Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

no i gdzie ta sesja foto ? :mrgreen:

no właśnie
gdzie :placz:

tytuł pochodzi z dawnych czasów. Mam troche fotek, dziś, zdopingowana przez Mirkę pstryknęłam tez trochę kwiatków. Ale czasu chronicznie brakuje. Jutro znów pobudka o 3:45, powrót do domu po 19.
Czasu wystarcza na poczytanie , wpisanie się tu i ówdzie.

izka53 pisze:tytuł pochodzi z dawnych czasów. Mam troche fotek, dziś, zdopingowana przez Mirkę pstryknęłam tez trochę kwiatków. Ale czasu chronicznie brakuje. Jutro znów pobudka o 3:45, powrót do domu po 19.
Czasu wystarcza na poczytanie , wpisanie się tu i ówdzie.

i tak masz całymi tygodniami? :cry:

Miruś - w każdym tyg dwa-trzy dni pracuję po !2 godz, czyli poza domem 15, pozostałe dni po 8. domowe zaległości ciężko nadrobić. Dziś trochę porobiłam w ogródku, ale i tak za mało, bo czasu zabrakło. Hiacynty kwitną :ok:

izka53 pisze:Miruś - w każdym tyg dwa-trzy dni pracuję po !2 godz, czyli poza domem 15, pozostałe dni po 8. domowe zaległości ciężko nadrobić. Dziś trochę porobiłam w ogródku, ale i tak za mało, bo czasu zabrakło. Hiacynty kwitną

ja bym chyba tak nie mogła pracować, ale cóż jak inaczej się nie da to trzeba jakoś się przyzwyczaić

ja mam aż 3 hiacynty :mrgreen:

przyzwyczajona jestem, ale z wiekiem coraz gorzej znoszę - zwłaszcza to wstawanie. :evil:

Ja mam jednego zonkila :mrgreen:

izka53 pisze:przyzwyczajona jestem, ale z wiekiem coraz gorzej znoszę - zwłaszcza to wstawanie.

Ja mam jednego zonkila

a ja ani jednego

nawet listków nie widzę, a jesienią sadziłam :placz:

trzy lata temu kupiłam chyba 30 cebul - żadna nie wyrosła. Listków mam sporo, ale kwiat jeden, drugi chyba się szykuje. Zniknęło całe poletko fiołków :evil:

izka53 pisze:trzy lata temu kupiłam chyba 30 cebul - żadna nie wyrosła. Listków mam sporo, ale kwiat jeden, drugi chyba się szykuje. Zniknęło całe poletko fiołków

u mnie fiołki dopiero teraz zakwitły, a na pobliskich działkach widziałam je już wcześniej resztą stamtąd do siebie przynosiłam, tam rosną na alejkach

jak robiłam dziś porządki, to wyrzuciłam całe mnóstwo pustych kłaczy - kwitnie tylko kilka sztuk, w zupełnie iinym miejscu.
Qrczę , muszę się kłaść, a Gucio jeszcze nie wrócił :evil:

izka53 pisze:jak robiłam dziś porządki, to wyrzuciłam całe mnóstwo pustych kłaczy - kwitnie tylko kilka sztuk, w zupełnie iinym miejscu.
Qrczę , muszę się kłaść, a Gucio jeszcze nie wrócił

u Ciebie spokojna okolica? koty mogą bezpiecznie chodzić?
ja mieszkam w pobliżu bloków i jednak jak dla mnie za dużo samochodów tam jeździ i się boję o koty , więc bez nadzoru nie wychodzą

zadupie totalne, teraz jeszcze kanalizę kładli, więc wszystko rozryte.
Wrócił, hrabia jeden, krokiem niespiesznym, z obrazą na ryjku, czego sie drę. A ja świeżo po chorobie, po kapieli, w samej koszulce.
Pa, Miruś :1luvu:

izka53 pisze:zadupie totalne, teraz jeszcze kanalizę kładli, więc wszystko rozryte.
Wrócił, hrabia jeden, krokiem niespiesznym, z obrazą na ryjku, czego sie drę. A ja świeżo po chorobie, po kapieli, w samej koszulce.
Pa, Miruś

dobranoc

w moich stronach też obiecują kanalizację od kilku lat, ale podobno w tym roku zaczną bo muszą, a na sąsiednich ulicach to niektórzy jeszcze szamba mają, u mnie na szczęście miejska

Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

Kto przegląda forum