Re: Mój mały prywatny zwierzyniec...WIOSNA zabłądziła...

Mooorze, nasze mooorze :1luvu:

Uwielbiam

AnnAArczyK pisze:

Tak się zastanawiam jaka to pora roku? ale chyba zimno jest

Czy to są Twoje rodzinne strony?

Moje rodzinne, a to jest plaża w Mechelinkach k/Gdyni, ja mieszkam 5 km od tego miejsca i 12 do plaży w Gdyni:)
Fotki były robione 1 sierpnia 2012:)
Pusiu, zaśmieciłam troszkę wątek, ale tymi wspomnieniami o lecie może przywołamy wiosnę :wink:

AnnAArczyK pisze:Moje rodzinne, a to jest plaża w Mechelinkach k/Gdyni, ja mieszkam 5 km od tego miejsca i 12 do plaży w Gdyni:)
Fotki były robione 1 sierpnia 2012:)
Pusiu, zaśmieciłam troszkę wątek, ale tymi wspomnieniami o lecie może przywołamy wiosnę

Oj jak ja bym chciała nad morzem mieszkać :ok:

chociaż na fotki sobie popatrzę :love:

A u nas w Lublinie śnieg pada :evil:

Puszatku mówiłaś że wiosna niedaleko :wink:

Powiedz jej żeby się pospieszyła :ok:

Oooo...jeszcze się załapałam na stary wątek :ok:

.
Witaj, Basiunia

.

witaj z powrotem, Małgosiu :1luvu:

witajcie fanki morza :1luvu:

takie piękne foty to nie śmieci, możesz wklejać ile dusza zapragnie a dziewczyny niech marzą :ok:

wiosna idzie ale ona taka delikatna, taka eteryczna nadal walczy z zimą a ta nie popuszcza :mrgreen:

Załóż nowy wątek, to się wszystko odmieni.

Basiunia, powiem tak...tutaj śnieg pada, psy przed chwilą wróciły jak bałwany, wieje i zimno okrutnie...może Ty jakos głosniej ta wiosne wołaj?

może jutro będzie nowy, zobaczymy czy się coś odmieni :roll:

u nas tak wczoraj padało, dzisiaj rano był duży mróz :evil:

o zgrozo muszę wstawać o 6.20 :mrgreen:

Basiu w nowym wątku będziesz miała niespodzianke, ale nie kocią zaznaczam.

lubię niespodzianki

ale jutro rano idę do sklepu na 7 a dziś w pracy spędziłam ponad 9 godzin więc nowy wątek powstanie po południu :oops:

To czemu jeszcze nie śpisz

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

To i ja sobie powspominam.....

Obrazek

Dziewczyny - miodem polałyście moje zziębnięte ciało i serce. Te fotki daja jakąś nadzieję, ze zima jednak odejdzie, a nie ,że to początek nowej ery lodowcowej :ryk:

Choć teraz u nas tylko -6, przy wczorajszych -11 to pryszcz :mrgreen:

A jak wychodziłam do pracy , to było +1 i cudowne słoneczko.

Eeeech , załapałam sie na setkę , ciekawe na którą sie załapię na nowym wącie :mrgreen:

Re: Mój mały prywatny zwierzyniec...WIOSNA zabłądziła...

Kto przegląda forum