» Nie sty 29, 2017 20:08
Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 48 {*} pytanie s.95
Miau. Tak se myślałam i myślałam i myślałam i chyba wię. Jednak kotka zawsze zrozumi kotkę. Tak se wymyślałam, że Ineczka ma zamiar do nas wrócić w inszym futerku. Ale jak ma wrócić to musi znaleść to insze futerko, a kąkretmnie musi się urodzić w nowym futerku. To miaulogiczmne, co nie? No i nie byłoby problema, ale zimą się kotki nie rodzą, co nie? No więc Ineczka czeka niecierpliwnie na wiosnę, jak się kotki będą rodzić.
Jakoś do tej wiosny wyczymam, chociaż będę przebierać niecierpliwnie łapciami. Czy do wiosny jeszcze daleko? Dzisiaj było takowe piąkne słoneczko i już myślałam że to wiosna, ale jak wysunęłam nosek na bałkonu to było zimno okropecznie...
Książniczka Ofelja