Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

A już mialam się czepiać o brak kolejnych zdjęć - a tu proszę, niespodzianka

ksb pisze:A już mialam się czepiać o brak kolejnych zdjęć - a tu proszę, niespodzianka

no przecież obiecałam regularny raport z dokonań Morrisowatego :roll:

I wywiązujesz się z obietnicy, to fakt

Coś nudzi go chyba ten internet

w końcu gdzieś muszę się wyżalić i ponarzekać na tą kudłatą poczwarę :wink:

poczwara dostawała dzisiaj tylko RC i znowu jest wszystko wporządku, problemy z sikaniem z podniesionym dupalem też się skończyły

zastanawiam się co teraz wymyśli :roll:

dzisiaj dostał dwie nowe myszki do zabawy i bawił się jak małe dziecko, a ja będę szukać teraz pod który mebel są wciśnięte :roll:

po_prostu_kaska pisze:Coś nudzi go chyba ten internet

ileż można czytać bzdury, które pańcia o nim pisze :mrgreen:

ewexoxo pisze: dzisiaj dostał dwie nowe myszki do zabawy i bawił się jak małe dziecko, a ja będę szukać teraz pod który mebel są wciśnięte

To jeszcze nie pokazuje gdzie schował?
Moje siadają w odpowiednim miejscu i czekają, aż podniesiemy fotel lub kanapę :ryk:

ksb pisze:
ewexoxo pisze: dzisiaj dostał dwie nowe myszki do zabawy i bawił się jak małe dziecko, a ja będę szukać teraz pod który mebel są wciśnięte

To jeszcze nie pokazuje gdzie schował?
Moje siadają w odpowiednim miejscu i czekają, aż podniesiemy fotel lub kanapę

Jak wciśnie zabawkę tak, że nie może wyjąć to się drze jak stare gacie i prowadzi do tego miejsca. Morris jest ogólnie kotem wrzeszcząco-furczącym. TZ mówi że to śpiewak :mrgreen:

No to fajnie macie. Moje to mnie tylko do miski prowadzą

ot, tylko do tego jestem im potrzebna. No jeszcze wodę w umywalce odkręcam jak mają ochotę się napić :evil:

Czyli jednak nie musisz szukać :mrgreen:

po_prostu_kaska pisze:No to fajnie macie. Moje to mnie tylko do miski prowadzą ot, tylko do tego jestem im potrzebna. No jeszcze wodę w umywalce odkręcam jak mają ochotę się napić

u nas śpiewak daje popis jak chce żeby zabawkę wyjąć, poszukać jak sam nie wie gdzie jest albo woła do michy zwłaszcza rano jak wyłączę budzik i mi się jeszcze przyśnie to 7.30 mam gwarantowaną dodatkową pobudkę :wink:

Morris nie uznaje umywalki, bo to miejsce kocich upokorzeń kiedy jeszcze trzeba było myć łapy i tylec upaprane kupalem :oops:

teraz mam naprawdę spokój pod tym względem

zresztą wet nawet nam zalecał żeby kociszowi dawać wodę filtrowaną, a że u nas od dawna jest Brita to nie ma problemu (polecam)

Chyba faktycznie zostań przy tym RC, nie będziesz go męczyć przy umywalce :ok:

umywalka była konieczna zwłaszcza jak łapska były upaprane, a po każdym kupalu było obowiązkowo polowanie na kota i wycieranie nawilżanymi chusteczkami tylca i sprawdzanie łap

dla obydwu stron nie było to przyjemne

Morris przebiegły złodziej ukradł dzisiaj jedzenie :evil:

chwila mojego zagapienia i wyjadł cały wierzch dużej konserwy rybnej! i już nawet nie chodzi o to, że znowu będziemy jeść po kocie :oops:

juz wiem co będzie jutro w kuwecie :roll:

moje groźby oczywiście po nim spłynęły, nawet nie dał się wyrzucić z kuchni - ten kot się mnie wcale nie boi, nie mam żadnego autorytetu

Autorytet u kota - marzycielka :ryk:

Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

Kto przegląda forum