Dziękuje Wam bardzo za wsparcie

.
Mila dostała na wątrobę : Heparenol, Ornitil Plus i Esseliv Forte + pomarańczową pastę (Ig-Pro DC ) ale do bardziej na jej flaczki tyle, że pluje tym potwornie, zapluła mnie, siebie i ścianę, miało być podawane bezpośrednio do dzioba, ale to chyba awykonalne, więc może jakoś w jedzeniu przemycę.
Jeśli chodzi o nerki to powtarzam tylko to co mówiła wet, nie jest bardzo źle, ale jak twierdzi wyniki u takiego malucha powinny być lepsze. Ale na razie nerki zostawiamy w spokoju, zobaczymy jak będą wyglądały po kontrolnym badaniu krwi w sierpniu .
I jeszcze jedno, potrzebuję porady. Po tych kłopotach z Milą zastanawiam się nad kontrolnym badaniem krwi u starszych kotek. One niby też młode, też niby rozbrykane i wyglądające na zdrowe, ale przykład Mili pokazał, że u kota długo niczego nie widać.
Jednak sama już nie wiem, wiadomo dla kota to stres, nie chce wyjść na nawiedzoną wariatkę, ale tak strasznie nie chce czegoś zaniedbać, przede wszystkim chce by były zdrowe, wtedy i ja nie będę rwać włosów z głowy i będę spokojniejsza.
Jednak czy to nie zakrawa o paranoję ? Skontrolować je ? Co byście zrobiły na moim miejscu ?