Wątek ŁATKA CZ.4 -do zamknięcia

maciejowa pisze:
trawa11 pisze:Kasiu narobilas mi ostatnio smaka gulaszem
Dzis zrobilam, coprawda nie taki jak Twój, ale z indyka i pieczarek

Oooo, mniam mniam Ja mam potrawkę z kurczaka z wczoraj, kapustkę z marchewka i ziemniaczki Zaraz muszę lecieć po młodego do szkoły. A głodna jestem jak nie wiem. Ziemniaki się dogotowują. Zjem jak wrócę

smacznego

steczka

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Srebło było w kuwecie. Znowu luźna kupa Dałam Smecte, Srebło wypiło i poleciało męczyć Łatka

o kurcze

Cieszę się, że jedziemy do wetki. Zaczynam podejrzewać, że on ma tą przypadłość po jedzeniu. A je przecież tylko kurczaka gotowanego :roll:

No chyba, że jakieś życie wewnętrzne nam kwitnie, które jest odporne na te odrobaczacze, które już dostał... W każdym razie czuję się jak matka noworodka, powrót do pieluch :roll:

trawa11 pisze:steczka

Faktycznie :ryk:

maciejowa pisze:
trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Srebło było w kuwecie. Znowu luźna kupa Dałam Smecte, Srebło wypiło i poleciało męczyć Łatka

o kurcze

Cieszę się, że jedziemy do wetki. Zaczynam podejrzewać, że on ma tą przypadłość po jedzeniu. A je przecież tylko kurczaka gotowanego No chyba, że jakieś życie wewnętrzne nam kwitnie, które jest odporne na te odrobaczacze, które już dostał... W każdym razie czuję się jak matka noworodka, powrót do pieluch

no to trzymam kciuki ,zeby w koncu wetce udało sie postawic diagnozę :ok:

Nowy wąt proszę, ras, ras!

MaryLux pisze:Nowy wąt proszę, ras, ras!

Później troszkę, teraz już nie zdążę. Wieczorem. :oops:

trawa11 pisze:
no to trzymam kciuki ,zeby w koncu wetce udało sie postawic diagnozę

Denerwuję się. Mam nadzieję, że to mu przejdzie.

Do rana natrzaskacie znów 20 stron beze mnie :placz:

MaryLux pisze:Do rana natrzaskacie znów 20 stron beze mnie

Nie, no coś Ty Marysiu. My tak nie gnamy

Jak się ze dwie uzbierają, to będzie dobrze :lol:

maciejowa pisze:
MaryLux pisze:Do rana natrzaskacie znów 20 stron beze mnie

Nie, no coś Ty Marysiu. My tak nie gnamy Jak się ze dwie uzbierają, to będzie dobrze

Jak się załapię później niż na drugą, to się zapłaczę

Do weta trzeba koniecznie. Czy mały w ostatnich dniach miał włączone do diety coś nowego?
Mnie to się wydaje, że to wirus .

MaryLux pisze:
maciejowa pisze:
MaryLux pisze:Do rana natrzaskacie znów 20 stron beze mnie

Nie, no coś Ty Marysiu. My tak nie gnamy Jak się ze dwie uzbierają, to będzie dobrze

Jak się załapię później niż na drugą, to się zapłaczę

Na pewno na pierwszą zdążysz! Może uda mi się wąta strzelić zanim do wetki pojedziemy

Tymczasem biegnę po dziecko do szkoły!

Szura pisze:Do weta trzeba koniecznie. Czy mały w ostatnich dniach miał włączone do diety coś nowego?
Mnie to się wydaje, że to wirus .

Nie, cały czas je to samo. Do weta bezapelacyjnie jedziemy, bo nerwica mnie zeżre. No i boję się o gnojka..

Matko dziewczyny jak się oparzyłam! Złapałam garnek za bardzo nagrzane ucho, już widzę, że będzie pęcherz wielkości USA :placz:

Trzymałam zamrożone żółtko na tym palcu, aż zaczęło się roztapiać, więc schowałam do lodówki znów, a palec pieczeeeee ;(

Wątek ŁATKA CZ.4 -do zamknięcia

Kto przegląda forum