Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 13, 2011 12:15 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Łał ! Super ! 8O
Oczy mi wyszły z orbit! Taż mój drapak z zooplusa nie jest tak misternie osznurkowany!
Wyrazy uznania!
I przyłączam się do pytania Pasibrzuchy: to jak z tymi flizami?
Abo takie na przykład osiatkowanie okien?

Edit: widzę, że na pytanie o flizy odpowiedź już jest. Ale jakaś taka niejednoznaczna...

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Sob sie 13, 2011 12:16 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Ja bym Cię najęła, taniej mi wyjdziesz niż ekipa budowlana :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 13, 2011 12:18 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Pasibrzucha pisze:Ja bym Cię najęła, taniej mi wyjdziesz niż ekipa budowlana :twisted:

Córko, możesz ponegocjować :roll:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 14, 2011 16:24 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Leniwe popołudnie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 7:10 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Słomka wczoraj miała kryzys, straciła apetyt i ledwo dziabnęła mokrego w południe. Leżała zwinięta w kłębek na moim łóżku calutki dzień z otwartą paszczą, tak ma nosek zabetonowany :(

Obrazek

Dostaje Unidox i Rutinoscorbin, ale leki działają powoli...
Mam też Sterimar, ale wzdragam się przed podaniem - Rodzynek przeraził się, że jest podtapiany :crying:

Małe zostały nietknięte chorobą, prawdopodobnie mają jeszcze odporność po matce.
Zdziwienie i ulga, że ani Leoś, ani Dorcia nie złapały wirusa :1luvu:

Co do Smilki, oprócz lekko zmienionego miauku nie ma żadnych innych objawów, nawet w badaniu weterynaryjnym, zatem ograniczam się do Rutinoscorbinu i Beta-glucanu.

U Rodzynka choroba wygasa, nawet nie ma już zatkanego nosa. Musiała nastąpić poprawa po potrójnej dawce Zylexisu.
Czekam na podobna ulgę w przypadku Słomeczki, ale nie byłam w stanie zakupić i dla niej Zylexisu :(

Pytają mnie niektórzy (retorycznie bardziej) skąd przywlokłam kk.
Nie mam pewności, może z kociarni, bo byłam tam dwukrotnie tuż przed chorobą Rodzynka (tam właśnie zaczynała się mini epidemia), tyle że po przyjściu do domu wrzuciłam wszystkie ubrania do pralki i dokładnie się umyłam.
Ale buty zostały w przedpokoju, a to ulubiona zabawka Rodzynka...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 7:45 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

a nie myślałaś, że to może być "tylko" przeziębienie? u nas w domu np. przeziębiła się frejka, reszta nawet nie kichnęła, a ruda już trzeci tydzień dostaje antybiotyk...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon sie 15, 2011 8:05 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Zgadzam sie z Lutra.
W kociarni tez raczej było to zwykłe przeziebienie, tylko Mea i Kali miały objawy KK. I nie wszystkie koty sie pochorowały.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 15, 2011 8:06 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

lutra pisze:a nie myślałaś, że to może być "tylko" przeziębienie? u nas w domu np. przeziębiła się frejka, reszta nawet nie kichnęła, a ruda już trzeci tydzień dostaje antybiotyk...

Nie diagnozuję chorób, zostawiam to wetom... Według Boroniowej to Calici.
Elvisowi zaczyna łzawić oczko :(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 8:07 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

biedaki :(
Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Rusznikarskiej Szajki

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 8:10 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

miszelina pisze:Zgadzam sie z Lutra.
W kociarni tez raczej było to zwykłe przeziebienie, tylko Mea i Kali miały objawy KK. I nie wszystkie koty sie pochorowały.

W praktyce dla mnie kk czy przeziębienie to różnica w nazwie i wszystko jedno, bo koty są chore i cierpią. Leczone są wg zaleceń wetki.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 8:50 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:
miszelina pisze:Zgadzam sie z Lutra.
W kociarni tez raczej było to zwykłe przeziebienie, tylko Mea i Kali miały objawy KK. I nie wszystkie koty sie pochorowały.

W praktyce dla mnie kk czy przeziębienie to różnica w nazwie i wszystko jedno, bo koty są chore i cierpią. Leczone są wg zaleceń wetki.

Toz tego nikt nie neguje, ze leczysz wedlug zaleceń weta.
Tylko ze kk ma jednak nieco inne objawy i przebieg niz zwykly kataz z przeziebienia. Ale masz racje, i tu, i tu koty cierpia i oby jak najszybciej sie wyleczyly. W kociarni juz prawie wszystkie ok.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 15, 2011 8:59 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

miszelina pisze:
Annazoo pisze:
miszelina pisze:Zgadzam sie z Lutra.
W kociarni tez raczej było to zwykłe przeziebienie, tylko Mea i Kali miały objawy KK. I nie wszystkie koty sie pochorowały.

W praktyce dla mnie kk czy przeziębienie to różnica w nazwie i wszystko jedno, bo koty są chore i cierpią. Leczone są wg zaleceń wetki.

Toz tego nikt nie neguje, ze leczysz wedlug zaleceń weta.
Tylko ze kk ma jednak nieco inne objawy i przebieg niz zwykly kataz z przeziebienia. Ale masz racje, i tu, i tu koty cierpia i oby jak najszybciej sie wyleczyly. W kociarni juz prawie wszystkie ok.

1. yes
2. uff
:)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 18:49 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

pozytywka pisze:biedaki :(
Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Rusznikarskiej Szajki

Dzięki :kotek:

Słomka już dziś dużo lepiej - je i oddycha w miarę swobodnie (po zastosowaniu wody morskiej...)
Oczko Elvisa suche, choć sierstka wokół niego zlepiona.

A Smilka daje bonus: - no dobra, głaskaj, ale szybko!

Obrazek

:mrgreen:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 18:52 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

:mrgreen:
:love:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 15, 2011 20:02 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

jaka pięęęęęęęęękna :1luvu:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ais, Nul i 138 gości