MalgWroclaw pisze:Ale myśmy się dziś śmiesznie zderzyli z Pralcią![]()
tak biegliśmy, każde w innym miaukierunku, że się uderzyliśmy głowami, ale nic się nie stało. Nie ganialiśmy się, a duża się śmiała.
Miauprzesyłam pozdrowienia
Kubuś
Kubuś. Dobrze że nie zabolały was łepki od bęcka. U nas bęcków nie ma, bo jak się mamy bęcnąć z Małą Ciorną to ja skikam wysoko i przeskikam przez Ciorną. Ona nie umi tak wysoko skikać. Książniczka Ofelja