Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 06, 2014 11:12 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

U nas dziś ślizgawica
Duża idzie do pracy, a ja ukradłam korek z butelki i bawiłam się - Duża mówi, że jak kociak :)
I wcale nie jestem gruba
Nowa jest gruba! i wcale od czarnego nie jest szczuplejsza :evil:
Principessa
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 06, 2014 11:30 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

bagheera pisze:Intestinal za tłusty? To może od intestinala 8O Tak jakoś podejrzewałam, że od dobrego jedzenia, na dodatek ten intestinal trzeba Burej z pyska wyrywać, bo oczywiście grubas uwielbia. :roll:

Pan doktor powiedział, że to rekonwalescenci mogą, nie chorzy
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 06, 2014 11:39 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

kocham Cię, Fasolinko :1luvu:
Figusia

spokojnego dnia, Dziewczynki :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 06, 2014 18:55 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau :) Moja @ jest gupia i ma wszy na pępku
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 06, 2014 20:40 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Przyznam Wam się :oops:
dzisiaj leżałam sobie na miejscówce koło drzwi do naszego mieszkania

(tu pod podłogą musi być jakaś rura ciepłownicza, bo podłoga jest ciepła i miejsce koło drzwi zawsze zimą jest ulubione przez kotki)
duża przyszła, głaskała mnie, a ja nadstawiałam bródkę i mruczałam :oops:
duża była szczęśliwa.
Duża się martwi, deszcz pada i jest okropnie na dworze
Fasolka


A ja poczekałam, aż duża przyjdzie i poszłam do kuwety, zrobiłam bardzo ładną kupę.
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 06, 2014 20:57 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

MalgWroclaw pisze:Przyznam Wam się :oops:
dzisiaj leżałam sobie na miejscówce koło drzwi do naszego mieszkania

(tu pod podłogą musi być jakaś rura ciepłownicza, bo podłoga jest ciepła i miejsce koło drzwi zawsze zimą jest ulubione przez kotki)
duża przyszła, głaskała mnie, a ja nadstawiałam bródkę i mruczałam :oops:
duża była szczęśliwa.
Duża się martwi, deszcz pada i jest okropnie na dworze
Fasolka


A ja poczekałam, aż duża przyjdzie i poszłam do kuwety, zrobiłam bardzo ładną kupę.
Pralcia

Bardzo jesteście kochane, Fasolko i Ty Pralciu - Waszej Dużej to jest potrzebne jak powietrze do oddychania!
Moja też się cieszy, jak np. ja zjem grzecznie soczek z saszetki albo pozwolę sobie łaskawie podać do pysia kawałeczek filecika z kurczaka - zawsze mnie duza wtedy chwali i się cieszy :twisted:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69143
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 07, 2014 7:02 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau. Duża przyszła, nie było dużo kotków, ale jadły. Na szczęście przestało padać. Wiem, jak to jest mieć cały czas mokre footerko i mokre, zimne łapki i poza tym nie mieć w ogóle nic, żadnego domku, ani własnej miski, ani dużej :(
Sabciu, dużym łatwo sprawić radość. Kotka nie musi się specjalnie wysilać.
Jak duża przyszła, jadłam śniadanko za murkiem, a Pralcia siedziała w tym domku
Obrazek
tu duża nas rozjaśniła
Obrazek
Fasolka


Dziś na szczęście nie musiałam sprzątać rzuconej galarety (wczoraj sprzątałam). Normalnie świąteczna dobroczynność się zaczyna :evil:
W domu, tylko się odwróciłam, a już Pralcia zajadała suche z Fasolki miski, a Fasolka z pralciowej. Sekunda braku uwagi...
Wczoraj i dziś ptaki śpiewały, chyba nawet głośniej, niż to robią wiosną. Może wiosny już nie będzie na świecie i ptaki postanowiły pośpiewać, żeby człowiek zapamiętał, jak to jest.
Ostatnio edytowano Nie gru 07, 2014 20:34 przez MalgWroclaw, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 07, 2014 7:24 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

dużo zła robią ludzie, ale wciąż potrafią zrobić coś jeszcze gorszego, niż do tej pory.
Co za potwór

https://www.facebook.com/events/3166191 ... er_invited

Olga Tokarczuk w "Księgach Jakubowych" wspomniała Hieronima Floriana Radziwiłła (był miłośnikiem teatru i opery, uważam, że jego towarzystwo w tych upodobaniach obraża innych ludzi). Żył w XVIII wieku, a od tego czasu, w szukaniu możliwości dręczenia zwierząt, niewiele się zmieniło – jak się okazuje.
Ów Radziwiłł opisał w pamiętnikach, jak to, przygotowując się do polowań, przywiązywał koty do dzików, żeby „było bardziej zabawnie”. Coś się zmieniło na lepsze w świadomości wielu? Niewiele.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 07, 2014 8:07 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

o rany, dużo widziałam, ale na krzywdę zwierząt jestem wyjątkowo wrażliwa :( :( :( :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie gru 07, 2014 9:25 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

MalgWroclaw pisze:dużo zła robią ludzie, ale wciąż potrafią zrobić coś jeszcze gorszego, niż do tej pory.
Co za potwór

https://www.facebook.com/events/3166191 ... er_invited

Olga Tokarczuk w "Księgach Jakubowych" wspomniała Hieronima Floriana Radziwiłła (był miłośnikiem teatru i opery, uważam, że jego towarzystwo w tych upodobaniach obraża innych ludzi). Żył w XVIII wieku, a od tego czasu, w szukaniu możliwości dręczenia zwierząt, niewiele się zmieniło – jak się okazuje.
Ów Radziwiłł opisał w pamiętnikach, jak to, przygotowując się do polowań, przywiązywał koty do dzików, żeby „było bardziej zabawnie”. Coś się zmieniło na lepsze w świadomości wielu? Niewiele.

Co za zwyrodnialec! :evil: :evil: :evil: Oby mu się stało coś bardzo złego... :evil: :evil: :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69143
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 07, 2014 20:22 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

O ile pamiętam, pamiętniki Radziwiłła w ogóle obfitują w różne barwne "zwierzęce" opowieści.
Chciałabym myśleć, że jednak choć trochę nam się wrażliwość zmieniła, mimo wszystko.
Choć czasem się zastanawiam, jak ten świat jest urządzony i po cholerę tyle cierpienia (jednak wątpię, że uszlachetnia, czy tam że ktoś tak chciał)
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 08, 2014 6:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau. Duża przyszła. Mało kotów dziś było.
Fasolka


Kot przebiegający przez ulicę chce mnie wykończyć swoim bieganiem :(
Ptaki śpiewają, jak obłąkane, choć dziś jest tylko 0,5 st. Osiedle wariatów, to i na ptaki się przeniosło.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 08, 2014 11:00 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

a mnie nikt nie chwali za jedzenie :placz:
wczoraj bardzo ładnie i szybciutko zjadłam surowego kurczaka z kośćmi , trochę surowego mięsa gulaszowego wołowego (bardzo mało dostałam :twisted: , a Caillou mi swojego nie zostawiła -tylko sama zjadła :evil: ) i gotowane warzywa
i nie dość że mnie nikt nie pochwalił -to nie dostałam dokładki, chociaz waliłam w miskę bardzo porządnie :twisted:
Sweetie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28648
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 08, 2014 11:01 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Patmol pisze: a mnie nikt nie chwali za jedzenie :placz:
wczoraj bardzo ładnie i szybciutko zjadłam surowego kurczaka z kośćmi , trochę surowego gulaszu wołowego (bardzo mało dostałam :twisted: , a Caillou mi swojego nie zostawiła -tylko sama zjadła :evil: ) i gotowane warzywa
i nie dość że mnie nikt nie pochwalił -to nie dostałam dokładki, chociaz waliłam w miskę bardzo porządnie :twisted:
Sweetie

Jakbyś mnie nauczyła walić w miskę... :wink:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 08, 2014 11:01 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

a masz porządną metalową miskę ?
Sweetie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28648
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 14 gości