Tak to wygląda, bo dziąsełka czerwone. Apetyt na razie ma, więc może nie aż tak bardzo jej doskwiera. Natomiast po świętach na spokojnie z nią pojadę do weta. A póki co będę dalej przebywać dentoseptem. Naczytałam się wczoraj trochę o chorobach dziąseł u kotów, przyznam szczerze, że trochę się przeraziłam
To podobno najgorsze, co można robić - siedzieć w internecie i czytać Internet potrafi z zaczerwienionego gardła zrobić złośliwy nowotwór krtani albo kij jeden wie, co jeszcze
Nie zamęczaj się, po świętach pójdziecie do weterynarza i się wyjaśni
Hej Mili też ma czerwone i troche jej śmierdzi. Ma kamień do usunięcia na pewno. Mi dentisept niewiele pomógł. Bardziej zadziałała RC Oral. A Twoje teraz dużo jedzą mokrego a mało suchego i może to dlatego ??? (jaki rym )
Oj tak. Ja ostanio zaglądam na forum na dwa, trzy wątki i nawet nie mam siły nic napisać. Dobrze że mam 10 dni wolnego. Dla siebie troche czasu i do fryzjera wreszcie pójdę. Mam nadzieje że dobrze mnie obetnie. Nie znoszę fryzjerów bo zazwyczaj wychodzę wkurzona
Ja już dawno nie byłam u fryzjera, w zasadzie ostatnio to jak obcinałam grzywkę Teraz sobie sama obcinam, mam w domu fajne nożyczki i nawet dosyć mi wychodzi. Ale po Nowym roku pasowałoby włoski przyciąć. Nie rozdwajaja się, no ale tak dla odświeżenia fryzury.
Ja miałam zapuszczać. Mama mi podcinała do wyrównywania bo chciałam wszystkie równe i długie. Mam już dość długie ale już mi się znudziły. ciężko ułożyć bo już ich za dużo Idę pocieniować i trochę skrócić. A potem se farbnę