MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ cz.7

Nie cierpię takich ludzi... pewnie zaniosła taką co to sama już nie zje, bo zepsuta, a kota tym może tylko struć. Żal mi Maciusia

Hej. Macius jest happy kotkiem. Juz o 6 czekal pod blokiem na jedzonko. Dalam mu jedzonko od rana i potem poszedl brykac. Teraz go nie bylo jak wracalam z pracy

Hej Monia !

Maciuś wie co robi - wolność to cały jego świat.

Jak juz wrócisz do swoich ślicznotek to kto Nam bedzie pisać tak Ładnie o Maciusiu? :cry:

Na szczęście duzo ludzi o niego dba

Maciuś to kochany kotek ale nie wiem czy w domu też był by taki szczęśliwy.
Szkoda koteczka, bo w domu to w domu, na dworze czyha na niego dużo niebezpieczeństw, i chorób, ale zna tylko takie życie... dobrze, że sa ludzie którzy o niego dbają :1luvu:

Z tej przeprowadzki na pewno Moniś zapamiętasz tego słodziaka :mrgreen:

Ja już chcę do moich kotek !!!! Mama mi dzisiaj wyslała zdjęcie Amy to aż się popłakałam bo tak mocno tęsknie :placz:

Tylko proszę mnie nie pocieszać że dwa m-ce szybko zlecą bo wloką się niesamowicie. Mam już dość :cry:

Cześć Monia, wciskać sąsiadów nie brakuje, niestety :twisted:

Kochana, ja rozumiem twoja tęsknotę, sama wyjeżdżając z rodzinnego miasta 6 lat temu w domu rodzinnym zostawiłam dwa psiaki, widujemy się bardzo rzadko, 2-3 razy do roku, jak wracam misiek nie ma końca :ok:

czy się duży, ale 2 miesiące i będziesz juz z dziewczynkami, głowa do góry :ok:

Trzymaj się Moniś :201461

Zleci, zobaczysz :ok:

Ja jutro jadę na 3 dni i już tęsknię, na wyjeździe będę wciąż myśleć o moich pannach i może nawet się poryczę w nocy ;p

Poszłam dzisiaj do apteki po Sinupret. Cena zwaliła mnie z nóg... 100 tabletek 67,00 zł. Szok normalnie.
A w Kaflu tyle ludzi, że żadnego tego dużego wózka nie było. Jutro i w ndz wolne a ludzie szaleją. To jest chore :roll:

Hejka

Przed chwilą właśnie wróciliśmy z Kaufa, i masakra :twisted:

Jakby co najmniej tydzień zamkniętych sklepów się szykował. :mrgreen:

Witam

Pospałam do 9

Jak wstałam kropiło ale teraz już jest piękne słońce i mam nadzieję, że będzie piękny dzień.
Od dzisiaj zaczęłam proces odgrzybiania. Specjalna mikstura na śniadanko z różnych płatków i mielonych nasion, zero słodyczy i jak najmniej pszennego a najlepiej wcale ale tego się niestety nie uniknie. Zobaczymy ile dam radę. Z miesiąc przynajmniej bym chciała

Cześć Moniś :1luvu:

za wytrwanie przy diecie.
Bez pszennego się da ale jest z tym zabawa.
Ja muszę być na diecie bezglutenowej jak dobrze pójdzie tylko do 11 czerwca, bo wtedy idę do lekarza, jakoś daję radę. najgorzej jest z pieczywem, bo muszę je sama piec, a na mące gryczanej czy ryżowej inaczej smakuje chlebek

Moniczko seteczka się zbliża !
I czy dzisiaj ją przekraczamy ? :1luvu:

MonikaMroz pisze:Witam
Pospałam do 9 Jak wstałam kropiło ale teraz już jest piękne słońce i mam nadzieję, że będzie piękny dzień.
Od dzisiaj zaczęłam proces odgrzybiania. Specjalna mikstura na śniadanko z różnych płatków i mielonych nasion, zero słodyczy i jak najmniej pszennego a najlepiej wcale ale tego się niestety nie uniknie. Zobaczymy ile dam radę. Z miesiąc przynajmniej bym chciała

znowu Cie jakieś dolegliwości dopadły Moniś?

mój mąż był ostatnio na miesięcznej kuracji antybiotykowej przeciw boreliozie i obawiałam się żeby go grzybica nie dopadła jak wyjałowi organizm, ale udało się bo jakąś tam dietę trzymał

MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ cz.7

Kto przegląda forum