Broszka & Company cz.2

[ewan]

Dobrej nocki!

O strzeliła Ci setka Broszka

[Conchita]

Broszko, wysyłam swoje ciepłe myśli, tyle mogę :przytul:
Daj znać, jak zwierzaki po oględzinach weta.

[ewan]

Witam w piękną, wiosenną niedzielę.
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku

[Broszka]

Wpadam na chwilę. Mam taką migrenę że ledwo na oczy patrzę

To już setna strona?

Byliśmy dziś u weta - wyniki krwi seniorek będą jutro a rozmaz dopiero pojutrze.
Wet obejrzał dokładnie wziernikiem seniorce to ucho i okazało się że po sterydzie i antybiotyku zmiany ładnie się podgoiły i zmniejszyły, może więc to jednak fałszywy alarm i to nie jest przerzut nowotwora - rak płaskonabłonkowy który miała na uchu nie reagował w ogóle na te leki...
Trzeba obserwować. Na szczęście przerzutów na inne organy nie widać.
Mocno mnie podbudowały dzisiejsze badania i słowa weta Oby jeszcze wyniki okazały się w miarę

Broszka trochę niby lepiej, zaczęła troszkę interesować się miską - ale tak wybrzydza że nie wiem już co jej dawać

W stajni też już całkiem całkiem - gdyby była inna nawierzchnia to mogłabym konie wypuszczać już na wybieg, ale znowu jest błoto po pachy a tu kilka kopyt w opatrunkach

[olafen]

Cały czas trzymam kciukasy
Na migrenę ponoć dobre tabletki lokomocyjne

[Beasia]

Bardzo się cieszę, że jest lepiej i mocno wierzę, że wyniki kotek także okażą się dobre.
Jeśli chodzi o migrenę, to rozumiem Cię w 100% bo też jestem migrenikiem (miałam atak a piątek i sobotę). Mnie czasem pomaga połączenie nurofenu i paracetamolu lub nurofernu i etopiryny, czasem pyralgina, ale bywa, że żadne środki nie skutkują.
Mam nadzieję, że jutro obudzisz się bez bólu Trzymaj się Broszeczko

[Broszka]

Wczoraj myślałam że się przekręcę - nie mogłam prowadzić samochodu i TZ musiał nas zawieźć do weta, po drodze trzeba było się zatrzymywać bo było mi niedobrze i słabo a u weta tak słaniałam się na nogach aż przerywaliśmy badania bo byłabym padła...

Dzisiaj już trochę lepiej

[czarno-czarni]

uściski i zyczenia zdrowia slemy!

[Beasia]

po przejściu ataku migreny z człowieka zostają zgliszcza....

[Broszka]

po przejściu ataku migreny z człowieka zostają zgliszcza....

To prawda
Dzisiaj u nas świeci piękne ostre słońce a ja mam światłowstręt ...
W przerwach między zapodawaniem leków i karmieniem zwierzaków poleguję w półmroku z zaciągniętymi żaluzjami

Inka mnie niepokoi - od wizyty u weta wciąż potrzepuje głową jakby jej coś przeszkadzało w uchu
Broszka dzisiaj nic nie zjadła a podstawiałam jej nawet whiskasa

Mam kłopot - moi rodzice obchodzą niedługo 50-tą rocznicę ślubu. Zupełnie nie mam pomysłu na prezent z tej okazji
Podrzucicie jakieś pomysły?

[Beasia]

Nie wiem jakie macie tradycje i upodobania w rodzinie odnośnie prezentów, ale może ucieszyłaby ich taka foto-książka ze zdjęciami i krótkimi komentarzami (opisami zdjęć) dokumentująca to Ich wspólne 50 lat życia. Oczywiście może to być także traktowane jako dodatek do jakiegoś głównego prezentu

Chyba musisz założyć nowy wątek, bo numeracja stron dobiła do 100

[Broszka]

Nowy wątek:
viewtopic.php?f=1&t=139584

zapraszam

[jasia0245]

po przejściu ataku migreny z człowieka zostają zgliszcza....

To prawda
Dzisiaj u nas świeci piękne ostre słońce a ja mam światłowstręt ...
W przerwach między zapodawaniem leków i karmieniem zwierzaków poleguję w półmroku z zaciągniętymi żaluzjami

Inka mnie niepokoi - od wizyty u weta wciąż potrzepuje głową jakby jej coś przeszkadzało w uchu
Broszka dzisiaj nic nie zjadła a podstawiałam jej nawet whiskasa

Mam kłopot - moi rodzice obchodzą niedługo 50-tą rocznicę ślubu. Zupełnie nie mam pomysłu na prezent z tej okazji
Podrzucicie jakieś pomysły?

Wyjątkowa rocznica.

zamykam
alix76