Kilkakrotnie zostawiwszy źwierzątko luzem, chodziłam po ścianach w robocie, potem nakupiłam smakołyków, wzięłam złotówę za ostanie grosze i poganiałam szofera, bo wewiór mnie dęba stawał i ...
Na trawniczku pod genowefą siedział sobie kotek i przemówił w te słowa NO GDZIE QRWA BYŁAŚ TAK DŁUGO, ŻREĆ MNIE SIĘ CHCE !!!!!
jeśli kto ciekaw, co z cycem i nie tylko: bydzie żyć przy okazji wizyty u konowała (pierwszej w tym stuleciu) nabrała skierowań na przegląd do wszystkich możliwych mechaników, więc jeszcze dostanie certyfikaty, że jest zdrowa, piękna, młoda i bogata ejmen
Weny nie mam. Z cyckiem walczyłam - pekło dziadostwo spektakularnie, przyprawiając mnie przedtem o atak paniki Teraz już NAPRAWDĘ sie goi. Chyba rzeczywiście się zbiore i nowy wątek założe niebawem. Ten mi sie jakoś nie klei ostatnio