Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

[Spilett]

Wszystkiego najlepszego dla Gajusi, Morfiego, Joachima i Dużej

[Sihaja]

Dziękujemy za życzenia
No cóż, nie wiemy, co jest. Morfeusz nie przyswaja potasu. No nie i koniec. Półtora miesiąca podaję mu potas, a przez 2 ostatnie tygodnie zwiększoną dawkę - a potas ani drgnie. Eozynofile też wysokie, chociaż połowę mniejsze - ostatnio było ponad 13, a dziś 6, więc powiedzmy że tu postęp jest. Ale potas? Pani wet sie martwi, ale nie wie, co to może być. Szuka, myśli... Na razie nadal podajemy potas, za 2 tygodnie mamy zrobić badanie moczu a za następne 2 znowu badanie krwi.
Powiedziała, że ją to martwi. No jak lekarza martwi, to co ja mam powiedzieć?
Tak więc nadal nic nie wiadomo...
Ale Morfeuszek przytył, waży całe 4 kilo. Ma apetyt, zachowuje się normalnie, gdyby nie badania krwi to nie wiedziałabym, ze coś jest nie tak.

[kalair]

A może skonsultować się z innym wetem??

[NatjaSNB]

Szare ogony plus ja przyszliśmy życzyć duuuużo odpoczynku, spokoju i miłości w te święta

[floxanna]

Dobrze, że chociaż z tymi eozynofilami lepiej… Kciuki nadal!

[Femka]

Sihaja, potas wprawdzie się nie podnosi, ale - jak zrozumiałam - również nie spada, czy tak?

[Sihaja]

Sihaja, potas wprawdzie się nie podnosi, ale - jak zrozumiałam - również nie spada, czy tak?

W zasadzie tak, wahania są o 2-3 jednostki. Wyniki z 3 badań: pierwsze 3,4, drugie 3,2, wczorajsze 3,1. Przy stałym podawaniu dodatkowego potasu, wynik właściwie nie ruszył z miejsca. A powinien być ponad 4. Eozynofilów właściwie wcale nie powinno być - jakieś szczątkowe wartości dopuszczalne. A on miał ostatnio 13, wczoraj 6. No to spada, nie jest źle. Ale ten potas musi się zacząć przyjmować, to przez niego mógł mieć takie dziwne sercowe objawy, potas przecież dla serce potrzebny jest. W ubiegłym roku potas miał ładny 4,4. No nic, zobaczymy, co będzie dalej. Na razie mam podawać potas i pastę witaminową, a pani wet ma myśleć co dalej.

[Sihaja]

Ale dziś piękny dzień! Słoneczko, lekki mrozek, biało i czysto na świecie, choć bez przesadnych zasp śnieżnych, na szczęście. Taki świat lekko cukrem-pudrem posypany Otworzyłam balkon, wszystkie kotki przybiegły. Gaja nawet wyszła na chwilkę, ale generalnie zainteresowanie trwało krótko. Towarzystwo wybrało ciepełko i teraz śpi w różnych cudnych pozycjach

[Ewa L.]

Ale dziś piękny dzień! Słoneczko, lekki mrozek, biało i czysto na świecie, choć bez przesadnych zasp śnieżnych, na szczęście. Taki świat lekko cukrem-pudrem posypany Otworzyłam balkon, wszystkie kotki przybiegły. Gaja nawet wyszła na chwilkę, ale generalnie zainteresowanie trwało krótko. Towarzystwo wybrało ciepełko i teraz śpi w różnych cudnych pozycjach

Fotki tych pozycji będą ?

[Femka]

Też pomyślałam o fotkach

[Ewa L.]

Przy takim opisie aż się prosi o foty.

[Sihaja]

Jak się podniosłam i aparat otworzyłam, to wszystkie wstały Tak więc pozycji nie będzie, zdążyłam tylko Joachimka chwycić

[Femka]

Pokaż Joachimka

[Ewa L.]

:ryk:
Jak się podniosłam i aparat otworzyłam, to wszystkie wstały Tak więc pozycji nie będzie, zdążyłam tylko Joachimka chwycić

Ale przecież cały czas stać na baczność nie będą więc .......cykaj, cykaj i cykaj

[Sihaja]

No więc Joachim w swoim ulubionym miejscy, czyli pod stolikiem

Gaja w hamaczku, trochę zła chyba, że ją obudziłam

i półprzytomny Morfeuszek