Witamy ciocie
Koteczek nie przychodzi na jedzonko

raz go widzialam kilka dni temu jak wychodzil z ogrodka z domu na przeciwko ale poszedl dalej,nie przyszedl na jedzonko

Byc moze wpada na suche,ktore zawsze tam stoi,za to wieczorkiem zawsze o tej samej porze czeka na mnie ten mlody rozkoszny czarnulek co wyglada jak moj Charlie

rozchopsasany zawsze podbiega i skacze jak piesek

i przychodzi teraz codziennie ta kotka czarna jest taka malutka jak moja Lucky i troche do niej podobna,wydaje mi sie ze jest kotna

ona ma obrozke na szyji,musze spytac sasiadow bo wtdaje mi sie ze to ich kotka

no i oczywiscie moj wielki puchaty ale on to jak mu sie przypomni,czasem codziennie a czasem co drugi dzien.
W domu koty polamaly ten drapak-spioch na ktorym Charlie zawsze sobie spal i ostatnio Mo tez,jak one to zrobily tego niewiem,dzisiaj rano znalazlam polamany,skleilam i zobaczymy jak bedzie.Jak kleilam to Charlie bardzo mi pomagal lezac na podlodze i ciagnac sznureczek od mojej bluzy
Czika znow naszczala na koldre

wypralam ale dostala po doopie tym razem i wysmarowalam jej tym pyszczek

niewiem na jak dlugo pomoze

Musialam kupic nowy dywanik do pokoju bo poprzedni juz smierdzial zasikany na rogach

jeszcze ten w przedpokoju musze wymienic bo tez zalany i smierdzi jak sie wchodzi

ale narazie nie mam na to kasy,dywanik do pokoju tez byl nieplanowanym niepotrzebnym wydatkiem gdyby nie byl olany
Jak narazie kotuchy uwielbiaja na nim lezec i odpukac nie jest jeszcze osikany...
Lucky kiedys raz widziala cme za oknem w lazience i teraz od tamtej pory nie ma wieczorow zebym nie poszla do lazienki a panna za mna i na okno

fakt ze kilka razy jeszcze ten ciem przylecial i cale szczescie ze ta szyba jest na miejscu bi inaczej Lycky by latala
