Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Na Wysokiej pracowała moja mama. A ja mam swoje mieszkanie na Zbiorczej. W kościele Piotra i Pawła byłam chrzczona, potem komunia, bierzowanie i ślub. Moje dzieci też tam były chrzczone, bo jakby nie patrzeć, to moja parafia jest

Jaj 100!
Ja siedzę na wifirifi

Mam za krótki kabel, żeby z łóżka dosięgnął kontaktu :cry:

a już dostałam drugie ostrzeżenie, czyli zółtą kartkę, ale cierpliwie poczekam na czerwoną :mrgreen:

No nie nadążam :ryk:

ja jeszcze o kablu a wy już o parafii :ryk:

AnnAArczyK pisze:Mam za krótki kabel, żeby z łóżka dosięgnął kontaktu a już dostałam drugie ostrzeżenie, czyli zółtą kartkę, ale cierpliwie poczekam na czerwoną

No nie nadążam ja jeszcze o kablu a wy już o parafii

Ewa dawaj nowy wąt i idziemy spać!

maciejowa pisze:
AnnAArczyK pisze:Mam za krótki kabel, żeby z łóżka dosięgnął kontaktu a już dostałam drugie ostrzeżenie, czyli zółtą kartkę, ale cierpliwie poczekam na czerwoną

No nie nadążam ja jeszcze o kablu a wy już o parafii

A gdzie jest Ewa?
Zemdlała z wrażenia czy cÓś :ryk:

AnnAArczyK pisze:
maciejowa pisze:
AnnAArczyK pisze:Mam za krótki kabel, żeby z łóżka dosięgnął kontaktu a już dostałam drugie ostrzeżenie, czyli zółtą kartkę, ale cierpliwie poczekam na czerwoną

No nie nadążam ja jeszcze o kablu a wy już o parafii

A gdzie jest Ewa?
Zemdlała z wrażenia czy cÓś

Pewnie wąta szykuje

Ja też zamknęłam na noc balkon bo dziś rano strasznie zmarzłam.
Gdy się obudziłam leżałam w poprzek łóżka z nogami zwisającymi poza nie i starałam się przykryć chociaż na ramiona różkiem kołdry. Reszta pościeli była w posiadaniu dziewczyn :ryk:

Zostawiam jednak na noc otwarte okno i kiedy chcą to koteczki zawsze wychodzą.
Teraz np.Zuzia śpi u mnie na łóżku a Pola siedzi na balkonie. :mrgreen:

No nie, jednak muszę wstać i się podłączyć...przecież nie odmówię sobie przyjemności bycia na pierwszej stronie nowego wątasa :1luvu:

Próbowałam posta wysłać ale udało mi się dopiero za 5 razem :ryk:

Ewa L. pisze:Ja też zamknęłam na noc balkon bo dziś rano strasznie zmarzłam.
Gdy się obudziłam leżałam w poprzek łóżka z nogami zwisającymi poza nie i starałam się przykryć chociaż na ramiona różkiem kołdry. Reszta pościeli była w posiadaniu dziewczyn
Zostawiam jednak na noc otwarte okno i kiedy chcą to koteczki zawsze wychodzą.
Teraz np.Zuzia śpi u mnie na łóżku a Pola siedzi na balkonie.

Do mnie syn starszy przylazł nad ranem, a że zimno było w pokoju, to zabrał mi całą kołdrę :roll: