Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 09, 2013 7:50 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

O widzę że u Was słonko też rozbykało kociaste,wyobrażam sobie to wszystko bo u nas było to samo
momentami wydawało mi sie że Koty mają niewidzialne skrzydła :roll: skończyło sie na tym że Kajto wpadł nóżką w gorącą kawe Adama no i szybka reakcja tylko pomogła bo szus pod zimną wodę i okład z mrozonki pomógł i nie ma nawet sladu oparzenia
narobiły troszkę strat i tak do wieczora w sumie wariowały
Trzymam za dzisiejszy dzień żeby był w miarę do zniesienia :ok: no i za zdrowie Wasze :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto kwi 09, 2013 7:59 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

to i ja sie dołączę. 3 nakręcone - niestety jak co dzień, słońca nie trza do tego- 6-8 miesięczne zwierza uprawiające biegi, polowania i skoki. Reszta zachowuje się wtedy na zasadzie "lotnik - kryj się". W przeciwnym wypadku zostanie stratowana. Nawet psy schodzą z drogi.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto kwi 09, 2013 12:01 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Alienor pisze:Mamy sajgon - w sensie że wczorajsze słońce "napędziło" kotki i dały wczoraj niezły pokaz - normalnie biegiem zaliczały szafy, parapety i inne takie komódki. Plus drzwi, stół i zasłony. I oczywiście Ciel odstawił dzikiego tygrysa przy kuraku (więcej, więcej mi go daj ty głupia kobieto), Justin zażądał dubeltowej porcji głasków; Frania miała 2x więcej do opowiadania a Kotori weszła w tryb papugowo-etolowy (bliżenie się do niej z dostępnym ramieniem kończyło się wskoczeniem i albo jazdą 'na papugę", albo uwaleniem się na karku "na etolę"). Fiona była najmniej dotknięta "podkręceniem" - zabawne, bo najpierw załatwiła się na podkład, a potem go zepchnęła z koca na podłogę, żeby na czystym leżeć ( i w nie robić). Fuks biegał po ścianach (kind of) a Rukia się tuliła nie przejmując rakietowym kotkiem - więc też ich potrzeby się zdublowały :roll: .

Wiosna, nareszcie wiosna :mrgreen: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto kwi 09, 2013 21:21 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Kastracja Ciela dopiero za tydzień :( . Jak my to przeżyjemy...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 09, 2013 21:28 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Marzenko :) zaraz do setki dobijesz :)
jo.anna
 

Post » Śro kwi 10, 2013 14:46 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Co fakt to fakt :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro kwi 10, 2013 20:14 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Alienor pisze:Kastracja Ciela dopiero za tydzień :( . Jak my to przeżyjemy...


coś się tak niedobra kobieto na chłopaka uwzięła. leje po kątach - nie. wyje po nocach - nie. to co go nękasz? bo troszkę pobawi się? :mrgreen: coż za drobiazgowość. :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro kwi 10, 2013 21:44 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Kinnia pisze:
Alienor pisze:Kastracja Ciela dopiero za tydzień :( . Jak my to przeżyjemy...


coś się tak niedobra kobieto na chłopaka uwzięła. leje po kątach - nie. wyje po nocach - nie. to co go nękasz? bo troszkę pobawi się? :mrgreen: coż za drobiazgowość. :mrgreen:


No wiedziałam że trzeba Ci go było do torby spakować :twisted: - zresztą o ile pamiętam próbował. Jak się ma piękne szramy na stopach po jego lataniu i jak budzi o 2giej w nocy napadając na stopy lub inne części ciała (np. nos) to się gwałtownie chce mu wyjąć bateryjki. A co do nielania to nie wiem czy on czy któryś pogoniony przez niego nieborak, ale ktoś "zaszczycił" torbę z kółkami.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro kwi 10, 2013 22:45 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

to ona jeszcze tam stoi? 8O 8O 8O

To i dobrze, że "zaszczycił".....może wyjdzie? :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw kwi 11, 2013 6:21 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Kinnia pisze:to ona jeszcze tam stoi? 8O 8O 8O

To i dobrze, że "zaszczycił".....może wyjdzie? :mrgreen:


Jasne- i jako że nie mogę dźwigać (nawet normalne zakupy to często zbyt dużo) - to z radością i śpiewem na ustach pójdę wydać prawie 70 zł na nową :roll: . Jakoś wolę sensowniej wydawać pieniądze nie wiadomo czemu :mrgreen: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw kwi 11, 2013 8:20 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Patrz jak to pojszczynogi potraktuja wszystko no,nawet torbę na zakupy :roll:
Marzenko ja mam torbe na kółkach ale czasem zabieram na zakupy takie coś
fajna jest bo nie trzeba jej targać ,dopiero jak sie zrobi zakupy to rozkładasz i powiem Ci że wygodna bardzo
http://sklepmatrix.pl/pl/wz-52-podreczn ... 2ee8ca677f
tą na wielkich kołach to mam do dziczków wozic żarełko a ta na zakupy wystarczy spokojnie

Cielito ciotka będzie zaciskac paluchy gdy nadejdzie dzień odjajczania :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw kwi 11, 2013 9:11 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Kociama pisze:fajna jest bo nie trzeba jej targać ,dopiero jak sie zrobi zakupy to rozkładasz i powiem Ci że wygodna bardzo
http://sklepmatrix.pl/pl/wz-52-podreczn ... 2ee8ca677f
tą na wielkich kołach to mam do dziczków wozic żarełko a ta na zakupy wystarczy spokojnie

Fajna ta torba i niedroga :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw kwi 11, 2013 13:49 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Broszka pisze:
Kociama pisze:fajna jest bo nie trzeba jej targać ,dopiero jak sie zrobi zakupy to rozkładasz i powiem Ci że wygodna bardzo
http://sklepmatrix.pl/pl/wz-52-podreczn ... 2ee8ca677f
tą na wielkich kołach to mam do dziczków wozic żarełko a ta na zakupy wystarczy spokojnie

Fajna ta torba i niedroga :ok:


Fajna - ale tylko na zakupy. Jak ja na wyjazdy średniowieczne jeżdżę i np. materiał na namiot średniowieczny+maszt i piasta oraz promienie muszę przewieźć, to w takiej nie da rady. Dlatego się torba moczy, reszta wymyta i stara dobra torebka odzyskuje siły po wrażym ataku sikawkowym.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw kwi 11, 2013 20:00 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

Jako, że byłam z Fio u weta piszę ja.

Więc upojne 50 min u weta, zaczęły się od podsumowania wczorajszej wizyty. Jest bardzo dobrze, bo panie mówią, że ta kota szybko się leczy jak na tak poważny zabiegu. Temperatura w normie, wszystko ładnie... A potem nadeszło pobranie krwi na test Fiv/FeLV. "No to pobieramy z przedniej łapy, żeby dziewczynie nie obciążyć tylnich nóg" Pani wet powiedziała radośnie. No ale jak to Fio, musiała zrobić na złość i to było tak: pierwsze wkucie nic, nawet po chwili, potem drugie i znów klapa, no i trzecie... ale znów pech chciał, że nic nie poleciało. "No to tylnia noga" było widać, że wetka była już odrobinę wkurzona. No i wtedy poleciałoooooo. Testy ujemne :D . To teraz USG. Ja z druga wetką trzymamy Fio, a pani jeździ i jeździ. Po badaniu powiedziała to (napisała też w książeczce, więc ja tylko przepisuje): silnie porozciągany pęcherz moczowy i wszystko inne ok. Potem pani popatrzyła na ogon. Spytała "A co doktor Gierek o ogonie mówił?", ja ,oczywiście zgodnie z prawdą mówię, że powiedziął, żeby ze swoim weterynarzem się skonsultować. Pani się tylko uśmiechnęła i powiedziała " No to zdejmujemy agrafy, bo się w końcu wrosną.". Zdjęliśmy. Obyło się bez walki. Fio cudownie leżała i bez miauknięcia dała sobie wyjąć agrafy. Faktura na 97zł. Zdjęcia potem.
Obrazek

miko-dono

 
Posty: 65
Od: Pt lut 17, 2012 17:49

Post » Czw kwi 11, 2013 20:26 Re: Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

no co ja moge powiedzieć...... może tyle, że ta torba stała w zdecydowanie nie tym miejscu co powinna. To nie miejsce dla toreb. :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1340 gości