Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

selene00 pisze:
Annaa pisze:Wszystko przed Wami
Ja też kiedyś miałam tylko jedną koteczkę potem jeszcze .....

A potem znalazłam to forum

Mogę się pod tym podpisać.

No właśnie tak to jest :mrgreen:

Kiedyś podczas jedzenia był spokój.
Zawszy podziwiałam,że każdy wie która miseczka jest jego.
Odkąd jest Kastor nic nie rządzi :roll:

jest olbrzymie zamieszanie i przepychanki.
Kastorek jest zawsze najbardziej głodny,odpycha wszystkich żeby być pierwszy,a reszta często kręci się zdezorientowana.
Najczęściej na lodzie,w poszukiwaniu wolnej miseczki zostają Orion lub Karmel
A przecież ja mam tylko dwie ręce i nie mogę naraz nasypać do wszystkich miseczek :wink:

Aniu, pozwoliłam sobie zajrzeć i pooglądać Twoje cuda

.

vip pisze:Aniu, pozwoliłam sobie zajrzeć i pooglądać Twoje cuda .

Bardzo mi miło :1luvu:

Zaglądaj częściej

Annaa pisze:A przecież ja mam tylko dwie ręce i nie mogę naraz nasypać do wszystkich miseczek

Ha! To moje są wytresowane! :wink:

U mnie pada hasło jak do psów :lol:

-"na miejsca!" I one słuchają. Każde (hm... to nie jest właściwe słowo, ale z braku adekwatniejszego) waruje na swoim miejscu i czeka (niekoniecznie cierpliwie) :wink:

na michę.

U mnie każdy je śniadanie ze swojej miseczki. Suche stoi cały czas i kto chce podejdzie, skubnie.

sunshine pisze:........ Suche stoi cały czas i kto chce podejdzie, skubnie.

Ja już dawno nie widziałam żeby choć jeden chrupek niedojedzony został w jakiejś miseczce :mrgreen:

Oskar wciąż płacze że jest głodny

A akurat jego chciałabym trochę odchudzić.

Czy ja wiem czy Oskarek wymaga odchudzania. Duże z niego kocisko może po prostu

Chociaż sama muszę uważać na wagę mojego Muszerona, z zeszłym roku ważył nieco ponad 5kg i miał zdecydowanie nadwagę.
Troszku zrzucił i jest w miarę

Wczoraj koty dostały do zabawy duuuużą papierową torbę.
Uciechy mają co nie miara :ryk:

a moim obowiązkiem jest co jakiś czas poprawić pogniecioną i wyduźdaną torebkę do której uwielbiają wchodzić :lol:

Karmel kogoś bardzo elegancko zapakował i pilnował żeby tamten na pewno nie wyszedł :mrgreen:

Widziałam ruszający się pakunek i siedzącego uparcie Karmelka
po odliczeniu stada okazało się,że uwięziony jest Orion :ryk:

Ale on tak lubi więc chyba nie był niezadowolony :wink:

Dzisiaj udało mi się zapchać żwirkiem kibelek :oops:

Ile ja się najadłam strachu zanim TŻ wrócił do domu i odepchał :roll:

Rilla07 pisze:Czy ja wiem czy Oskarek wymaga odchudzania. Duże z niego kocisko może po prostu

Chociaż sama muszę uważać na wagę mojego Muszerona, z zeszłym roku ważył nieco ponad 5kg i miał zdecydowanie nadwagę.
Troszku zrzucił i jest w miarę

Oskar jest duży ..nie wiem ile teraz waży,coś około 5 kg pewnie będzie
ale tak wizualnie widzę,że jest go trochę za dużo :roll:

Jak biegnie przede mną to boczki wiszą mu i dyndają na boki

Jest bardzo puszysty i grubiutki,ale on tak bardzo kocha jeść
i co ja mogę zrobić :roll:

Annaa pisze:
Rilla07 pisze:Czy ja wiem czy Oskarek wymaga odchudzania. Duże z niego kocisko może po prostu

Chociaż sama muszę uważać na wagę mojego Muszerona, z zeszłym roku ważył nieco ponad 5kg i miał zdecydowanie nadwagę.
Troszku zrzucił i jest w miarę

Oskar jest duży ..nie wiem ile teraz waży,coś około 5 kg pewnie będzie
ale tak wizualnie widzę,że jest go trochę za dużo
Jak biegnie przede mną to boczki wiszą mu i dyndają na boki
Jest bardzo puszysty i grubiutki,ale on tak bardzo kocha jeść
i co ja mogę zrobić

Nic

.
Mój Ali waży....no, ileś tam waży :mrgreen:

.
I też nic nie mogę zrobić :roll:

.

Ja też wyrzucam kupki do kibelka i czasem żwirek nie chcę się spłukać i mam stracha, że się zatka

Czasem koty mają większą frajdę właśnie z takich rzeczy jak zwykła torba, sznurówka czy kawałek papieru niż z myszek i innych kocich zabawek

Muszek też ma boczki, jak był za gruby to mu dawałam po prostu troszkę mniejsze porcje. Schudł chyba sam z siebie, stres też sporo zrobił (pojawienie się Teemcia).
Wiem, że ograniczanie jedzenia kotu nie jest przyjemne

Zwłaszcza jak zwierzak jest łakomczuszkiem, chodzi i płacze, że chce jeść.
A jak jest więcej futer w domu, to już na prawdę nie ma jak zrobić jednemu diety...

Nie da się jednemu kotu wprowadzić diety

Musiałyby być cały czas puste miseczki a oni są wtedy bardzo nieszczęśliwi :wink:

Oni są jak worki bez dna..zjedzą wszysto :roll:

A zabawa torebką jest bardzo fajna zwłaszcza w nocy :mrgreen:

Jakoś tak sentymenalnie dziś mi się zrobiło :roll:

i poczytałam sobi stary wątek Orionka
viewtopic.php?f=13&t=119804

Cieszę się,że on został u mnie..jest wspaniały :1luvu:

Annaa pisze:Jakoś tak sentymenalnie dziś mi się zrobiło
i poczytałam sobi stary wątek Orionka
viewtopic.php?f=13&t=119804

Cieszę się,że on został u mnie..jest wspaniały

Śliczny czarnulek

Mam sentyment do małych czarnych kociaków.
I jaka elegancka muszka pod szyją

To teraz Wy mieliście noc z kocim polowaniem w tle

Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Kto przegląda forum