Rudi - nasz "malutki" :)

[agul-la]

się rozczuliłam i oglądam zdjęcia od ich pierwszysch dni. porąbana jestem, bo swoich tyle nie mam co tyuch kotów

[shira3]

się rozczuliłam i oglądam zdjęcia od ich pierwszysch dni. porąbana jestem, bo swoich tyle nie mam co tyuch kotów

To tak jak ja
Byłam dzisiaj u weta po karmę - otworzył sklep przy gabinecie. I tak zgadało się na kota. Poskarzyłam się, że Rudi uszu nie domywa i muszę mu dość często pomagać Na to on mówi, ze może tam w tych uszkach nie do końca zdrowo i żeby go pokazać. Tylko że to nie ten nasz zaufany wet ze Stargardu tylko miejscowy. Ja wiem? Pokazać czy od razu jechać? A może panikuję? Jak często czyścicie swoim uszki?

[kotka doroty]

Cześc Rudisiu,hello Duża!Przylazłam zawiadomic że,z Miałką lepiej uffff.W nocy urzędowała budząc mnie i sprawdzając czy śpię
Nie byłam na nocce,pojechałam do pracy a tam okazało się że,mam popłudniówki,normalnie miałam ochotę kogoś uderzyc...wrrrr.Podziękowałam oczywiście że,mnie uświadmiły jak już dojechałam...wrrrr(Miałka i tak idzie na badania tylko w przyszłym tygodniu,o ile znowu nie zmienią mi grafiku )

[majencja]

Jeżeli to jest żółtobrązowe, tłustawe i wygląda konsystencją jak ludzka woskowina to niemyty ci on Jeżeli roztocza i inne bogate życie zewnętrzne/ chociaż wątpię bo jest w domu i nie ma kontaktu z chorym/ to wygląda tak jakby mu kto do uszów nasypał fusów kawowych. No to wtedy kup sobie u pierwszego lepszego lub nie weta Oridermyl, zapodaj raz dziennie do każdego usza , czyść pałeczkami i pozbędziesz Rudisia nieodpowiednich dla niego kolegów

[agul-la]

majencja etatowa wyrocznio nasza
dobrze, że miałka zdrowa. pewnie po podrózy zmęczenie ją dopadło i stąd ta osowiałość
kupiłam kotom karmę. będą teraz jadły purinę, a jak kasa jakaś wpłynie kupię im 7 kg orijena. może wystarczy tym żarłokom na 2 miesiące

[shira3]

Dzięki majencjo niewymowne. Aliści ja tępa i tak jestem albo widzę przez strach a ten jak wiadomo wielkie oczy ma. Dla mnie to były fusy... jakby...no to poleciałam do tego weta ( po sąsiedzku gabinet - 5 min drogi). Obejrzał uszy i przy okazji całego Rudisia i powiedział, że chłopak jak byk zdrowy, uszy też jak najbardziej zdrowe i mu profesjonalnie odczyścił bo ja się tak głębiej bałam - brudne były i pokazał jak to bezceremonialnie się robi No...ja się tak nie odważałam.....
No to teraz spokojnie....bo gdybym go zaniedbała....
A Rudi kolejny raz udowodnił, że jest anioł Wszędzie sobie dał zajrzeć oraz wszystko zrobić Kocham go!!!!

[pomponmama]

Mój Frędzelek ma taki problem z brudnymi uszami bardzo cęsto. kupiłsam u weta taki płyn oteefree, i mu te uchi czyszczę tak co dwa tygodnie. A w sumie to jak na moim wątku przeczytałam, że Pimpek czuł się samotny to sobie robale hodował, to myślę, że Rudi może sobie też jakieś źwierzątko do towarzystwa wyhodował, skoro mamusia mu rodzeństwa sprawic nie chce! Mam rację Agul-la?

[agul-la]

oczywiście, że masz rację pomponmamo samemu to nuuudy

[shira3]

Pomponmamo! Agul-lo!

[agul-la]

przestań nas już nawoływać

[pomponmama]

Jezdem!

[shira3]

Zołzy! Wy wiecie co....

[agul-la]

wiemy, wiemy i wiemy też, że zmiękniesz w końcu..

[shira3]

myślę, że Rudi może sobie też jakieś źwierzątko do towarzystwa wyhodował, skoro mamusia mu rodzeństwa sprawic nie chce!

Muchy są! I komary

[agul-la]

no wiesz, one troche za małe gabaryty mają jak dla niego nie ta liga