je ale poić się pozwala. Każdy kolejny dzien wydaje mi sie gorszy od poprzedniego, dziś koty cały dzień leżały pokotem, teraz wszystkie siedzą na balkonie. U nas ma padać (ewentualnie) we wtorek :mrgreen:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro sie 12, 2015 22:22 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Amica pisze:
casica pisze:O Porszaczku niepokojące wieści :( Ale o tym napiszę w jego wydarzeniu na fb.

Ja niestety nie jest na fb :oops: ale kciuki potrzymam :ok:
Upały dają się we znaki i mnie i kotom. Najgorzej znosi je Mru, prawie nie je ale poić się pozwala. Każdy kolejny dzien wydaje mi sie gorszy od poprzedniego, dziś koty cały dzień leżały pokotem, teraz wszystkie siedzą na balkonie. U nas ma padać (ewentualnie) we wtorek :mrgreen:

Magda, wydarzenia może na fb oglądać rónież osoba nie zalogoana i nie posiadająca konta
Tu taj ydarzenie Porszaczka:
https://www.facebook.com/events/1604352 ... 943342733/

Ale jeśli Ci się nie chce, to napisałam:
Wczoraj kolejna wizyta Porszaczka w "Żyrafie". Biedny kotek, zmęczył się upałem mimo klimatyzacji w samochodzie, a poza tym był zły i sfrustrowany bo na czczo, na wszelki wypadek - ewentualny rtg w narkozie. Porszaczek wyleczył katar, nosek juz bez gilowych strupów, dostał trzecią i ostatnia dawkę zyleksisu.
Udało się otworzyć i ocenić zdjęcia rentgenowskie wykonane w schronisku. Wieści niestety nie są dobre, a rokowania bardzo ostrożne. Pomiędzy drugim a ósmym kręgiem piersiowego odcinka kręgosłupa, kotek ma zniszczone minimum trzy kręgi, a zwłaszcza jeden nawet dla nas, laików wyglądał źle Emotikon frown Wyraźnie też widać uraz mostka poniżej tych uszkodzonych kręgów. Z jednej strony ciała Porsze praktycznie nie ma czucia. W efekcie doktor zdecydował, że nie ma sensu robić kotu rtg, żeby później osłabiać go kolejną narkozą i robić tomograf. Zaczniemy od tomografu - koszt 450/550 zł, zależnie od tego czy z kontrastem, czy bez. Postaram się umówić na przyszły tydzień. Będzie to chwila prawdy, której, nie ukrywam, boję się. Ale póki życia, póty nadziei więc pięknie prosimy o kciuki dla dzielnego Porszaka


Biedny Mru :( a to przecież młodziak.
Mój ukochany dziadyga je, ale w zamian za to uraczył nas dzisiaj rano pawikiem i rzadkim kupskiem. Ale się ogarnął i dalszych incydentó nie było :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 13, 2015 20:17 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

casica, dzięki.
:ok: za kocurka.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt sie 14, 2015 16:55 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Przed chwilą, przypadkiem doszukaliśmy się u Rysi guzka w dole brzuszka, blisko pachwiny. Spory, zaczerwieniony.
Oczywiście pognamy na sygnale do weta, ale już po weekendzie.
Z czym Wam się to kojarzy? Czy z tym czego nawet nie chcę nazwać?
Obrazek

Zaraz się porzygam :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 14, 2015 16:55 Re: Moje koty XVII. Nienormalne te kotki niestety

Przed chwilą, przypadkiem doszukaliśmy się u Rysi guzka w dole brzuszka, blisko pachwiny. Spory, zaczerwieniony.
Oczywiście pognamy na sygnale do weta, ale już po weekendzie.
Z czym Wam się to kojarzy? Czy z tym czego nawet nie chcę nazwać?
Obrazek

Zaraz się porzygam :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 14, 2015 17:13 Re: Moje koty XVII. Rysia ma coś na brzuszku, s. 100

Kasia, ojej, ja nie mam żadnych podejrzeń ale nie da się wcześniej podjechac

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 142 gości