Teraz slonce swieci. POgoda jest porabana. Zostalam dzisiaj w domu. Rano nie bylam w stanie sie zwlec. Nos gardlo zawalone.
pije Vicksa, do tego konskie dawki rutinoscrobinui mam duzo pic. nic wiecej lekarz nie zalecil jak ostatnio bylam, ponoc wirusowka musi przejsc. Musi sie to oczyscic. Do czwartku mam czas. Bo w czwartek jade w delegeacje.
Koty nieszczesliwe. Nie dostaly sniadania ale... nie robimy typowej glodowki kolo poludnia meza wysle do sklepu po swiezego kurcaczka marchewke i ryz i kolo poludnia dostana dietetyczny obiad. Sama bym taki obiad zjadla ;P
Ale wczoraj te zakupy co by nie mowic udane
Kupilismy sobie obrazek do sypialni - pasuje jak ulal:

A do kuchni obrazki w stylu retro tak dla kontrastu tego typu (w tym ten)

Lampki nocne do sypialni, lustro duze do przedpokoju. jakis wiklinowy koszyk do regalu na pierdolki (bo nie wiem jak wy ale w przedpokoju musze miec jakies takiemiejsce gdzie bede wrzucac wszystko... jakies listy, ulotki i raz na jakis czas robie tam porzadek).
Byly fajne sztucce takie zeby na codzien uzywac. Pojemniki do szuflad... no troche takich pierdolek kupilismy.
Ale karniszy nie

:/// EHh