Moja gromadka - Mufinek['], Maleńka ['] :(( Joaś w DS!

Bazyliszkowa pisze:Czy są nowe wieści z domu Joachima?

Są, są! Dziś dostałam przepięknego maila z fotami. Ta szelma, co u nas ledwo nogami powłóczyła, tam skacze na wysokość półtora metra, bawi się sznurkiem, zabawkami, budzi pańciów w nocy, żeby małego koteczka przytulili, no i ogólnie ma się super. Jestem z tego powodu okropnie szczęśliwa.

O proszę, jakie dobre wieści na setnej stronie wątku

Świetne wieści

Za zakatarzonych :ok:

Dziś kolejny mail od opiekunów Joachima i opiekunki Elwirki. Super.

Coś nie tak jest z mordką Maćka :crying:

Coś się stało z jedną wargą. Bierzemy go do weta, bo wygląda to okropnie, tak nienaturalnie zgrubiała. Pojedzie też Kuleczka.

Kituś kiepski... :cry:

No i nie ma jak pobudka ciemną nocą, bo kotki chcą dawać buzi. Rewelacja po prostu.

Poza tym wszyscy zadowoleni z siebie. Ja trochę też. :wink:

Kituś.... głaski dla Ciebie!

A ja Wam zazdroszczę, Kefir się BRZYDZI jak na niego oddycham..... o buziakach nie ma mowy!

Za Maciusia i Kitusia

amyszka pisze:Za Maciusia i Kitusia

Trzymam

Też trzymam kciuki...

Dzięki.

Maciuś ma coś co się zwie eozynofilowy wrzód. Dostał steryd, pierwszą dawkę. Bardzo przeżywał wizytę, stroił głupie miny. Teraz jest bardzo radosny, że wrócił do domu. Z powodu jego dolegliwości wybaczyłam mu, że obsikał mi moją jedyną zimową kurtkę, kiedy go wypuściłam na wycieczkę do przedpokoju i teraz śmierdzę.

A malutki Kuleczka okazał się być co najmniej rocznym kocurkiem. Wet się dziwił, że taki jest mikrusek z niego. Płucka ma czyste, musi brać antybiotyk. Był bardzo grzeczny u weta.

anita5 pisze:Maciuś ma coś co się zwie eozynofilowy wrzód.

Mój Kajtek to ma, co jakiś czas się odnawia.
Ale da się z tym żyć...

CoToMa pisze:
anita5 pisze:Maciuś ma coś co się zwie eozynofilowy wrzód.

Mój Kajtek to ma, co jakiś czas się odnawia.
Ale da się z tym żyć...

O, dzięki za info. Bardzo się przestraszyłam, bo raz, że to Maciek, Maciuś, Maciupkin, nasze sikające szczęście, a dwa, że jemu trudno podać leki dopyszcznie, tzn raczej jest to niemożliwe.