Witaj Nelly - kopę lat

Rzeczywiście trochę się tego nazbierało...
Jeśli zaś chodzi o trzeciego kota...nie zabiegam, o nie...przy dwóch czasami nie ma się kto zająć, nie mówiąc o czasie wyjazdów...trójka dzieci też do ogarnięcia...co prawda- coraz częściej zostają same na noc, ale już dwu-trzydniowe wyjazdy zawsze z nimi, albo oddzielnie ja oddzielnie Piotrek...nie ma innego wyjścia...a kroi mi się wyjazd studyjny do Budapesztu. Węgierska organizacja pozarządowa znalazła nas przez internet, szukali partnera do pisania wniosku o pieniądze...nie wiem, czy pieniądze już dostali, ale chcą nas osobiście poznać i zapraszają władze stowarzyszenia do siebie...wygląda na to, że jeden z kwietniowych weekendów spędzę w Budapeszcie

Macie jakieś pomysły na polski prezent dla Węgrów?