Ha, ha, ta knajpa jest na Piotrkowskiej, w bramie, w której pracuję

Właściciel ma kilka czarnych kotów.
Z jednym chodzi na ramieniu jak z papugą, wielki czarny kot, wysiada z samochodu, kot na ramieniu, chodzi z nim po podwórku, kilka razy widziałam jak stał na Piotrkowskiej i rozmawiał ze znajomymi a kot sobie spokojnie siedział

Kotów jest więcej niż jeden, ale nie wiem czy chodzi cały czas z tym samym

Bar jest od jakichś trzech lat, ale wstyd się przyznać, że nigdy nie byłam tam w środku żeby zobaczyć czy te koty się tak w barze na kanapach wylegują, wchodzi tam z kotami, ale jak to wygląda w środku to nie wiem
Muszę sprawdzić
