Licencjat z kociego

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2012 10:59 Re: Licencjat z kociego

Renia, grzybkowa! :D
Uwielbiam :1luvu: .
Już czuję, jak pachnie!
Byś sie podzieliła...ja dziś nie mam obiadku :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt cze 29, 2012 11:10 Re: Licencjat z kociego

vip pisze:Renia, grzybkowa! :D
Uwielbiam :1luvu: .
Już czuję, jak pachnie!
Byś sie podzieliła...ja dziś nie mam obiadku :( .

a czemu nie masz ??
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt cze 29, 2012 11:13 Re: Licencjat z kociego

Karolek(ona) pisze:
vip pisze:Renia, grzybkowa! :D
Uwielbiam :1luvu: .
Już czuję, jak pachnie!
Byś sie podzieliła...ja dziś nie mam obiadku :( .

a czemu nie masz ??

A jakoś tak weny nie miałam...cos bym zjadła, ale sama nie wiem, co :? .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt cze 29, 2012 11:21 Re: Licencjat z kociego

ja to miałam przymusowe robienie fasolki bo jak babcia w tygodniu na działkę poszła się okazało, że prąd wyłączyli i musiała zabrać z lodówki a w zamrażalniku jakieś parówki i kiełbacha była. zaniosła to mamie mojej a mam mi to przesmażyła więc tylko bigos albo fasolka, a i tak te kiełbachę wybiorę i rzucę tym zwierzom co na działki przychodzą jeść.

coś na szybko zrób bo to nie pogoda na stanie przy garach, tym bardziej jak ktoś w kuchni okna nie ma, jak w saunie.
Ja żeby nie ta fasolka to bym ugotowała ziemniaki, jajo sadzone i kefirek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt cze 29, 2012 11:31 Re: Licencjat z kociego

Ano coś zrobię, bo jak żołądek piszczy, to się człowiek niszczy :mrgreen: .
A Reniusi zaraz setka stuknie, i to na urlopie! :ok:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt cze 29, 2012 12:14 Re: Licencjat z kociego

Cześć Reniu! Mniam. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 29, 2012 20:41 Re: Licencjat z kociego

No to sobie dziś podogadzałam...Nie dość,że grzybkowa,to jeszcze świeżutkie rybki prosto z jeziora....I to dopiero była pychotka...Pingusia uwielbia rybki na surowo...Takie najmniejsze...Chrupie tylko echo idzie....Nie odejdzie od człowieka dopóki nie dostanie...Potem odprawia kocie tańce...W życiu nie widziałam ,żeby kot tak tańczył....Ubaw...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 21:14 Re: Licencjat z kociego

Fajnie.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 29, 2012 21:16 Re: Licencjat z kociego

kalair pisze:Fajnie.

Fajnie to będzie jak znajdę nowego wąta Tusieczek.Jest?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 21:19 Re: Licencjat z kociego

Przykro mi, ale nie. 8)
A jak net dzisiaj chodzi?? Bo rybki brały widzę. Zjadłabym taką świeżą, mniam..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 29, 2012 21:27 Re: Licencjat z kociego

kalair pisze:Przykro mi, ale nie. 8)
A jak net dzisiaj chodzi?? Bo rybki brały widzę. Zjadłabym taką świeżą, mniam..

Net jakoś dziś lepiej.Rybki brały....A Ty się ciotka doigrałaś....W niedziele będę w Olsztynie...znajdę pocztę i gacie do Cieszyna wyślę....A jak jutro Tusieczkowego wata nie będzie...sama założę i nasikam.....I jeszcze Cię pownerwiam...rybki były mniammmm sama smażyłam....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 21:32 Re: Licencjat z kociego

Jakie znowu gacie?? 8O
No to miłych spotkań życzę. :)

A rybki uwielbiam, pamiętam takie świeże nad morzem...
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 29, 2012 21:40 Re: Licencjat z kociego

kalair pisze:Jakie znowu gacie?? 8O
No to miłych spotkań życzę. :)

A rybki uwielbiam, pamiętam takie świeże nad morzem...


No jak to jakie...Te zasikane do prania...Kuwety nie ma...nie ma gdzie sikać ,to tylko w gacie....A morskie rybki troszkę inne.Te jeziorowe więcej ości mają.Ale usmażyłam na skwareczki i ości same odchodziły...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 21:44 Re: Licencjat z kociego

O, to pychotka takie skwareczki :P

ehhh....
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 29, 2012 21:47 Re: Licencjat z kociego

Coś Ci wyślę na maila, jak mi się uda.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 1146 gości