Witam wszystkich po długiej przerwie. Czas nam leci spokojnie, bez chorób i sensacji

A tego czasu wciąż za mało. Mieliśmy małe kłopoty związane z obróżką p/kleszczową, ale już jest spokojnie


Julcio nadzoruje mycie autka.

Batmanek

Eranka
Wczoraj mąż przyniósł do domu malutką dziewuszkę. Bardzo głodną, bardzo chudą, oblepioną kleszczami. Kociulka dała sobie wyciągnąć wszystkie kleszcze, nie drapie, nie gryzie, mizi się i chce człowieka. Na razie spędza czas w osobnym pokoju, czekając na miseczkę. Kupka była, siku też, prosto do kuwetki

W poniedziałek idziemy do wetki.


Zdjęcia nie są wyraźne, ale nie chcieliśmy po oczkach lampą błyskać. I bez tego była wystraszona i chowała łepek w koszulę męża

Jeśli jeszcze zagląda do na
Lutra, to specjalnie dla Ciebie Lutro, Julek ( po kiknięciu w zdjęcie zrobi się powiększenie)



Tyle mamy nowości
